Wojtass_nt Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2012 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majula7 Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Fajne mieliście starty z gumy. Możesz coś bliżej napisać na ten temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Fajne mieliście starty z gumy. Możesz coś bliżej napisać na ten temat. No,i to jest piękne ,owiecki,się nie boją.Wojtek,gratulacje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Patryk a co dokładnie chcesz wiedzieć? Dzięki. Owiecek nie było, ale za to były oscypki jako nagrody. I to nie byle jakie bo te certyfikowane. Ja wygrałem 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Noo,Wojtek,,jeszcze raz gratulacie i nie mów,że Juniorem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 27 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2012 No juniorem oczywiście. Podczas lądowania w 3ciej kolejce złamałem skrzydło bo mnie licho podkusiło aby zawrócić z wiatrem. Umysł mi się zblokował po prostu... Godzina naprawy z pomocą kolegi i junior znowu poszedł w powietrze a jedynym śladem po złamaniu były prześwitujące pęknięcia pod taśmą izolacyjną. Jak zobaczyłem potężne złamanie to pomyślałem, że już po zawodach, a dramat tym gorszy, że prowadziłem. Ktoś popatrzył i powiedział- ma ktoś żywicę? To da się skleić! No i przy pomocy poxipolu łataliśmy poszycie kawałek po kawałku. W efekcie sztywność wyszła nie wiele mniejsza niż przed kraksą więc postanowiłem, że strzałów z gumy sobie nie podaruję Teraz czeka mnie szlifowanie połowy skrzydła (z obu stron), wstrzyknięcie żywicy w kilku miejscach, zalaminowanie cieniutką tkaniną i malowanie. A tak to ja nie byłem jedynym kozłem ofiarnym. Krzysiek Witek skasował dziób swojego DG 800, ktoś tam urwał wysokość w Piracie, kto inny też wysokość musiał kleić 2 razy, Tomek Kosecki powiększył pęknięcie na skrzydle. Ale i tak zabawa była przednia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Hej,a już myślałem,że będę nowe skrzydła kleił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rapier Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2012 Temat swierzy wiec zapytam jak to sie ma do drugiego postu w tym temacie: http://pfmrc.eu/index.php?/topic/25268-czarna-gora-juz-byl-opis-ale-dodam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtass_nt Opublikowano 29 Sierpnia 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2012 Wiem, że kiedyś tak było. Obecnie nie wiem nic, żeby ktoś kogoś z widłami gonił za latanie tam. Kolega często tam lata i nic się nie dzieje. A co lepsze to właścicielem pola na którym latamy jest ktoś z NT i nie ma żadnych pretensji (ponoć). A za latanie nad cudzym polem to mogą mi naskakać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi