mmarko25 Opublikowano 4 Listopada 2007 Opublikowano 4 Listopada 2007 Czesc Parę miesięcy temu uszkodziłem gaźnik mojego OS'ka (nie pytajcie jak ja to zrobiłem).. w sposób następujący: W miejscu wyrwania powinien być plastikowy króciec na który wchodził wężyk od zaworu iglicowego. Teraz tego króćca tam nie ma (jak widać). Zastanawiam się jak to naprawić... Mam pare pomysłów, ale chciałbym zobaczyć (poczytać) jak Wy naprawilibyście coś takiego. Bardzo proszę o pomoc. Nowy gaźnik wraz z przesyłką to prawie 50zł i chciałbym uniknąć tego wydatku:) pozdrawiam
mmarko25 Opublikowano 4 Listopada 2007 Autor Opublikowano 4 Listopada 2007 ja mam zawsze problemy z tymi fotkami... zmienie rozszerzenia plików, moze pomoze... jakby co, to podaje link do galerii z tymi fotkami na googlach: http://picasaweb.google.pl/mmarko25/2007_11_04UszkodzonyOS15LA pozdrawiam
Adam P. Opublikowano 4 Listopada 2007 Opublikowano 4 Listopada 2007 Pewnie pomiedzy znacznikami img zrobily sie luzy(jakas spacja )
marcin133 Opublikowano 4 Listopada 2007 Opublikowano 4 Listopada 2007 Wklej tam cokolwiek aby można było założyć wężyk i po sprawie. Możesz użyć pospolitej choćby poxyliny i kawałka wyczyszczonego wkładu do długopisu (w cale nie żartuje) - zadbaj jedynie o to by wszystko było drożne.
motyl Opublikowano 4 Listopada 2007 Opublikowano 4 Listopada 2007 Można tak jak pisze marcin133,ale ja bym poszedł krok do przodu. Skoro to jest plastikowe, a wsadzone jest w aluminium to na 100% można to wyjąć. A jak się wyjmie to można już takie dorobić, dotoczyć czy cokolwiek innego
marcin133 Opublikowano 4 Listopada 2007 Opublikowano 4 Listopada 2007 Tak - ja chciałem jedynie zaznaczyć że akurat naprawa tego elementu nie będzie stanowiła kłopotu a technik wykonania tyle ile głów W zasadzie wszystko będzie dobre Osobiście jeden gaźnik posiadam naprawiony "techniką" podaną przeze mnie wyżej - działało do końca rok - druga kraksa - znowu wszystko poklejone + poklejone gniazdo iglicy :crazy: silnik OS 20FP - na chama nie chce zakończyć żywota - dalej śmiga już następny rok :devil:
motyl Opublikowano 4 Listopada 2007 Opublikowano 4 Listopada 2007 marcin133, nie neguje twojego pomysłu, może mało uczuciowo go pochwaliłem faktycznie metod naprawy jest wiele, i problem niezbyt uciążliwy
marcin133 Opublikowano 4 Listopada 2007 Opublikowano 4 Listopada 2007 Ale motyl nawet przez chwile nie poczułem w Twojej wypowiedzi nic negatywnego Problem jest prosty - to najważniejsze. Sposób wykonania naprawy - tak jak kto woli (przecież nie każdy lubi klej a inni będą woleli bardziej "fachową" naprawę)
mmarko25 Opublikowano 5 Listopada 2007 Autor Opublikowano 5 Listopada 2007 Dzieki za rady, myslałem dokładnie tak jak Marcin133 i tak właśnie zrobię, chciałem tylko zobaczyć co mi inni doradzą. Z tym wyjmowaniem plastiku z aluminium.. chyba nie jest tak łatwo... Oki, doklejam kawałek rurki z byleczego, tylko jak (a właściwie CZYM) odtłuścić ten czarny plastkik przed klejeniem ?? pozdrawiam
qba Opublikowano 5 Listopada 2007 Opublikowano 5 Listopada 2007 a co do fotek to nie wstawiaj przez prv tylko bezpośrednio do serwera!
Piciu Opublikowano 5 Listopada 2007 Opublikowano 5 Listopada 2007 Cześć! Wystarczy ,że dokładnie przemyjesz to denaturatem , lub benzyną apteczną. Pozdro.
mmarko25 Opublikowano 11 Listopada 2007 Autor Opublikowano 11 Listopada 2007 Czesc Naprawa już zrobiona:). Dzięki wszystkim za rady. Nawet nie wiedziałem że to będzie takie proste i szybkie w wykonaniu, silniczek odpalił od pierwszego zakręcenia. Tomek, dzięki pożyczenie kleju do metalu, zużyłem całe 0.7ml .... pozdrawiam
Piotrek Opublikowano 26 Lutego 2008 Opublikowano 26 Lutego 2008 Hej, innym sposobem może być wklejenie w rozwiercony otwór mosiężnej rurki 3 mm oczywiście nie przewiercamy do końca żeby zachować końcowy przekrój otworu w tej części. Odtłuszczamy (np. benzyna ekstrakcyjna) i nakładamy na odcięty (oczyszczony z opiłków) kawałek rurki cyjanoakryl (bardzo mało, za pomocą główki od szpilki) wkładamy w otwór w gaźniku i jeszcze zalewamy (z wyczuciem). Opisany sposób stosowałem przy naprawie identycznego silniczka, w moim przypadku konkretnie iglicy.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.