Motylasty Opublikowano 6 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 BUDOWA MODELU cz.1 Piszę post pod postem, bo widzę ograniczenie na ilość grafik. W trakcie budowy tego modelu postąpiłem inaczej niż zazwyczaj. Zwykle kombinuję rysuję, kombinuję, przerysowywuję, wreszcie tworzę plany i buduję. Tym razem powstał na szybko plan bardzo ogólny, na podstawie tego planu zgrubnego zbudowałem model, a plan właściwy dopiero powstanie. Stąd też patrząc na fotografię czasami nasunie się myśl o nie konsekwencji z mojej strony, gdyż relację rozpoczynam od kadłuba, a na fotkach już pojawia się płat. Przeto też chętnych do budowy zapraszam wpierw do zapoznania się dokładnie z dokumentacją fotograficzną i prześledzenia całego cyklu powstawania. Takie postępowanie pozwoli dojść do wniosku, iż pewne elementy można wykonać inaczej, uprościć je etc., co daje duże pole popisu dla własnej inwencji. Przykładowo płat można mocować zupełnie inaczej, np z pomocą śrub, można go też wkleić na stałe. Można wykonać inne mocowanie akumulatora, zamykania kabinki. Przedstawiona tu kolejność budowy wynika z musu zachowania pewnej chronologii. Sam jednak budowałem model od razu cały, to znaczy równocześnie i płat i kadłub co znacznie ułatwiło spasowanie tych elementów ze sobą. I tak też proponuję postępować budując ten model. Relację jednak zaczynam od budowy kadłuba, starając się pokazać krok po kroku jak to robić. Ad' rem to lecimy po bandzie. Do zbudowania potrzebne nam będą dwa arkusze depronu 6 mm, deska balsowa średnia, lub twarda o grubości 3 mm na listwy, dźwigary, kawałek sklejki owocówki 3 mm, wszystkie klejenia robiłem Soudalem Rev.66A i żywicą 5 min. BUDOWA KADŁUBA Rozpoczynamy od przerysowania na depron bocznych ścianek kadłuba i wycinamy je. Wklejamy podłużnice wycięte z balsy 3 mm Szlifujemy nadmiar kleju, który nam powychodził, oczywiście możemy zastosować inny klej, np polimerowy lub Uhu Por, wtedy czynność ta odpada i wycinamy ścianki dolną i górną. Wklejamy wręgi kadłuba i doklejamy dolne pokrycie. Tutaj uwaga. Wręgi pierwsze dwie są krótsze niż wysokość kadłuba w danym miejscu, daje nam to szczelinę w dole kadłuba, przez która później poprowadzimy okablowanie serw. Ze sklejki 3 mm wycinamy łoże silnika, sklejkę możemy wzmocnić poprzez nasączenie jej klejem CA i wyszlifowanie. Z tej samej sklejki wycinamy trójkąty wzmacniające. Wreszcie wklejamy z pomocą żywicy 5 min łożę i wzmocnienia w przód kadłuba. Zamykamy pudło kadłuba od góry. Kadłub szlifujemy z wycieków kleju i zaokrąglamy delikatnie rogi. Zgodnie z rysunkiem delikatnie odcinamy kabinkę. Ze sklejki i kawałków ba,busa ( patyczki do szaszłyków ) wycinamy przednie i tylne loże - mocowanie płata. Z pomocą żywicy dość obficie wlanej wklejamy te mocowania w tył i przód kadłuba. Z balsy lub też sklejki wycinamy usztywnienie łączące boki kadłuba i dodatkowe listewki wzmacniające kołki bambusowe, wklejamy je. Listewkami balsowymi wzmacniamy przód kadłuba. Oraz jego tył. W tył kadłuba wklejamy łoże pod statecznik poziomy. łoże to wpierw wycinamy z balsy lub sklejki i pocieniamy do grubości ok 2 mm. Ważne by słoje łoża biegły w poprzek kadłuba. Szlifujemy wzmocnienia kadłuba, następnie dopasowywujemy kabinkę obcinając nadmiar wymiarowy. W to miejsce wklejamy z listewek balsowych usztywnienia kabinki. Cały czas dbamy o to by kabinka dobrze dolegała do kadłuba. W tym miejscu mała sugestia, ja sam wcześniej wykonałem płat i na tym etapie pasowałem całość. Rozcinamy przód kadłuba odcinając z góry i dołu trójkątne fragmenty. Wyginamy i sklejamy. szlifujemy i zaokrąglamy przód. To co tak ładnie wyszlifowaliśmy następnie odcinamy na linii zewnętrznej łoża sklejkowego, doklejamy do odciętej części kawałki depronu, możemy też już wpasować silnik. Raz jeszcze wykańczamy przód kadłuba o doklejamy a raczej pasujemy owiewkę silnika z pomocą taśmy dwustronnej. Oczywiście w ściance tylnej owiewki wcześniej wycinamy otwór przez który nam przejdzie silnik. A w przedniej wycinamy otwór na wał. Tył wzmacniamy wręga wyciętą ze sklejki. Wycinamy usterzenie poziome. Wzmacniamy listwami balsowymi. Wycinamy usterzenie pionowe i wzmacniamy je, widoczny trójkąt balsowy w stateczniku pionowym posłuży później jako gniazdo orczyka. Szlifujemy usterzenie i wklejamy w kadłub. AN tym poziomie pracy sprawdzamy dokładnie geometrię, zachowanie kątów etc. Wklejamy z boków statecznika pionowego usztywnienia z depronu i wklejamy gniazda sklejkowe do mocowania serw wysokości i kierunku. Na tym etapie możemy już wyszpachlować model. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 6 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 BUDOWA MODELU cz.2 BUDOWA PŁATA Generalnie płat składa się z trzech warstw depronu, wpierw wycinamy warstwę środkową, w moim przypadku z racji depronu rowkowatego cięta ona jest z dwóch kawałków, tak by rowki przebiegały w kierunku lotu modelu a nie w poprzek. Jeśli mamy depron gładki lub rowki ułożone w poprzek płyty ( bo takowe też bywają ) tniemy płat z jednego kawałka. odcinamy od razu lotki. Wycinamy dolne i górne pokrycie jako odbicia lustrzane. Smarujemy Soudalem górne i dolne pokrycie, klej rozprowadzamy po całej powierzchni z pomocą karty bankomatowej Sklejamy ze sobą obciążając na czas schnięcia. Doklejamy dźwigary z listew balsowych i tylne wstawki depronowe za dźwigarami. Po wyschnięciu rysujemy zarys profilu. Zgodnie z zarysem wycinamy delikatnie profil. I zgrubnie szlifujemy. Z listwy balsowej doklejamy krawędź natarcia. I wreszcie szlifujemy cały profil. Jeśli wpierw wykonaliśmy kadłub to teraz dopasowywując grubość balsy i sklejki od przodu doklejamy wzmocnienia płata z balsy, a od tyłu wzmocnienie ze sklejki. Wklejamy krawędź spływu. Usztywniamy listwami balsy natarcie lotek i wklejamy trójkąty balsowe - mocowania orczyków. Mocowanie serw, zależnie od tego jak serwa będziemy mocować wycinamy odpowiednie gniazda do ich zamocowania. Szpachlujemy model i składamy "do kupy" Wykończenie modelu jest sprawą dowolną, możemy go okleić taśmą pakową , pozostawić "goły", pomalować, ja wybrałem "bojowe" malowanie. Na tym etapie instalujemy bebechy, znaczy silnik, serwa etc. Widok od góry. Widok od dołu. Zbliżenie na napęd lotki. Mocowanie pakietu - rzep. Serwa lotek zostały zasłonięte kawałkami depronu. Napędy usterzenia z bliska. Mocowanie płata z kadłubem z pomocą gumek. Na fotce tez widać sposób zamykania i mocowania kabiny. Od środka kadłuba wzmocnienia z kwadratów sklejki, a w owiewce kabiny wklejone "uszy". Kabinka i kadłub łączone ze sobą z pomocą przetyczki z pręta węglowego. Tył kabinki, wklejone usztywnienie ze sklejki, środek kabinki usztywniony kawałkiem styropianu i dodatkowymi pogrubieniami ścianek. Stanowi to doskonałe pudło utrzymujące pakiet. Model przed lotem. przód kadłuba z boków dodatkowo pozyskał "elementy bojowe" ciemnoszare przyklejone z kawałków depronu. I wreszcie w locie. Plany modelu za jakiś czas, się rysują Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Dla zaoszczędzenia sobie roboty ze szlifowaniem profilu, można skrzydło zrobić w ten sposób. Najpierw skleić w ten sposób a później skleić ze sobą natarcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 6 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Ano fakt można i w ten sposób. Z tym ze ja budowałem z depronu 6 mm a Ty z 3 mm. I nie podobają mi się te rowki u Ciebie w poprzek , to musi zaburzać opływ generując dodatkowe opory, tak przynajmniej mi się wydaje. Ja dopiero zaczynam z tym profilem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 To też 6mm, to są skrzydła od ultimate. Z takimi rowkami bardzo dobrze lata. Zrobiłem też specjalnie skrzydło z rowkami na zewnątrz profilu. W linku też są testy w tunelu podobnego proflu z rowkami na zewnątrz. Dla małych prędkości przyklejają strugę choć stwarzają spory opór i nie nadają się do szybkich samolotów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 6 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Oj sorry sugerowałem się kolorem depronu na twoich fotach, jak wspomniałem mało o tym profilu wiem, ale podoba mi się on coraz bardziej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pablo1822 Opublikowano 6 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Jak zwykle super konstrukcja ze stajni Motylastego! Silniczek to EMAX CF2822? Zgaduję na podstawie zdjęć. Mam też pytanie o technikę malowania, co to za farba? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 6 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2012 Tak to jest EMAX 2822. Farba - dekoral biały + barwniki, czasami Tamiya. Techniki malowania : http://motylasty.pl/warszt_4.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 7 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Gdzieś na forum był link do testów rowkowanego poprzecznie depronu na skrzydle, do kierunku lotu. W skrócie wychodziło, że rowki... pomagają. Podobnie jak na profilu KFm, robią się mikrowiry w rowkach, które poprawiają ogólny opływ powietrza. Owszem - estetyka w tym momencie idzie w p... okrzywy, ale aerodynamika zostaje i pije dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 7 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Ano nie wiedziałem tego. Ale czy te poprzeczne rowki były na górze płata, czy na dole. Bo moje jak widać są "pod spodem". Noszę się z zamiarem zrobienia jeszcze jednego skrzydła z tradycyjnym profilem i porównania właściwości lotnych. Ale jak na razie wykonałem jeden lot, muszę jeszcze przeliczyć SC, sprawdzić jak model będzie się zachowywał. Wszystko to jednak zależne jest od pogody. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 8 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 Pewnie czytałeś wątek, ale na wszelki wypadek wrzucę.Z moich doświadczeń profil KFm jest dość odporny na zmianę środka ciężkości i przesunięcie SC nawet o dwa centymetry ( w model o 1m rozp.) nie powoduje jakiś drastycznych zmian w zachowaniu samolotu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motylasty Opublikowano 8 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2012 Czytałem, czytałem te wątki, szczególnie interesujący jest test na "gołębiach". Pomimo Twej uwagi ( nie żebym był uparty jak osioł ) mimo wszystko spróbuję coś zrobić z tym SC. Wydaje mi się ze jest zbyt tylni, gdybym miał płat o normalnym profilu, pewnie już bym to zweryfikował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meran110 Opublikowano 10 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2013 Cześc. Dostałem kiedyś w "spadku" styropianowy rdzeń do aluli. Jako że jest to cienki profil postanowiłem zaaaptowa go do czegoś szybszego. Zainspirował mnie Twój IGOR. Wykorzystałem ogólny układ i rozwiązania z Twojego projektu i wyszło to co widac. Lata ile fabryka dała, a po odjęciu napędu wisi w powietrzu. Praktycznie nie daje się przeciągnąc. Wymiary to prawie kwadrat 900 x 850, masa poniżej 500G. Pozdrawiam. Cześc. Dostałem kiedyś w "spadku" styropianowy rdzeń do aluli. Jako że jest to cienki profil postanowiłem zaaaptowa go do czegoś szybszego. Zainspirował mnie Twój IGOR. Wykorzystałem ogólny układ i rozwiązania z Twojego projektu i wyszło to co widac. Lata ile fabryka dała, a po odjęciu napędu wisi w powietrzu. Praktycznie nie daje się przeciągnąc. Wymiary to prawie kwadrat 900 x 850, masa poniżej 500G. Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi