Maciej Ritmann Opublikowano 23 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2012 siemaneczko, zakładam nowy temat, idzie do mnie Wilga od Marka, obiecałem mu, że zrobię ładną relację na forum i postaram się co by tak się stało... Obiecuję, ze będą zdjęcia hehe. Dzisiaj powinna się pojawić przesyłka, więc od jutra ruszam z budową, nawet moja żonka się zaoferowała, że pomoże wczoraj koło 15 przyszedł kurier i przyniósł mi paczuszkę. Spodziewałem się pudełka w pudełku z fajną grafiką jak przy antku, ale dostałem kartonowe pudełko z naklejką kuriera. No nic, nie będzie ładnej naklejki do kolekcji Zawartość na pierwsze otwarcie nie powala, wycięte cnc elementy, i jakaś tam siateczka z jakimiś tam elementami i wiązka węgla, szkła i drutu. Po głębszych oględzinach, ta siateczka okazałą się skarbnicą dupereli, ładne te duperele, i w zasadzie w paczce jest naprawdę wszystko co potrzeba. Trochę szkoda, ze po złożeniu połówek skrzydeł okazało się, ze jest pewna różnica w grubości profilu, ale ujdzie. Zobaczymy jak będzie dalej. Dzisiaj zabieram się za budowę. zdjęcie poglądowe na to, o czym mowa wyżej. Relacji ciąg dalszy. zacząłem od sklejenia osłony silnika i przytwierdzeniu silnik a do łoża. Wszystko szło dobrze, fajnie się kleiło, ale nigdy więcej nie kupię kleju do pianki dragona... cholera schnie tak długo, że włosy szybciej rosną... po sklejeniu maski i wręg do trzpienia przyszedł czas na dalszą pracę z "noskiem", to jest sklejenie wszystkiego do kupy. Przed przyklejeniem wręgi silnika odciąłem od trzpienia kawałek epp pod odpowiednim kątem, co dało mi skłon i wykłon około 3 stopniu. Potem przyszedł czas na kadłub. jego połówki pasują całkiem nieźle do siebie, posmarowałem klejiszczem, poczekałem 52s (od 30-60s jest napisane w instrukcji kleju...) i złączyłem ze sobą. Pomocne okazały się gumeczki. w tak zwanym między czasie, odrysowałem kształt ogonka, odciąłem naddatki epp. Po 2 godzinkach zabrałem się za szlifowanie wszystkiego. Maska kadłub i ogonek, bo jakoś mi się zdawał taki poszczempiony... Całość prezentuje się tak. Model dorobił się jeszcze podwozia, którego zamonterowanie okazało się wyzwaniem dla metaloplastyka, bo po przymiarce okazało się, że jest ... jakie jest ... imadło i dziesięć minut roboty i było już proste. Mocowanie podwozia już wcześniej wkleiłem przy pomocy epoxy bizona. Dzięki mojemu wspaniałemu klejowi do pianki przy klejeniu osłonek/owiewek goleni pomocne okazały się blaszki z inpostu.... W czasie pracy wpadł mi do głowy pomysł na malowanie, nie widziałem jeszcze markowej Wilgi w takim, więc będzie niespodzianka, statecznik pionowy już uzyskał stosowną grafikę ( dziękuję mojej żoneczce, za to ze nie krzyczała jak jej podebrałem klej do dekupażu czy jak się tam to pisze ) Kolejnym krokiem było sklejenie skrzydeł. Jak producent zalecał postarałem się o wznios. Przy skrzydłach muszę napomknąć, że nie są identyczne... ku mojemu zaskoczeniu profil jednego okazał się grubszy. No ale waga ta sama była mniej więcej... trochę je podciąłem i już. Jak ma latać to będzie latać. (albo nie) W zestawie brakuje prętów szklanych na wzmocnienia na jedną stronę skrzydeł. Jakoś tam coś tam wsadziłem i jest sztywno...wznios po 30mm na końcach, muszę jeszcze podciąć końcówki skrzydeł pod katem bo teraz bardziej przypominają piperowe skrzydełka. co ja tam jeszcze zrobiłem? Usztywnieniu uległ statecznik poziomy. na razie to tyle. zdjęcia wkleję jutro, żona zabrała aparat i nie mogłem zrobić nic wczoraj więcej. Czas pracy przy modelu do tej pory to...5h23min. cdn........ ciąg dalszy nastąpiłłł co zrobiłem? poskładałem go do kupy. W ciągu dnia odwiedziłem kolegę Darka Matuszaka z Model-Fan i kupiłem pręty węglowe. (niestety Marku wzmocnienie płatów było tylko na jedną stronę) Ku mojemu zaskoczeniu poprawił się wznios sam, poprzednio po zaklejeniu wyszedł mi jakoś 2,7/8 mm a teraz mam 3/3,1mm. Super. Skrzydło dostało skośne uszy, co mnie przyprawiło do szewskiej pasji, bo nie cierpię tego robić. Wyszły równo. Uch. Kiedy proces formowania skrzydła zakończył się zabrałem się za mocowanie skrzydła do kadłuba i serwa. Gwóźdź w łąpkę i do roboty, rach ciach bach i miejsca na wklejenie wzmocnień pod śrubę i wkrętkę palco-kujkę gotowe. Praca nad tym elementem to była formalność. Kiedy zabrałem się za skrzydła (podzielone lotki na klapy) ocknąłem się, ze przecież będę potrzebował 2x"Y"... uff miałem i przedłużacze też Lutownica rozgrzana, śmierdziało strasznie okropnie i fuj. Po odrysowaniu kształtu serw wypaliłem im domki. Serwa będę pionowo. Następnie wyznaczyłem linię prowadzienia kabla i nożykiem naciąłem. Serwa lotek i klap są na tej samej wysokości, lub jak kto woli w takiej samej odległości od natarcia, co pozwoliło mi wpakować oba kable do jednej kieszeni. Kiedy przeciągnąłem kable do wnętrze kadłuba zrozumiałem czemu u kolegów taki bałagan. Matko i Córko!! No nic. Muszę wam powiedzieć, że model składa się bardzo przyjemnie i w zasadzie instrukcja jest ale mogłoby jej nie być. O godzinie 1:45 nad ranem zakończyłem prace, i boje w z wielkim pająkiem, który postanowił mi przeszkodzić wchodząc mi na nogę (paskudny, włochaty, ogromny brązowy pajęczak z obrzydliwym odwłokiem!!!!!!!!!!Jezu jak ja nie cierpię pająków) Do lotu zostało jedynie statecznik pionowy, podpiąć popychacze do serw i lotków, zamontować kółko ogonowe i ....już Pewnie nie wytrzymam i oblatam go jeszcze przed malowaniem, Żona zgodziła się mi go podmalować niech ma... (jak nabrudzi to będzie na nią ) Na zakończenie zdjęcie pod sufitem z kolegą na prodaj. A nie to nie koniec, zapomniałem nadmienić, że kiedy wsadziłem pakiet i podparłem paluchami model 5,1cm od natarcia to wyważył się idealnie, myślę, że nie będę musiał korygować nic kiedy dokleję kółko i SK. Obiecuję jeszcze zdjęcia gotowego pomalowanego modelu no i może jakieś foto relacjone z oblotu? Zobaczymy. edit: model prawie gotowy do oblotu. zakończona praca malarsko podłączeniowa. Muszę tylko podpiąć serwa wszystkie do orczyków, bo zapomniałem z samochodu kombinerków, ach no i ogonowe kółko, bo nie mam idei jak je zamontować żeby sie skręcało.....kurde wpadłe, no bajecznie proste!! Kiedy to pisałem wpadłem na pomysł i to chyba jedyne wyjście!!!Super. Oceńcie sami. Ładna WIlga? Nie wiem jeszcze kiedy oblot dzisiaj lub jutro. Nie mogę się doczekać. Podsumowując, model bardzo łatwy w budowie, przyjemny dla oka i prosty konstrukcyjnie. Polecam dla każdego adepta modelarstwa, który chce sam zmontować model. Tyle teraz oblot i koniec relacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 przydałoby mi się zdjęcie jak macie ułożoną elektronikę w środku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Polimerowy dragona jest kiepski do klejenia epp. Najlepiej CA i przyśpieszacz, lub soudal wodoodporny, taki pieniący. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Sz Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 przydałoby mi się zdjęcie jak macie ułożoną elektronikę w środku. Jak można to nazwać ułożeniem... lepiej powiedzieć upchaniem elektroniki. Miejsca mało, a szpejów jest trochę. PZL 104 Wilga w moim wykonaniu, lata od 2010 roku. Super trenerek do spokojnych lotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 ?jezu gdzie ty pakiet zmieściłeś? planuję na 3s 1300 latać? RObert a czy przyspieszacz to nie przypadkiem sprężone powietrze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Sprężone na pewno, ale nie powietrze, śmierdzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 ktoś jeszcze jakieś zdjęcie bebechów we wildze prześle? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Sz Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 ?jezu gdzie ty pakiet zmieściłeś?....................I to jaki 3s 2200mAh Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 ale gdzie go wcisnąłeś? bo chyba nie w te kabliszcza Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Sz Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Zgodnie z instrukcją od M.R wyciąłem w kadłubie komorę pod akumulator i kable. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 no to gites bo już się bałem że coś inaczej wymyśliłeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek rokowski Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 1. nie miales pretów na polowe skrzydła??? eee.. niemozliwe ... 2x1m w czescie centra;lnej :góra i dół, 2 xchyab 25cm na natracie i w okolice spływu 2.profil mógł byc grubszy -ale tylko na niewielkim fragmencie: przy brezgu płyta epp jest twardsza i inaczej sie wytapia. jednym słowem jesli jedno z zakonczeń bylo "błyszczace" mogło sie zdarzyć że bylo troche wyzsze. Nalezy wtedy ściąć ok7mm -przy okazji robiąc np lekki wznios (ale neikoniecznie) 3. pakiet 2200 jest potrzebny do wyważenia bo wilga ma krótką mordkę jeśli chcesz latać z pakietem 1300 to od razu kup 100gr ołowiu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 29 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2012 koniec budowy wyżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek295 Opublikowano 29 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2012 Ja się przejąłem "bebechami" i przymocowałem regulator i odbiornik żeby nie latały luzem. Korzystając z okacji dziękuję Wojtkowi za cenne wskazówki co do modelu. Dzięki Wojtkowi m.in. mogłem uniknąć spalenia silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 też się zastanawiałęm nad przymocowaniem regulatora i odbiornika wewnątrz, zobaczę, bo powiem ci, że miejsca u mnie dużo mniej niż u ciebie, ty chyba nie masz klap w swoim? Bo jakoś tak mało tych kabelków. cholerny świat, oblot się odkłąda, bo nie mam czasu na skończenie, podpięcie lotek. Ciągle cośtam cośtam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek295 Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Przyznaję się nie mam klap ale nawet jakbym miał to i tak wolałbym zamocować regulator i odbiornik. Możę ktoś uważa to mocowanie za zbędne ale mi się podoba:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JarekA Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2012 Witam, Widzę, że "na łódzkim niebie" pojawi się niebawem nowa Wilga od Marka. Moją latam od wiosny i wreszcie będzie jakieś godne towarzystwo. Będzie można polatać "eskadrą" Wilg. Ja mam 2200mAh i faktycznie musi być maksymalnie wsunięty w dziób - już po sklejeniu musiałem "wydłubywać" głębsze gniazdo, co nie było takie łatwe , bo nie chciała się wyważyć. Pozdrawiam i czekamy na relację z oblotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Ritmann Opublikowano 2 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Września 2012 hej dzisiaj Wilga wykonała swoj 3 lot. Rano zakończył się na drzewie, po 45 minutach udało mi się zdjąć z żona i teściem nieboraka z 5 metrów. po południu na łódzkim brusie latała wspaniale, po około 6 minutach straciła moc, i opadła, wylądowala jakieś 100 metrów ode mnie, kiedy do niej doszedłem poczułem, że coś się tam paliło. Na początku myślałem, że spalił się regulator, ale stery działają, a śilnikiem ma ochotę kręcić, po głębszych oględzinach zobaczyłem, że silnik jest spalony.... cały dymek poszedł do wewnątrz modelu, regiel był gorący bardzo, ale nie tak żeby nie można było go w ręku utrzymać. Macie jakieś idee na temat jakim cudem spalił mi się silnik? Emax 24 coś tam regiel 18 albo 20A nie pamiętam a nie ma naklejki, śmigło 10x4,7 pytanie nr dwa czy regiel będzie się nadawał do dalszego używania z nowym silnikiem? tak jak mówię, stery działają, i chciał kręcić silnikiem. Pomocy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GEX999 Opublikowano 2 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2012 Macie jakieś idee na temat jakim cudem spalił mi się silnik? Emax 24 coś tam regiel 18 albo 20A nie pamiętam a nie ma naklejki, śmigło 10x4,7 Chyba raczej CF 2822. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Sz Opublikowano 2 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2012 Prawdopodobnie masz silnik Emax CF2822 KV1200 i śmigło 10x4,7SF. Ja w swojej Wildze też zamontowałem w/w silnik, śmigło 10x4,7SF, regulator Tower Pro MAG-8 18A. Efekt: silnik poszedł z dymem. Poczytałem trochę forum. Kupiłem nowy silnik, założyłem śmigło GWS EP 9x5. Wilga w tym zestawieniu silnik/śmigło lata dobrze, silnik jest lekko ciepły. Co do drugiego pytania, to uważaj na ten regulator może być z nim problem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi