AndrzejC Opublikowano 6 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2012 Może to już tu gdześ było, ale tak czy owak kiedyś z niczego ludzie mdele budowali . Myślę ,że w u nas podobnie było A.C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rzeźnik Opublikowano 6 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Października 2012 Genialny klimat .Pamiętam, jak instruktor mi opowiadał o jednych z pierwszych dostępnych systemach RC -jednokanałowych, sterowanych pulsacyjie (silnik nawijał linkę lub pozwalał jej się ześlizgiwać,albo coś w tym guście. W każdym razie kciuki bolały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 7 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2012 Dawnych machin czar... http://www.mccrash-racing.co.uk/sc/early.htm http://www.rchalloffame.org/Manufacturer/SpaceControl/history/index.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maj0r Opublikowano 8 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Czemu dawnych?? Aktualnie maniacy latają na jednym kanale w 2.4GHz. Tutaj w UK dość sporo osób się w to bawi. Szczeze, to ja bym chyba nie próbował typowego SC. Latanie np na Black Widow MK.II bez steru wysokości musi być nie lada interesujące, sam latałem na Golden Bee bez użycia ww steru, ale na szczęście na "normalnym" radiu . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 8 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Bardziej miałem na myśli mruczące lampy, klikające przekaźniki, mrugające "magiczne oka" i gąszcz drucików... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rafalgruszka Opublikowano 8 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 to był kosmos dopiero Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 8 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 Bardziej miałem na myśli mruczące lampy, klikające przekaźniki, mrugające "magiczne oka" i gąszcz drucików... He,he,wspomniena ,mój pierwszy nadajnik [zbudowałeł sam],były to własnie 2 lampy,,jak pamietam 3S4T,zasilanie 67,5V plus żażenie 1,5V,obudowa z radia ''Szarotka'',to była radocha ,nie wspomnę o przekażnikach rezonansowych i przkażnikach MT6 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RomanJ4 Opublikowano 8 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 W 3:30 minucie to dopiero trzepaczka.. He,he,wspomniena ,mój pierwszy nadajnik [zbudowałeł sam],były to własnie 2 lampy,,jak pamietam 3S4T,zasilanie 67,5V plus żażenie 1,5V,obudowa z radia ''Szarotka'',to była radocha Sygnał z mojego pierwszego (i jedynego "home made") nadajnika (w/g J.Wojciechowskiego) jakimś cudem odbierał tylko... telewizor sąsiadów Ale nie latał... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tytan12 Opublikowano 8 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2012 W 3:30 minucie to dopiero trzepaczka.. Sygnał z mojego pierwszego (i jedynego "home made") nadajnika (w/g J.Wojciechowskiego) jakimś cudem odbierał tylko... telewizor sąsiadów Ale nie latał... E,tam,dało się w antenie było ok.1W,tak że okoliczne tv,przestawały działać,ale na ok.30min. na tyle starczało prądu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi