Wojciech Wiatr Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 No szkoda że kolega nie dał szkła pod balsę, teraz to tylko niepotrzebna robota, chyba że, będzie jak kolega wapniak napisał, wyjdzie w miarę gładko i bez stada dziurek do szpachlowania. Ja na moich płatach mam fornir topolowy 0,8 mm dlatego wyszły nieco cięższe no i mam płaty łączone z dwóch połówek. Jeśli chodzi o pękanie balsy to mam płaty kryte balsą 1mm w motoszybowcu 2,4 m, latam już chyba 3 sezony i nie zauważyłem pęknięć, a jest to mój pierwszy tak duży model i lekko na początku nie miał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 No szkoda że kolega nie dał szkła pod balsę, teraz to tylko niepotrzebna robota Wiesz, od początku myślałem o laminowaniu płatów z zewnątrz, bo oprócz wzmocnienia jest to (z tego co czytałem) dobra metoda na przygotowanie skrzydła do malowania/oklejania (zlikwidowanie słojów balsy). A skoro tkanina będzie od zewnątrz, to po co ją dawać jeszcze pod balsę - taki miałem tok rozumowania. A teraz wiadomo - wiosna się zbliża, skrzydła można by niedługo okleić i mieć z głowy, skończyć model szybciej i latać Ale chyba nie ma co się spieszyć i płaty jednak zalaminuję od zewnątrz. Pozostaje pytanie jakiej tkaniny użyć. P.S. Ja też oklejałem płaty do mniejszego modelu balsą bez dodatkowych wzmocnień i nic nie pękało, jednak tutaj mamy 4m skrzydło i kawał modelu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Wiatr Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 No ja do likwidowania słojów balsy użyłem celonu. Moim zdaniem laminowanie z zewnątrz to kiepski pomysł ale już raczej nie masz wyjścia i waga płatów wzrośnie. Laminowanie trzeba będzie przeprowadzić bardzo starannie żeby się potem nie zarobic na śmierć przy szpachlowaniu i wyprowadzaniu powierzchni pod malowanie/oklejanie. Ja zostaję przy oklejaniu folią. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 16 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 To jest duży model. czy dasz 50 czy 100 g/m2 niewiele zmieni. Ważne, aby tkanina była gęsto tkana i najlepiej prosto z wałka. Wtedy nie robią się fałdki. W takiej tkaninie nie trzeba dziurek szpachlować , załatwia to podkład , Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 16 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2013 Moim zdaniem laminowanie z zewnątrz to kiepski pomysł ale już raczej nie masz wyjścia Laminowanie z zewnątrz to dość powszechna metoda przygotowania powierzchni płatów do dalszego wykończenia (np.malowania), choćby tutaj: http://www.piotrp.de/MODELE/pmucha.htm http://pfmrc.eu/inde...dpost__p__62191 Co do staranności i pracochłonności to się z Tobą zgodzę, dlatego trochę się obawiam jak mi to wyjdzie. Zobaczymy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wapniak Opublikowano 18 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Stycznia 2013 Proponuję taką: Szklana tkanina AEROGLASS 48g/m2 płótno -bardzo wytrzymała , style1080 (2742) - 5.00 m2 - Cena: 30,23 zł, Cena z Vat-em: 37,19 zł Z havel.pl, zamówiłem 5 m tej i 5 innej , wszystko przyjechało ładnie nawinięte na wałku. Nie pisałem wcześniej , bo nie wiedziałem jak będzie wyglądała. Jest naprawdę odpowiednia do takiej robótki. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Jeśli masz możliwość - to daj to wora. Tkaninę dobrze odsączyć i wychodzi lżej (znacznie) niż wolno położona tkanina + szpachla + lakier. Jakość ? Taka jak przygotowane szlifowaniem skrzydełko. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 19 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Jakość ? Taka jak przygotowane szlifowaniem skrzydełko. Czyli co, bezcelowe to całe laminowanie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ppompka Opublikowano 19 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2013 Chodzi chyba raczej o to, że jakość po laminowaniu w worku jest od razu taka jak po laminowaniu normalnie, szpachlowaniu i szlifowaniu. Czyli, lżej, szybciej, mniej pracy, ale trochę bardziej skomplikowane no i sprzętu wymaga. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 31 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Stycznia 2013 W temacie niewiele się dzieje, oszlifowałem krawędź natarcia i dorobiłem końcówki skrzydeł (cienka sklejka oklejona dwustronnie balsą) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2013 Na worek już trochę późno. Dopiero teraz zauważyłem, że masz już odcięte lotki. Czemu worek ? Odpada Ci szpachlowanie, żywicy wielokrotnie mniej, lakier cieniej można położyć, roboty znacznie mniej. Ale uczyć się na tak dużym skrzydle - chyba też bym się nie zdecydował. Popróbowałem na mniejszych, zaczęło wychodzić i teraz stosuję gdzie tylko można ! Daleko mi jeszcze skrzydeł A.Siamy ale jest już akceptowalne i przede wszystkim - znacznie (!!) lżejsze i znacznie wytrzymalsze. Folia mylarowa i agregat z lodówki - to procent czy nawet promil kosztów takich skrzydeł a zysk nie do przecenienia. Technologia ma 2 felery: obnaża wszystkie (prawie) zaniedbania przed laminowaniem i na gotowej powierzchni trudno je potem zamaskować (kit, politura.- nikt nie domyśli się, że tu była dziura..); dalsze prace typu odcinanie lotek, klap, uzbrajanie robimy na wykończonym elemencie, wymagają trochę większej ostrożności bo każdą ryskę i brudne palce już potem zostają. Ponieważ lakieru jest mikroskopijna warstewka to pasta polernicza zazwyczaj odpada. Ale, jak powiadają bardziej doświadczeni: po tym poznać fachowca. Cały więc czas - uczę się. I podglądam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 1 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2013 Dzięki za wyjaśnienia. Mam dostęp do pompy, ale, tak jak mówisz, te skrzydła nie są najlepszym materiałem do eksperymentów. Zrobiłem testy laminowania bez docisku. Efekt jest średni, na równej powierzchni wygląda to dobrze, ale zawsze znajdą się miejsca gdzie tkanina nie przylega idealnie do powierzchni, zwłaszcza przy załamaniach/krawędziach. Skłaniałbym się ku zalaminowaniu tylko końcówek i miejsc gdzie będą otwory na serwa i oklejeniu skrzydeł folią na zimno bądź Oracoverem. Robiłem już tak kiedyś i pod folią nie widać miejsc gdzie jest tkania (chyba ze ktoś się przypatrzy pod światło ). Jurek, zapytam wprost - gdybyś miał skrzydła w takim stanie jak moje, to jaką metodę byś zastosował? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2013 Po analizie kilku rozbitych modeli doszedłem do wniosku, że laminowanie bez docisku jest bez sensu. Nawet na równej, prostej powierzchni znajdziesz miejsca gdzie laminat nie związał z balsą i wozisz tylko balast. Folia ! Nigdy nie robiłem jeszcze folią dekoracyjną na zimno ale jak zobaczyłem tutaj efekty - to pewnikiem spróbowałbym. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Wiatr Opublikowano 1 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2013 Witam, nie przyglądałem się uważnie ale teraz zauważyłem , że rdzenie masz wycięte ze styroduru chyba że się mylę. Jeśli tak jest a model będziesz używał do latania termicznego bez większych przeciążę (np: start z gumy) to już sama konstrukcja styrodur + pokrycie, powinna wytrzymać takie latanie - takie jest moje zdanie. Daj sobie spokój z laminowaniem, wyprowadź powierzchnie pod folie i po kłopocie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 28 Lutego 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2013 Skrzydła od strony konstrukcyjnej mam skończone. Został zamontaż serw, hamulcy i oklejanie folą. Pora żeby połączyć je w całośc z kadłubem. Ale zanim się za to zabrałem, nie mogłem sie powstrzymac przed porównaniem Jantara z szybowcem z ery przedlaminatowej Fajnie widać jaka zmiana w koncepcji szybowca nastąpiła na przestrzeni tych piętnastu lat. Klejenie kieszeni bagnetowych w kadłubie. Na razie na szybką żywicę, żeby ustalić wznios (2 st., jak w oryginale) i geometrię. Póżniej zaleję łączenia żywicą z aerolilem. Skrzydła zostawiam w spokoju i zabieram się za kadłub. Jadą już do mnie serwa: - HS-82MG na ster wysokości (serwo w ogonie), - 2x Graupner C 577 na ster kierunku i wyczep. Napęd steru kierunku przez rurkę węglową, wyczep montowany w dziobie. Lotki też będą napędzały HS-82MG. A jakie serwa dać do hamulcy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Wiatr Opublikowano 1 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 A jakie "hamulcy" będą stosowane bo jakoś nie mogę ich dostrzec. Długo się zastanawiałem przy moim Jantarze co zastosować i walnąłem mu klapy i dałem wszędzie HS85 MG oprócz lotek bo tam wylądują SAVOXY SH0255MG. Ja bym dał HS85 MG ale ciężko doradzać bo nie wiem jakie te hamulce duże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 1 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 Kurcze, 'do hamulcy' czy 'do hamulców'? Zawsze miałem z tym problem Wracając do tematu, według skali powinny mieć dłogośc 270mm. Najbliższy wymiar z dostępnych na rynku to 250mm i takie zasosuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo_433 Opublikowano 1 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2013 serwa HS82MG mają luzy na ster wysokości się nie nadają zmień na hs 85MG ja na lotkach miałem hs 81 i super nic sie nie działo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojciech Wiatr Opublikowano 2 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2013 No przy takiej wielkości modelu to raczej nie zastosował bym innych serw jak z metalowymi trybami. W motoszybowcu 2,6 m tryby w HS81 posypały się po dwóch sezonach i nowe czekają w woreczku na wymianę. Niby 12 zł na komplet niewiele ale strata modelu boli bardziej jak się wysypią podczas lotu. Na hamulce HS85MG powinno dać radę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojt1125 Opublikowano 9 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2013 Cześć, Ciekawość wzięła górę nad zdrowym rozsądkiem i postanowiłem jednak skrzydła zalaminować. Na razie zrobiłem spody skrzydeł i efekt jest zadowalający. Pory w drenie zniknęły, połączenia desek i skrzydła z listwą natarcia też - skrzydła są gładkie, mają jednolitą, dużo wytrzymalszą od balsy powierzchnię. Wzrostu sztywności jeszcze nie mogę ocenić, muszę najpierw skończyć laminowanie góry skrzydeł. Krótko jak robiłem górę, chociaż metoda jest znana i niczego nowego tu nie odkrywam: Przyciętą tkaninę przykleiłem taśmą do spodu skrzydła i wywinąłem na górna cześć. Tkaninę przesączałem żywica L-285 wałeczkiem piankowym zaczynając od zakładki na spodzie skrzydła, potem natarcie i na końcu cała góra skrzydła aż do spływu. Tkanina 48g którą polecał kolega bardzo dobrze się układa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi