Skocz do zawartości

T9X zwariowało ??


idfx

Rekomendowane odpowiedzi

........ W pierwszym locie lekko ponad 2 minuty, model zaczął się kręcić w kółko w prawo, spadając ostro w dół, aż niemal pionowo wbił się w gliniastą zaoraną ziemię.. .................. Drugi lot.. to samo, lekko ponad 2 minuty, sytuacja ta sama. Kółka w prawo, opad i pionowo w ziemię. Zupełnie jakby zamroziło stery i wyłączyło silnik, co zresztą potwierdza nagranie z kamerki z samolotu. .............................

 

A ile ty masz doświadczenia w lataniu.

Może po prostu wpadłeś w korkociąg. W tedy też model nie reaguje na stery.

Pokaż może te filmy z lotu. Za bardzo doszukujesz się przyczyn zewnętrznych.

 

Często w modelach które przeżyły przygody z ziemią pojawia się problem z przewodem antenowym (przez przygniatanie innymi elementami)

Sprawdź w odbiorniku kabel anteny wychodzący z obudowy. Często zaraz przy obudowie jest zaginany i tworzy się tam uszkodzenie kabla. Jako że jest to bardzo cienki przewód ekranowy dochodzi tam do zwarcia masy z ekranem. Odbiornik taki pracuje bardzo niestabilnie, często w trakcie drgań anteny powoduje zaniki odbioru sygnału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile ty masz doświadczenia w lataniu.

Może po prostu wpadłeś w korkociąg. W tedy też model nie reaguje na stery.

Pokaż może te filmy z lotu. Za bardzo doszukujesz się przyczyn zewnętrznych.

 

Często w modelach które przeżyły przygody z ziemią pojawia się problem z przewodem antenowym (przez przygniatanie innymi elementami)

Sprawdź w odbiorniku kabel anteny wychodzący z obudowy. Często zaraz przy obudowie jest zaginany i tworzy się tam uszkodzenie kabla. Jako że jest to bardzo cienki przewód ekranowy dochodzi tam do zwarcia masy z ekranem. Odbiornik taki pracuje bardzo niestabilnie, często w trakcie drgań anteny powoduje zaniki odbioru sygnału.

 

Filmik postaram się wrzucić na YT jak tylko wrócę z urlopu, tutaj urzywam internetu w plusie, słaby zasięg i transmisja, ładowanie filmiku zajęłoby mi wieczność. Kabelek antenowy miałem lekko zagięty przy obudowie. Nałożyłem na niego sporą kroplę żywicy, wszystko zrobiło się bardziej elastyczne. Doświadczenie w lataniu mam dosyć małe, ale aż tak daleko bym nie sięgał jeśli chodzi o korkociąg. Kabelek antenowy dodatkowo dokleiłem żywicą do bocznej wewnętrznej strony kadłuba. Dobrze podpowiedziałeś z tym ekanem, czy to oznacza, że jest to coś w rodzaju mini kabelka koncentrycznego dochodzącego do tego zgrubienia w rurce termokurczliwej na drugim końcu anteny ?? myślałem, że jest to zwykły jednożyłowy przewodzik.. może tu leży przyczyna, po zagięciu które potem zafajdałem żywicą, by dalej się już nie zaginał.

 

EDIT:

 

Khmmmm... przeanalizowałem wszystko od nowa i ugrzązł mi w głowie ten korkociąg.. Dzień wcześniej, założyłem na sam przód kadłuba 20 gramowy ciężarek, ponieważ model był zbyt narowisty i czuły na stery. Potem latałem sporo, bez przygód, lecz był zbyt mułowaty i zbyt gwałtownie się zniżał przy skręcaniu. Postanowiłem więc odsunąć ten sam ciężarek od samego przodu, bardziej w kierunku "przedniej szyby". Po tym już były te dwa nieudane loty.. Samolot zaczął "świrować" na niskiej wysokości więc tych kółek nie było na tyle dużo bym mógł na obecnym poziomie nauki ocenić czy nawet przypuszczać, że to korkociąg. Czy koledze się wydaje, że jednak to było to ? Jeśli tak, to zwracam honor :) Tego symulator nie uczy. Przesuwając ciężarek cały czas stosowałem wyważenie lekko na przód, zmieniałem tylko kąt opadu modelu na przód (ale był bardzo mały, ledwie zauważalny). SĆ wyznaczyłem w 27% od krawędzi natarcia skrzydeł. Model nie posiada lotek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehehe kolego to może najpierw odłącz to coś a później lataj.

 

Na moje oko to gotujesz BECa regulatora tą kamerką i dlatego odcina Ci zasilanie.

 

inaczej nie brał bym się do obwiniana nadajnika :)

 

:) właśnie zrobiłem małe testy.. Pociągnąłem zasilanie prosto z pakietu, dolutowałem na żywca 2 przewody do regulatora + bezpiecznik 250mA + stabilizator 7805 i szok!! stabilizator bardzo gorący, kamerka nawet nie załączała nagrywania. Włożyłem na początek stabilizator 100mA, włączyłem miernik prądu i bardzo mnie zaskoczyły wyniki. Prąd jałowy (tylko po załączeniu kamerki) 157 mA, gdy nadajnikiem dałem impuls do nagrywania prąd skoczył do 167 mA i koniec zabawy.. nic się nie upaliło, ale nagrywanie się nie włączyło. Cieszę się, że nie uwaliłem ścieżek w odbiorniku, z którego zasilałem kamerkę. Spodziewałem się, że taka pierdółka, nie weźmie więcej niż 70mA.. Myślę, że zbierając wszystko do kupy dzięki Wam w końcu znajdę przyczynę i bez strachu ulotnię model. Czeka mnie wymiana stabilizatora na ten z radiatorem, choć chciałem tego uniknąć ze względu na dodatkową masę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodnie z obietnicą zamieszczam filmik. Jakość do bani - prawie ciemno + spora mgła + kiepska kamerka. Model zaczyna wariować od około 3:04. Zaczyna skręcać i nie mogłem sobie poradzić by jakoś go wyprowadzić. Tak jakby ster kierunku przestał działać. Zastanawia mnie jeszcze kolejny fakt. Kamerka była doklejona na rzepa na wierzch odbiornika. Czy taktowanie procka kamery mogło zakłócać pracę odbiornika, lub tasiemka poprowadzona między serwami mogła zakłócać pracę serw ?

 

Dołączona grafika

 

Tasiemka jest przynajmniej 3 cm nad serwami, na zdjęciu nie widać, ale nie wydaje mi się by coś mogło się tam "spotykać" fizycznie. Jedyne co biorę pod uwagę to EMC (kompatybilność elektromagnetyczna).

 

https://www.youtube....h?v=QweJN3A6ZIc

 

Czy to jednak mógł być korkociąg ? Wysokość zbyt mała bym mógł to ocenić.

 

Poproszę o dalsze porady.

 

EDIT:

 

Zdecydowanie nie była to wina utraty zasięgu, w obecnej konfiguracji w razie zgubienia zasięgu silnik się wyłączą całkowicie po około 4 sekundach, tutaj pracował do samego końca, jedyne odczuwalne problemy ze SK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie przepadł jak nic. Za niska prędkość w zakręcie. W 3:15 masz zerwanie. Od 2:59 zmienia się dźwięk, jakieś bzyczenie?

Wyeliminuj wszystko co nie jest oryginalnie w modelu. Przywróć wersję pudełkową. Polataj nim wiele razy a dopiero potem unowocześniaj. Jedna zmiana na raz. Abyś wiedział po czym inaczej lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzyczenie w 2:59 to zmniejszenie gazu, pewnie mi nie pomogło w tej sytuacji..

 

Czyli muszę wrócić do ustawień D/R bo jak widać poczułem się zbyt pewnie ;) Myślę, że głównym problemem jest dla mnie znacząca zmiana charakteru lotu do pierwotnej, podczas której się uczyłem i nabierałem nawyków. Do niedawna zrywny, zwinny... Po załadowaniu gratów poczułem jakbym sterował transportowiec z pełnym ładunkiem. Zacząłem odciążać, przesuwać doważenie ołowiem i efekt jak widać. Inna sprawa, silnik jaki stosuję wg. opisu ma max. ciąg 742 gramy. Model po osatecznym odchudzaniu - 748 gram.. Więc wszystko na styk. Denerwuje mnie też ta konieczność doważania. Pudełkowy za nic nie dał się prawidłowo wyważyć. Konieczne było dołożenie około 70 gram ołowiu na sam przód kadłuba. Bez tego, ogon leciał w dół, tak że zawieszony poziomo na wyważarce (jak wcześniej wspomniałem w 27% od krawędzi natarcia) leciał w dół pod kątem ponad 40 stopni. Słyszałem, że Cessny już tak mają. Pomyślałem o przesunięciu pakietu bardziej do przodu, ale jedyna możliwość to wkładać go od góry, pod skrzydła. Widziałem takie rozwiazanie na jakims filmiku na YT w tym samym modelu. Jednak nie chcę przekombinować, za bardzo upychać, dogrzewać regulator itp. Pozostaje mi chyba zakupić silnik o ciągu rzędu 800-1000 gram. Po weekendzie zamieszczę drugi film z lotów, też dosyć niepokojący. Samolot na wysokości około 45 metrów leci idealnie prosto, leciutko do góry. Nagle bez żadnego powodu skręca w prawo, jednak nie tak jakbym to robił sterem, bo nie traci wysokości. Wygląda to bardziej jakby skręcał o 90 stopni względem własnej osi. Coś jakby mu nagle zadziałały lotki (których nie ma). Początkowo myślałem, że to wina wiatru, ale powoli widzę, że chyba raczej nie.

 

Udało mi się wrzucić przed snem filmik pierwszego lotu z kamerką. Jeśli się zakręci w głowie, z góry przepraszam. Lot dosyć chaotyczny i wariacki, jednak w pełni kontrolowany łącznie z pętlami. Po tym locie wciągnąłem się w "filmowanie" i postanowiłem latać spokojnie i stabilnie, rezygnując z "akrobacji". Efekt - 2 krety ;) Sam już nie wiem co o tym wszystkim myśleć.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.