Wiesiek Opublikowano 12 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Jurek fizycznie niewielu mialo z LDS-em doczynienia,ale skoro TUDM wprowadza go do seryjnej produkcji Freestylera to chyba warto sie tym zainteresowac. Kamil system jest prosty jak budowa cepa i mozna to zrobic samemu,a materialy do budowy to juz twoj wybor. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Miałem na myśli tę hybrydę, którą pokazał Jurek, ze znaczkiem Multiplex-a. Wydaje mi się bardziej uniwersalna. Ciekawe jak rozwiązane jest mocowanie mimośrodu na serwie w tej hybrydzie. Dla mnie istotnym mankamentem LDS czy RDS jest to, że są dedykowane do konkretnych serw. - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Nasi tez wprowadzają modelarze sami montują nie tylko w FS. Co prawda na razie za granicą. A pierwsi i tak byli nasi południowi sąsiedzi Mimośród ma zębatke na serwo. Chyba ze sa to rozwiazania z imbusami dociskowymi do zebatki. Oba widziałem w sieci Do tego montowana jest ośka i łozysko fu-fix. A potem klasycznie. Ten zestaw jest sprzedawany jako uniwersalny (jeśli chodzi o modele) ale do serw mks. Pewnie dlatego dołożyli resztę multiplexa-bo tak prościej Sposób montażu dźwigni lotki chyba jednak lepszy jest taki jaki opisał Kamil. Ale raczej musi to przygotować producent. Wada...skrzydła robione na zamówienie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 12 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Dla mnie istotnym mankamentem LDS czy RDS jest to, że są dedykowane do konkretnych serw. - Jurek Jurek moim zdaniem to nie ma znaczenia,pewnie wychodza z zalozenia ze skoro wydajesz ok.1500 Euro za model to stac cie na drogie serwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Akurat MKSy sie sprawdzają. Są precyzyjne z prawie idealnym zerem szybkie i mocne. I płaskie. I większość zawodników je używa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Może w lotce....?? Dla mnie to klasyczny przykład jak sprytny producent jest w stanie zepsuć całkiem niezłą ideę. Zdecydował się na rurkę 2/1m bo minimalnie odsuwa mu oś od pokrycia, drut 1mm jest lżejszy i w licytacji na najlżejszy 3m model jest dalej na topie, ale, że ośka 1mm (stalowy pręt) wyrobi luzy w popychaczach znacznie szybciej niż 2mm to już problem latacza.... A jak ten popychacz jest tekstolitowy czy węglowy - to nawet znacznie szybciej. I znów usłyszymy opinię: ten LDS może i fajny - ale nie sprawdził się. Zawodowcy narzekają - a Ci przecież wiedzą co mówią ! Ot, tak, na luźno. Lubię wiedzieć czym się mnie bajeruje.- Jurek P.S. Jurku - MKS-y chwilowo robią wrażenie najlepszych. Ale 3-polowy silnik komutatorowy do serw High End ? Trochę nieporozumienie ? Jest kwestią czasu pojawienie się serw z silnikami coreless na 7,2V. A jak producent wymyśli inną średnicę wieloklinku i standard 21 zębów ? Dociśniesz tylko mada ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojani Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Przewaga tego rozwiązania - pomimo krótszych dźwigni - wynika ze stosunkowo dużej szerokości elementów łączonych, co zdecydowanie pozwala minimalizować luzy. Cały problem w wykonaniu samodzielnym sprowadza się do wykonania otworu z wieloklinem pasowanym do serwa, mam na to pewien pomysł. Czy ktoś ma może dokładne wymiary koronki jakiegoś serwa np. Futaby - bo inaczej będę musiał mierzyć Kojani Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 12 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2013 Jak napisałeś. Kwestią producenta jest to jak to rozwiąże. Jednej pomyśli i zrobi to dobrze a inny tylko skopiuje. Tak z grubsza tylko. Dlatego pewnie zostały zaoferowania te hybrydy. Jeśli modelarz chce zrobić po swojemu. A co racja to racja ze popychacz węglowych lub laminatowy nie jest najlepszym rozwiazaniem. Oczywiście przy lataniu ala F3F. Przy lagodniejszym na upartego może byc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 14 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2013 W rds-ie Jurku nie ma dzwigni więc za luz odpowiada raczej dokładność szufladki i luz na serwie . Masz na myśli LDS czy Maślany model bo oba zwą się tak samo (Hybryda) . LDS widziałem u kolegi ze słowacji a hybrydę na zawodach na Ochodzitej . Pierwszy w zasadzie nic nie zmienia , model Masły lata jak taczka i wykonany jest na miarę modeli z lat 80-tych . Więc do stingera , toxica , czy pika dzieli gp przepaść. Wracając do napędu LDS może on mieć znaczenie w wyczynie tak jak RDS poza nim najlepsze są rozwiązania proste i spawdzone - popychacze ze snapami . Amen Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 14 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2013 Dziś miałem okazję trzymać w ręce skrzydło Toxic-a, nowe, po 1 sezonie na zboczu i F3B. Lotki - system RDS, klapy - klasyczne, 2 snapy i popychacz. Niestety, moje przewidywania (teoretyczne !) potwierdziły się w całej rozciągłości. Luz na RDS-ie większy niż na rozwiązaniu klasycznym ! 4 serwa identyczne - Futaby 3150, więc brak podstaw do obciążania winą serw. Miałem również okazję "pomacać" prawie kompletny system LDS, bez elementów wklejanych w lotki czy klapy. No cóż, mój zapał do LDS-a mocno osłabł.... Natomiast wzrósł apetyt na MKS-6125 mini..... Ale nie jestem do końca przekonany o ich wyższości nad Hyperionami. Musiałbym oba dostać do modelarni na kilka dni. Osiołkowi w żłoby dano... - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiesiek Opublikowano 15 Stycznia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2013 Jurek jezeli RDS ma luzy po 1 sezonie to co to za RDS?Jezeli nie serwo to napewno szuflada,no wlasnie z czego jest wykonana?Szwajcarzy niezle robia z solidna szuflada:http://www.rds-swiss.ch/ Kamil LDS w wyczynie sie sprawdzil, przynajmniej we Freestku.I zeby byla jasnosc: LDS nie gwarantuje miejsca na pudle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 15 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2013 A mój do 6125mini trochę opadł. Zdarza sie ze nie lubi do neutrum wrócić. Choć szybkie jest pierońsko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 15 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Stycznia 2013 Masz rację - szuflada, pierwsza podejrzana. Ale ta szwajcarska - jakoś mnie nie przekonuje. Szwajcarską precyzję najlepiej pokazują na filmiku z kalibracją. Brutalnie podsumowując: RDS jest dla ludzi, których stać, bądź mają sponsorów by wymieniać modele tuż przed pojawieniem się luzów. Czasem i po roku - zależy od intensywności użytkowania. LDS - mógłby poprawić niedostatki klasycznego napędu sterów, gdyby był rozsądnie produkowany. To co widziałem, sygnowane przez jedno z czołowych nazwisk w niemieckim światku modelarskim - dalekie jest od ideału. Raczej kwalifikuje się do licytacji: takie lekkie - a też działa... Póki co - spadam na ziemię, do naszych realiów. Sorry Winetou ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 20 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 LDS działa idealnie choć nie było okazji za dużo polatać. Luzów chwilowo brak Możliwe że będą tez robione napędy (RollDrive) do serw KST i podobnych (teraz są do MKSów i Futab) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kamyczek_RC Opublikowano 4 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2014 Ja tu chyba wszystkich pogodzę ... Prawda jest taka jedyne bez luzowe napędy to nowe napędy ... Po roku eksploatacji klepie wszystko MKS , RDS ,LDS i klasyczny napęd z popychaczem i dźwigniami a jak ktoś twierdzi inaczej to trzyma model w szafie i lata nim raz na rok lub wozi tyłek po niebie W F3F i lataniu zawodniczym odpada wszystko i nawet tytan okazuje się za miękki ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 5 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2014 Och Ty mój słodki! Jak dla mnie najwolniej wyrabiają się LDSy, potem napędy klasyczne z metalowymi dźwigniami i dobre RDSy, a potem cała reszta. A w takich J-tkach każdy z tych napedów będzie służył dobrze przez wiele lat. Ale to prawda, że tytan to mięciutki jest... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Jeżeli w RDS i LDS powstają luzy to w jaki sposób je naprawiać skoro w całości mechanizmy są zamknięte w skrzydłach? Czy macie otwory manipulacyjne w skrzydłach, żeby mieć dostęp do serw i mechanizmów? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kojani Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 ... Prawda jest taka jedyne bez luzowe napędy to nowe napędy ... Nie jest to prawda - wszystkie połączenia ruchowe (w tym obrotowe) posiadają luz dodatni, w przeciwnym wypadku są to połączenia stałe (luz ujemny) lub mieszane. Luz w połączeniach musi istnieć aby możliwy był ruch. Powiekszające się luzy w trakcie użytkowania są tylko i wyłącznie wynikiem stosowania takiego, a nie innego zestawu materiałów do wykonania napędu. Jeżeli w RDS'ie mamy kieszeń wykonaną z węgla a napęd jest stalowy to łatwo przewidzieć efekt takiej współpracy, tym bardziej że smarować tego nie można bo prędzej czy później dostanie się kurz i efekt przyspieszonego zużycia murowany. Podobnie jest w LDS dźwignie bywają z tworzyw sztucznych współpracujące z metalem - efekt podobny do opisanego wyżej. Wyjściem z tej sytuacji jest stosowanie lepszych materiałów, ot chociażby zastosowanie stali łożyskowej wysoko hartowanej. Wzrost wagi jest niewielki i chyba bez znaczenie w tej klasie modeli, natomiast cena takiego napędu wzrośnie istotnie - technologia wykonania będzie dość droga dojdzie hartowanie i szlifowanie. Myślę jednak, że jest to do wykonania bez większych problemów - pytanie tylko czy warto? Producenci pewno nie chą ryzykować zdając sobie sprawę z jednostkowej sprzedaży napędów które byłyby droższe od obecnych pewnie ze dwa lub trzy razy. Kojani Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cZyNo Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Jeżeli w RDS i LDS powstają luzy to w jaki sposób je naprawiać skoro w całości mechanizmy są zamknięte w skrzydłach? Czy macie otwory manipulacyjne w skrzydłach, żeby mieć dostęp do serw i mechanizmów? Z LDSem nie ma problemów. W moim wymienia sie prawie bez problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TommyTom Opublikowano 6 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2014 Jeżeli dobrze zrozumiałem w skrzydłach macie otwory z dostępem do serw i mechanizmów LDS/RDS - do lotu są zaślepione. Poszukuje opinie do modelu z RDS całkowicie schowanego w skrzydle, a producent nie pokazuje w wersji RDS możliwości dostępu do serwa. Wyglada to czysto, całkowicie ukryte serwa i elementy RDS, gładkie skrzydło, ale w sytuacji awarii serwa lub powstania luzu trzeba by rozpruc skrzydło. Pytam od strony praktycznej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi