Skocz do zawartości

Zasilanie Szybowca F3F


Czopek

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jerzy Markiton

Spoko, nie pali się. Jestem ciekaw jak to wygląda u Ciebie w realu. Na pobór prądu przez serwo ma wpływ cała instalacja, od akumulatora do lotki może być tego z 1,5 m kabelka i kilka złączek na których dość łatwo stracić 0,5V. Lokalny stabilizator powinien poprawić warunki pracy serwa..

 

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Mnie wychodziło 230 - 290 mAh/1 godzinę lotu..... Tyle pokazywał Pulsar a to nie jest przyrząd laboratoryjny. Co nie zmienia faktu, że po lotach akumulator pokładowy wytrzymywał 1-2 testów 4A.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie wiem ze odbiornik i serwa ogonowe pobieraja znikome ilości prądu, nawet jak sie ostro lata. W pikach dochodzi do 0,4A a najczęściej 0,3A przy ostrych pikowaniach i nawrotach (odbiornik i 2 serwa). Normalnie jest 0,1-0,2A - i czyli średnio 0,15A

Jutro girl wiec lotów Toksiem nie będzie. Zresztą skrzydła jeszcze bez stabilizatorów ;) No ale to 30-40 min roboty bo wszystko przygotowane

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomiary przeprowadzone. I na stole i w locie. Tak wiec na stole, gdy żwawo sprawdzałem powierzchnie sterowe i za każdym razem klapy zahaczały o belki i unosiły model, prąd były w pikach do 2A.

W locie, po wzniesieniu sie na 300m ostrym nawrocie na silniku, pikowaniu do wysokości 70m z opadaniem ponad 50m/s, i wykonaniu kilku szybkich zwrotów na "krótkiej bramce" wyszło...maksymalnie 1,8A w pikach. Przy czym 1,8A było przy nawrocie na silniku i przy wychodzeniu z pikowania. Przy zwrotach było jedyne 1,3A. Przy spokojnym locie średni pobór prądu wynosi ok 0,5A (odbiornik i 6 serw cyfrowych i ponad 2,5kg). Przy zwrotach wyszło średnio 0,8-0,9A. Przez 15 minut zużyło mi ok 140mAh, czyli na godzinę zróżnicowanego latania wyjdzie ponad 550mAh

Jak wreszcie będzie wiało to zobaczymy co wtedy wyjdzie.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już troszkę zmęczony taką dyskusją i domniemaniem ile bierze serwo, zmierzyłem prostym multimetrem na szybko serwo Hyperiona.

Jedno serwo, na testerze, przy zwykłym ruchu 0,2 A, przy przytrzymaniu ręką = duże obciążenie wyszło 0,9 A.

Dodam że zrobiłem pająka z kabelków, testowałem jakieś 5 sekund.

Może kiedyś się pokuszę o dokładniejsze pomiary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tyle bierze na mierniku. I również podobnie jest podane w bazie danych Servomances - tam Hyperiona 095 maksymalny zmierzony prąd wyniósł 780mA przy 5V i 865mA przy 6V. I z tego wynika że jeśli 4 serwa na skrzydle się zblokują (hipoteza) to wezmą łącznie ok 4-5A prądu. Teoretycznie taki prąd tez może pójść jak obciążone będą wszystkie serwa, ale na lotkach nie ma aż takich obciążeń. Więc można przyjąć że skrzydła mogą maksymalni wziąć co najwyżej ok. 2.5A przy mocnym obciążeniu klap. Większy prąd będzie tylko wtedy dy spali się coś z elektroniki pojawi się zwarcie.

Ja dla odmiany zmierzyłem w locie jak to w rzeczywistości wygląda. A wygląda o dziwo dość "optymistycznie". Myślę że to dobry materiał poglądowy. Zobaczę jeszcze jak będzie wiało i model będzie cięższy.

Jurku - wynik jest dla 6ciu serw. Klapy do lotek i wysokości włączone.

 

A nasze dyskusje wciąż dotyczą zasilania szybowców - również klasy F3F.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No i powracam do tematu. Po kilku kolejnych lotach, co bym nie robił z modelem, to maksymalny prąd jaki udało mi sie wygenerować to 2,8A w przypadku ostrego pikowania i otworzenia Buterflaya. Prąd pobierany przy lądowaniu po wykorzystaniu Buterflaya dochodził do 2A. Poza tym wszytko poniżej. Więc chyba jest znacznie lepiej niż można by było przypuszczać. Niestety wciąż nie ma rozsądnego wiatru i nie mam możliwości potestowania ostrzejszego latania

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i ostatni post "pomiarowy" w tym wątku :D

Było latanie przy wietrze 10m/s na nizinach, było latanie na klifie przy wietrze do 14m/s i wyniki nie uległy zmianie. W czasie najdzikszego lotu (waga modelu >2,7kg) zboczowego, piki prądu nie przekraczają 1,2A. Średni pobór prądu oscyluje około 0,5A. Maksymalne otworzenie Buterflaya podwoduje wzrost poboru prądu do 2,8-2,9A. Zużycie prądu z pakietu - około 800mA na godzinę.

Tak więc nie taki diabeł straszny jak go malują.

 

pozdrawiam

 

PS. W oddzielnym wątku postaram sie uporządkować kwestie zasilania i serw w modelach F3F i podobnych ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tez wychodzi z moich obserwacji.

Po godzinie lotu 800 -1000 mAH wychodzi z pakietu 4x Enelop.

Problem myślę jest ciekawie rozwiązany.

Jednak ja mi trochę przy tym brakuje jeszcze jednej wartości.

Napięcia, czy spadku napięcia.

Być może wyszło by i to z wykresów czy teorii, ale jak możesz, lub sprawdziłeś, odpowiedź poniższe pytanie będzie ZASADNICZA:

1. Jaki jest spadek napięcia, bądź jakie jest napięcie po godzinie lotu (pakiet wydernowany o 800 mAh (4X Enelop), po włączeniu Butterfly ?

2. Oraz jakie są spadki przy wydrenowaniu 1000 mAh przy normalnym (ostrym) locie ?

 

Zakładam, że jeśli wystąpi chwilowy spadek, w powyższych warunkach, poniżej napięcia minimalnego odbiornika to już jest za duże wydrenowanie.

Również taki sam warunek dla serw, cyfrowych.

Myślę że oprócz pojemności, trzeba by sprawdzić napięcie w V i spadki (piki spadków) przy gwałtownym obciążeniu np. hamulec.

Aż jestem ciekaw.

 

Tu pewnie dużą rolę odegra sam pakiet, jego wiek, wydajność prądowa i okablowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Pawle - przecież to jest do zmierzenia zwykłym multimetrem, w dodatku zmierzysz swój pakiet a nie hipotetyczny !

Jeśli 6 serw w Toxicu bierze na hamulcu niecałe 3A to swój pakiet po godzinie lotu obciąż 3A i wiesz wszystko ? Ja po locie obciążam 4A i niestety napięcie często wynosiło 4-4,4V. Jest to jeszcze powyżej napięcia odbiornika przy którym nastąpi restart ale na ile mogę sobie jeszcze pozwolić ? Dowcip polega na tym, że wiosną, na tym samym, nowym pakiecie to napięcie wynosiło 4,8 - 5V. W sierpniu, po kilkunastu cyklach - nie było już tak różowo a raczej - dennie !!

Chyba ostatecznie pożegnam się z NiMh-ami, NiCd w podobnych rozmiarach nie zauważyłem. Jeśli bardzo stare LiFe (oryginalne A 123 w rozmiarze 18650) są nadal w świetnej kondycji - to raczej nie ma się co zastanawiać. Przetestuję jeszcze rozładowane LiFe jak się sprawują w szpilkach 4A...

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No skoro zostałem wywołany do tablicy...na Enelopach juz nie latam. Ale...poniżej logi ze spokojnego (w miare latania szybowcem) z kilkoma ostrymi figurami rozgrzewającymi znudzonego pilota. Łatwo te miejsca zidentyfikować :lol: Pakiet był już częściowo rozładowany. Przypuszczam że pod koniec tego lotu miał ponad 1000mA wyjęte.Pierwszy trwał ponad 50minut. Napięcie startowało od 5,7V. To był drugi lot tego dnia. Można sobie wyobrazić jak przebieg napięcia wygląda przy lataniu F3F. I proponuje sie bać .... biorąc pod uwage do jakich wartości spada napięcie. Acha - to jest przebieg napięcia zasilającego nadajnik - nie uwzględnia spadku napięcia na kablach do serw.

 

post-9196-0-71468400-1352480129_thumb.jpg

 

Po wymianie serw na szybsze, mocniejsze a co za tym idzie bardziej prądożerne, enelopy były by zbyt słabe. Tak więc przeszedłem na pakiet LiFe o pojemności 2100 z indywidualnymi stabilizatorami opisanymi w tym wątku. Uważam to rozwiązanie za najbezpieczniejsze dla modelu. I ze względu na krety (LiFe vs LiPo) oraz na wpływ uszkodzonego serwa na resztę elektroniki.

I poniżej logi z dzisiejszego latania na klifie. Ostre pewnie nie było, ale czasy przejazdu standardowego parkuru F3F były rzędu 45-52 sekund. Sprawdzane z grubsza na miejscu i na logach z vario. Aczkolwiek bramki były ustawione wirtualnie, jednak sumiennie starałem sie przy nich zawracać. Z drugiej strony nosze okulary i mogłem se zyznąć. Wiatr był rzędu 6-7m/s z odchyłką około 30stopni.

 

post-9196-0-35877300-1352480128_thumb.jpg

 

z ciekawostek i wyjaśnień:

- nie lądowałem z w pełni włączonym Buterflayem - dlatego prądy mniejsze niż wcześniej podawane 2,8A

- przy otwieraniu buterflaja (na ziemi - nie w locie!!) prąd wynosi ok 1,5A, po otworzeniu sie obniża do 1,1-1,3A. Czyli jak widać serwa juz potrzebują sporo prądu na otworzenie i utrzymanie otworzonych klap (bo one najwięcej ciągną prądu). A w locie dochodzi po około 0,7A na serwo klap! Czyli w locie w pełni otworzone klapy a właściwie serwa ciągną ponad 1,2A - i chyba więcej nie pociągną bo taka ich budowa. Blokując serwo poza modelem, właśnie takie prądy można uzyskać. Oczywiście pod warunkiem że sie nie spalą. Serwa lotek i ogona to pryszcz jeśli chodzi o pobór prądu ;)

- jak widać, w locie średni prąd wynosi około 0,5A

- pomiędzy 15 a 25 minutą był przestój na ziemi - można zobaczyć jak wygląda pobór prądu nielota machającego powierzchniami sterowymi.

- jak serwa brzęczą i centrują (np przed startem) to pobór prądu spowodowany takim zjawiskiem może wynosić aż 0,5A! Najczęściej jest to w okolicach 0,3A

- 100mA (z grubsza) pobiera odbiornik, telemetria i elektronika niepracujących serw

 

pozdrawiam

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.