Skocz do zawartości

wilga od Marka


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

wiesz , ja chyba jednak posiedzę w domu i popracuję nad udoskonalaniem odporności na kretowiska a w teren wyślę syna, aby oderwał się od komputera :-), żartuję ...

jeśli jutro deszczu nie będzie to polecę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tej metodzie nie słyszałem, przeprasowanie żelazkiem mówisz ... przy jakiej temperaturze? Tak swoją drogą bo widzę, że masz w kolekcji ten właśnie model, ster wysokości jakoś tak opornie działa, zmieniałes może jego mocowanie np. na "dyskietkowe" ? 

 

Tak właśnie czytałem na ten temat, że struktura epp ułatwia latanie tak więc dla mnie to lepiej jako żółtodzioba. Dopytuję, aby nie przekombinować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O pracy z epp sporo jest napisane w dziale konkursowym ESA. Od niektórych autorów można się sporo nauczyć :)

Temperaturę prasowania epp trzeba dobrać doświadczalnie na jakimś skrawku. Pasować można przez pergamin, wtedy można zrobić taką całkiem gładką powierzchnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli będziesz prasował domowym żelazkiem  zacznij test od ustawienia "nylon"   i experymentalnie poprawiaj temperaturę j w zależności od potrzeb ,gęstości pianki i ewentualnie zastosowanego papieru pod żelazko -ale to na przyszłość -Wilgę zostaw już tak jak jest .

Na przyszłość polecę ci wpierw szlifowanie EPP na mokro -a nawet pod bierzącą wodą!! , zostaje wtedy TYLKO meszek który wystarczy przyprasować po całkowitym osuszeniu pianki .

Pamietaj że im bardziej "wyprasowane" EPP tym gorzej  trzymają się   farby .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobię jak sugerujecie, na dzień dzisiejszy nie mam argumentów, aby zrobić inaczej. Może za kilka lat jak nabędę doświadczenia to podyskutujemy :-). Wilga czeka na pogodę i chciałbym sprawdzić jak po zabiegach będzie się sprawować, jednak wiatr coś za bardzo ostatnio hula i nici z latania. Co by nie próżnować na warsztat biorę "RWD5 by Skazoo", trzeba szlifować warsztat podczas niepogody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeważnie programuje się to tak:        

 ustawiasz gaz na max

 podłączasz zasilanie do regulatora

 czekasz aż "zapika"

 ustawiasz gaz na min

 powinna zagrać melodyjka

 kalibracja zakończona

 gaz/silnik powinien już działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no niestety, poległ dzisiaj na pokładzie Wilgi104 podczas mojego latania ;-) tak wygląda jak mu się przyglądałem z bliska

 

84836d7858b5c97fmed.jpg


jest to układ MOSFET 30V o symbolu FDS6676AS przy okazji postaram się go wymienić i zobaczę czy ruszy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie ostatnio podobne objawy mialem w redoxie i okazalo sie ze system mu sie rozsypal, serwa dzialaly a silnik nie, jedna karta programujaca go widziala inna nie. Szkoda ze nie idzie wgrac na te cudo systemu bo fizycznie wszystko jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.