Skocz do zawartości

Cstkam 1.5+ rura rezonansowa


bzik4
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że nigdy nie bawiłem się silniczkiem z rurą rezonansową to postanowiłem to zmienić. Wygrzebałem więc z moich skarbów silniczek i zbudowałem stanowisko testowe ;) Oczywiście całość zostanie przykręcona do stołu. Mam jednak pewne wątpliwości co do obciążenia silnika. Mogę go odpalić z oryginalnym kołem zamachowym, które posiadam, ale czy przypadkiem nie będzie to dla samego silnika szkodliwe? Nie wyjdzie korbowód dołem albo tłok nie wypadnie przez wydech? :D W ostateczności mam jakieś przewymiarowane śmigła i takie mogę założyć ale wtedy pewnie nie posłucham rezonansu. A jesli bym miał kupić śmigło to jakie, 6x4 5x5?. Paliwo mam zamiar zastosować Contest Sport 10 % i świeczkę gorącą OS.

post-825-0-16649600-1357730308_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak od razu rezonansu nie posłuchasz :) .To nie takie proste jest. Po pierwsze, to Twoje "stanowisko startowe" za słabiutkie jest i może sie okazać ,że motorek z tym stanowiskiem Ci odfrunie :P .

I najpierw musisz ten motorek dotrzeć, dobrać odpowiednie śmigło, i ewentualnie stopień sprężania, a póżniej myśleć o rezonansie. Nie wiem czy ta fabrycznie ustalona długość rury pozwoli na uzyskanie rezonansu, ale trzeba próbować :)

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te motorki na oryginalnych rurach chodzą gorzej niż bez rury, sprawdziłem empirycznie.

Luz na korbowodzie może w krótkim czasie doprowadzić do jego uszkodzenia i to czego chcesz uniknąć stanie się faktem, zniszczysz sobie motorek.

Uzyskanie rezonansu na stanowisku testowym nie jest takie proste i prędzej uda się z kołem zamachowym niż ze śmigłem (6x3 używam do latania), do testów śmigiełko zrobiłem sobie sam. Uruchamianie silniczka na kole zamachowym może doprowadzić do jego przegrzania.

A co do sklejki, to sklejka sklejce nierówna, widzę, że Twoja jest z 3 warstw a to nie za dobrze świadczy o jej wytrzymałości....gdyby miała tak z 7 warstw to już co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak odpalisz ten motorek na samym kole, to posłuchasz dźwieku rezonansu na krótko,bardzo. Ale będzie to ostatni dźwięk jaki wyda ten silniczek. Ja osobiście nie odważyłbym się uruchamiać go bez obciązenia. Zrobiłem tak raz kiedys z METEOREM i korbowód z niego do dzis noszę przy kluczach jako pamiątkę :D to był 1973 rok. Kiedyś uzywaliśmy takich motorków 2,5 jak SPRINT, CSKAM, no i ROSSI oczywiście, do napędu naszych łodek w kl F1 V2,5 (była kiedyś taka klasa prędkościowa). I jakoś pracowały, Zwłaszcza Sprinty i Rossi oczywiście. :) Ale żeby slnik pracował w rezonansie trzeba było dorabiać do tych motorków kolektor pozwalający regulowac długość rury. I w tym przypadku też powinieneś tak zrobić. O wiele szybciej uda Ci się uzyskać rezonans regulując długość rury.Nie lekceważ tego silniczka, bo pomimo,że ma te swoje 1,5cm to w regularne drgania potrafi wejść, i ani się nie obejrzycz jak Ci odleci. Zrób sobie porządne "stanowisko" ze sklejki gr. co najmniej 10mm i wtedy będziesz pewny,że to wszystko będzie bezpieczne. Nawet przy odpalaniu możesz to twoje drewienko połamać, więc niewiele stracisz jak sobie zastosujesz cos grubszego. Jak dojrzeję od odpalenia mojego "staruszka"OS 50 ( nadal nie mam tłumika), to wstawię zdjęcia jak takie stanowisko w prosty spsób wykonać. Jeszcze paliwo. te silniki miały pracować na paliwie bez nitrometanu, bo w wyścigowych i prędkościowych klasach był zabroniony. Więc dla utrudnienia ja też bym próbował łapać rezonans na "zupie". Satysfakcję będziesz miał większą jak ten rezonans uzyskasz :)

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i powarczałem :) Moje drewienko jak widać wytrzymało a i rezonans chyba się udał bo nadal nic nie słyszę :D Na przewymiarowanym śmigiełku tylko sobie pracował ale na kole zamachowym wył bardzo ładnie. Koło zamachowe jakie mam wygląda mi na oryginalne od tego silnika razem z tym "wałkiem" (widoczne na zdjęciu). Czyżby to był silnik do łódek albo samochodów?

Przy najbliższej okazji kupię sobie śmigiełko i zobaczymy czy też uda się sprawić żeby tak się darł :)

post-825-0-06035900-1357765212_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i "spaprany" lekko jest ;) , ponieważ te motorki miały głowiczkę ze świecą i gwintu nie było. To co masz w tym motorku to przeróbka. w oryginale były piasty na śmigło. Mam kilka tych motorków i żaden koła nie ma. A silniczek uniwersalny jest i do samochodów prędkich (na uwięzi), a i do "silnikówki" też sie nada (małej) :)

A.C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Pawle, mam pytanie. Mianowicie posiadam takowy silniczek w wersji z zapłonem żarowym i wydechem od strony wału. Pytanie brzmi, czy da się to zamienić tak, aby wydech był od strony gaźnika. Chciałbym taki silnik zastosować w modelu latającym. Rozkręcałem go wczoraj i patrzyłem, że od strony pokrywy z gaźnikiem jest w karterze takie wycięcie na otwór w stawidle (ciekawa odmiana tarczy) celem zassania mieszanki. Po drugiej stronie takowego otworu nie ma, więc przekładka może być problematyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden tłok tak naprawdę nie jest / nie powinien być symetryczny. Masz więcej materiału w miejscu trzymania sworznia korbowodowego, a mniej po bokach płaszcza tłoka. Rozszerzalność tego własnie materiału jest większa dlatego jest go tam analogicznie więcej co skutkuje jego "owalnością"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej chodziło o wycięcia w dolnej części tłoka, jeżeli takowych nie posiada to nie widzę przeciwskazań do pozostawienia tłoka w tym samym położeniu względem cylindra a tym samym przekładka nie będzie miała wpływu na sprawność silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie bardziej chodziło o wycięcia w dolnej części tłoka, jeżeli takowych nie posiada to nie widzę przeciwskazań do pozostawienia tłoka w tym samym położeniu względem cylindra a tym samym przekładka nie będzie miała wpływu na sprawność silnika.

 

Tłok można zostawić bez przekładki, bo jest symetryczny. Ja mam na myśli podcięcie w korpusie. Widać je, kiedy odkręci się pokrywę z gaźnikiem. Jest przy górnej krawędzi i pasuje do otworu po wewnętrznej stronie pokrywy z gaźnikiem, którym to otworem mieszanka dostaje się do skrzyni korbowej. Ów podcięcie jest tylko z jednej strony korpusu, co może spowodować, że przekładka jest problematyczna. Postaram się zamieścić zdjęcia, jeśli nadal nie jest do końca jasne o czym mówię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.