Skocz do zawartości

Mikrus RC - plecakowy elektroszybowiec na każdą okazję.


Mirek z Lublina
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie.

 

Dziś zakończyłem budowę skrzydła , kadłub mam nadzieję dokończyć w ciągu kilku najbliższych dni o ile obowiązki zawodowe mi pozwolą ...

 

Stan na dzisiaj:

post-5774-0-77074800-1353066086_thumb.jpg

post-5774-0-23456800-1353066088_thumb.jpg

post-5774-0-63872300-1353066089_thumb.jpg

 

Waga skrzydła bez serw - 156,80 gr

 

Mirku ,jeżeli mogę poradzić - chętnie widziałbym mniejszy (węższy ) kadłub z wyażurowaną częścią ogonową lub

można zastosować nieco cieńszą balsę na całości .

Jeżeli chodzi o większą wersję - pomysł fajny lecz w wersji silnikowej . Wg założenia ma to być model na wszelkie raczej przypadkowe okazje a ciężko będzie wyskoczyć gdzieś z plecakiem i targać do tego gumę do strzelania ... Zresztą mogę się mylić , ciekaw jestem opinii pozostałych forumowiczów ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 109
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam.

chętnie widziałbym mniejszy (węższy ) kadłub z wyażurowaną częścią ogonową lub

można zastosować nieco cieńszą balsę na całości . - Jeśli zrobię jeszcze węższy kadłub, to ciężko będzie zmieścić serwa i pakiet akumulatorów , musiałem poszerzyć wręgę silnikową, bo silnik o średnicy 28mm nie mieścił się za wręgą.Natomiast kadłub zrobiłem z balsy 3mm i dałem podłużnice balsowe 5 x 5mm żeby całość była sztywna i mocna i żeby kadłub można było trochę zaokrąglić , nie wiem czy jest sens ażurować " ogon " kadłuba , i tak niewiele masy zaoszczędzi w ten sposób kosztem wytrzymałości.

Jeżeli chodzi o większą wersję - pomysł fajny lecz w wersji silnikowej - ja również mam na myśli wersję z silnikiem elektrycznym.

Może inni potencjalni zainteresowani wypowiedzą się.

Wracając do Twojego modelu , dla pewności radzę zrobić nowe większe usterzenie poziome. Po przeskalowaniu obecnego usterzenia do rozpiętości 1480mm wychodzi mi, że nowe usterzenie powinno mieć 550mm rozpiętości.

Ja myślę że 500mm powinno wystarczyć, ja bym je zrobił jako kratownicowe z balsy 4mm - ale to tylko takie moje porady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw jestem, ale raczej się nie zdecyduję. Chyba że miałbym go zbudować i oblatać dla kogoś. W tej chwili mierzę już w półprofesjonalne zabawki i profesjonalne które "starczą mi na lata". Ostatnio doszedłem do wniosku że mając 11 modeli to jest już kolekcjonerstwo a nie modelarstwo, dla tego dążę do ograniczenia hangaru i zawężenia jego asortymentu. Między innymi planuję dla podobnej konstrukcji wydanie lub żyletki bo jest już sporo wysłużona i nie nadaje się do ekstremalnego latania. Moje wymagania również się podniosły co do sprawności aerodynamicznej. A swoją drogą kiedyś jeszcze wrócę do dwóch twoich konstrukcji, z reszta bardzo udanych, z którymi to miałem styczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Tempo prac niestety spadło z powodu natłoku obowiązków zawodowych . Niemniej jednak wprowadziłem jeszcze jedną drobną zmianę

w projekcie - aby model był jeszcze bardziej "plecakowy" wymyśliłem coś takiego ...

 

post-5774-0-57539200-1354271800_thumb.jpg

 

post-5774-0-23694300-1354271802_thumb.jpg

 

Wiem że to już troche chore ale nie mogłem się powstrzymać - tym bardziej że w zanadrzu mam jeszcze jeden pomysł ...

CDN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak ułożone słoje w stateczniku pionowym to proszenie się o jego połamanie... ale to moje zdanie :)

 

Witam.

Ponieważ statecznik jest niski i w sumie mały gabarytowo, po oklejeniu folią jest sztywny i nic złego nie powinno się stać .

Chciałem uprościć konstrukcję i dlatego zrobiłem statecznik pionowy z dwóch elementów balsy 3mm , zamiast robić kratownicę.

Można , dla pewności , jak ktoś chce , odciąć po 10mm pasek od strony krawędzi natarcia i spływu i w to miejsce dokleić listewkę

3 x 10mm ze słojami prostopadle do podstawy statecznika , wtedy statecznik bardzo się usztywni , ale moim zdaniem nie jest to potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Witam.

Ponieważ statecznik jest niski i w sumie mały gabarytowo, po oklejeniu folią jest sztywny i nic złego nie powinno się stać .

 

Nie twierdzę że się coś się musi stać. :)

Zauważyłem pewne odstępstwo od kanonu projektowania i zwróciłem na to uwagę - wielu młodych stażem modelarzy ogląda

takie projekty (a Twój wątek ma już blisko 2000 odsłon-gratuluję :D ) i naśladuje rozwiązania - do póki robią to rozumiejąc dla czego zastosowano takie a nie inne rozwiązanie to jest OK.

 

Zwróć jednak uwagę na pióra wchodzące w kadłub - z praktyki wiem że takie elementy z balsy (jak mają ułożone słoje jak na zdjęciu), lubią sie urwać w najmniej spodziewanym momencie.

 

Można , dla pewności , jak ktoś chce , odciąć po 10mm pasek od strony krawędzi natarcia i spływu i w to miejsce dokleić listewkę

3 x 10mm ze słojami prostopadle do podstawy statecznika , wtedy statecznik bardzo się usztywni , ale moim zdaniem nie jest to potrzebne.

 

Myślę, że to wzmocnienie ładnie by usztywniło statecznik jednak problemu piór by nie rozwiązało...

 

Jeśli jednak miałbym już coś wmacniać to dałbym twardszą listewkę balsową na natarciu (coś 6x3mm), może sosnę 5x3 (albo listewkę balsową jak na natarciu) w miejscu mocowania zawiasów i dodatkowo przdłużyłbym kątkowniki u podstawy statecznika na całą jego długość - nie rozwiązuje to jednak problemu piór.

 

Jednak najprościej dla następnej edycji, przekręcić formatkę tak żeby słoje w balsie były by równolegle do natarcia i wszyskie potencjalne problemy dla statecznika by znikły. :D

 

Pozdrawiam Tomasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nawet nie ma nad czym dyskutować, słoje ułożone są źle i tyle, folia niewiele usztywni, tym bardziej że statecznik jest wykonany z balsy średniej a nie twardej ( sądząc po kolorze balsy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Widzę że ucichło w temacie.

Wychodząc na przeciw pytaniom i sugestiom o elektroszybowiec o większej rozpiętości , narysowałem wersję Mikrusa o rozp. 1320mm.

Właśnie skończyłem układać elementy na formatkach i jutro zestaw idzie do cięcia.

Jak go otrzymam , napiszę i pokażę jak się składa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja miałem nadzieje na spokojne "dopłynięcie" do Nowego Roku a tymczasem muszę lawirować między rafami i burzami - mam jakąś kumulację w pracy i tylko spoglądam na swojego MIkrusa - tak niewiele zostało do zrobienia - ech :) Na szczęście już niedługo upragnione kilka dni urlopu !!! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

A można wiedzieć jaki byłby koszt? Bo na stronie nie widzę.,
Szczegółowych informacji udzielam telefonicznie - tel. 663737039 lub mailowo - mirek-gal@wp.pl.Jutro będę miał wycięty zestaw " Nowego Mikrusa " .Chciałem jeszcze dodać , że właśnie trwa promocja mikołajkowa na moje zestawy - warto zadzwonić i pytać.http://mirekgal.pl/
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich modelarzy.

 

Na tym forum jestem pierwszy raz. Model Mikrus który poniżej pokazuję to też moje pierwsze dzieło. Moja przygoda z modelarstwem zaczęła się około miesiąca temu. Kolega był u mnie, zamawiał model u Pana Mirka dla siebie i zapytał mnie tak z głupoty czy nie chciałbym sobie kupić samolocika. Powiedziałem jasne. Zamówie sobie jakiś... Dopiero później zastanawiałem się co ja z nim zrobię skoro nigdy wcześniej nie miałem z tym do czynienia. No ale skoro już model zakupiłem, trzeba go było jakoś poskładać. I tu na początku sie przeraziłem. Pomyślałem sobie - kto mi to poskłada. Ale po wstępnych wskazówkach Pana Mirka - jakoś poszło. Pewnie że porobiłem kika błędów ale przez to bardzo dużo się nauczyłem. Następny mój model będzie już dziełem sztuki:) Zabawa ze składaniem była niesamowita. Wszystkie elementy były tak dopasowane że nie musiałem niczego przerabiać. Pewnie bym sie zraził gdybym każdy element musiał dopracowywać. Kiedy złożyłem szkielet, nadszedł czas na oklejanie. Nie wiedziałem jak się do tego zabrać. Znowu telefon do Pana Mirka i po kilku wskazówkach zacząłem oklejanie. I tu znowu - kilka błędów porobiłem które mam nadzieję już nigdy się nie powtórzą. Oklejanie zajęło mi jednak najwięcej czasu ale jestem zadowolony - jak na pierwszy raz. Montaż elektryki oraz elementów sterujących już poszła sprawnie.

Modelu jeszcze nie oblatałem bo przyszła zima. Zanim wzbiję sie w powietrze czeka mnie jeszcze sporo regulacji i ustawień - i tego się boję najbardziej bo szkoda mi go od razu rozwalić. Kolega mi od razu powiedział żebym swój pierwszy model spisał na straty bo nie nauczę sie latać jeśli nie zaliczę kilku gleb. Mam nadzieję że nie będzie ich za dużo. Na razie trenuję na kompie. Jak się pogoda poprawi to idę na łąkę popróbować.

Poniżej fotki mojego Mikrusa a jak zrobię oblot to się pochwalę - jak będę miał czym...post-11603-0-48942400-1355516061_thumb.jpgpost-11603-0-00310800-1355516081_thumb.jpgpost-11603-0-34934200-1355516167_thumb.jpg8:3.JPG]post-11603-0-47876300-1355516123_thumb.jpg

post-11603-0-17386600-1355516103_thumb.jpg

post-11603-0-06422800-1355516142_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.