Skocz do zawartości

LDS nowosc


Wiesiek

Rekomendowane odpowiedzi

Jurek fizycznie niewielu mialo z LDS-em doczynienia,ale skoro TUDM wprowadza go do seryjnej produkcji Freestylera to chyba warto sie tym zainteresowac.

Kamil system jest prosty jak budowa cepa i mozna to zrobic samemu,a materialy do budowy to juz twoj wybor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Miałem na myśli tę hybrydę, którą pokazał Jurek, ze znaczkiem Multiplex-a. Wydaje mi się bardziej uniwersalna. Ciekawe jak rozwiązane jest mocowanie mimośrodu na serwie w tej hybrydzie. Dla mnie istotnym mankamentem LDS czy RDS jest to, że są dedykowane do konkretnych serw.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nasi tez wprowadzają ;) modelarze sami montują nie tylko w FS. Co prawda na razie za granicą. A pierwsi i tak byli nasi południowi sąsiedzi :D

 

Mimośród ma zębatke na serwo. Chyba ze sa to rozwiazania z imbusami dociskowymi do zebatki. Oba widziałem w sieci Do tego montowana jest ośka i łozysko fu-fix. A potem klasycznie. Ten zestaw jest sprzedawany jako uniwersalny (jeśli chodzi o modele) ale do serw mks. Pewnie dlatego dołożyli resztę multiplexa-bo tak prościej

 

Sposób montażu dźwigni lotki chyba jednak lepszy jest taki jaki opisał Kamil. Ale raczej musi to przygotować producent. Wada...skrzydła robione na zamówienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Może w lotce....?? Dla mnie to klasyczny przykład jak sprytny producent jest w stanie zepsuć całkiem niezłą ideę. Zdecydował się na rurkę 2/1m bo minimalnie odsuwa mu oś od pokrycia, drut 1mm jest lżejszy i w licytacji na najlżejszy 3m model jest dalej na topie, ale, że ośka 1mm (stalowy pręt) wyrobi luzy w popychaczach znacznie szybciej niż 2mm to już problem latacza.... A jak ten popychacz jest tekstolitowy czy węglowy - to nawet znacznie szybciej. I znów usłyszymy opinię: ten LDS może i fajny - ale nie sprawdził się. Zawodowcy narzekają - a Ci przecież wiedzą co mówią !

Ot, tak, na luźno. Lubię wiedzieć czym się mnie bajeruje.- Jurek

P.S.

Jurku - MKS-y chwilowo robią wrażenie najlepszych. Ale 3-polowy silnik komutatorowy do serw High End ? Trochę nieporozumienie ? Jest kwestią czasu pojawienie się serw z silnikami coreless na 7,2V. A jak producent wymyśli inną średnicę wieloklinku i standard 21 zębów ? Dociśniesz tylko mada ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewaga tego rozwiązania - pomimo krótszych dźwigni - wynika ze stosunkowo dużej szerokości elementów łączonych, co zdecydowanie pozwala minimalizować luzy. Cały problem w wykonaniu samodzielnym sprowadza się do wykonania otworu z wieloklinem pasowanym do serwa, mam na to pewien pomysł. Czy ktoś ma może dokładne wymiary koronki jakiegoś serwa np. Futaby - bo inaczej będę musiał mierzyć :(

 

Kojani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak napisałeś. Kwestią producenta jest to jak to rozwiąże. Jednej pomyśli i zrobi to dobrze a inny tylko skopiuje. Tak z grubsza tylko.

Dlatego pewnie zostały zaoferowania te hybrydy. Jeśli modelarz chce zrobić po swojemu. A co racja to racja ze popychacz węglowych lub laminatowy nie jest najlepszym rozwiazaniem. Oczywiście przy lataniu ala F3F. Przy lagodniejszym na upartego może byc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

W rds-ie Jurku nie ma dzwigni więc za luz odpowiada raczej dokładność szufladki i luz na serwie . Masz na myśli LDS czy Maślany model bo oba zwą się tak samo (Hybryda) . LDS widziałem u kolegi ze słowacji a hybrydę na zawodach na Ochodzitej . Pierwszy w zasadzie nic nie zmienia , model Masły lata jak taczka i wykonany jest na miarę modeli z lat 80-tych . Więc do stingera , toxica , czy pika dzieli gp przepaść. Wracając do napędu LDS może on mieć znaczenie w wyczynie tak jak RDS poza nim najlepsze są rozwiązania proste i spawdzone - popychacze ze snapami . Amen

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Dziś miałem okazję trzymać w ręce skrzydło Toxic-a, nowe, po 1 sezonie na zboczu i F3B. Lotki - system RDS, klapy - klasyczne, 2 snapy i popychacz. Niestety, moje przewidywania (teoretyczne !) potwierdziły się w całej rozciągłości. Luz na RDS-ie większy niż na rozwiązaniu klasycznym ! 4 serwa identyczne - Futaby 3150, więc brak podstaw do obciążania winą serw. Miałem również okazję "pomacać" prawie kompletny system LDS, bez elementów wklejanych w lotki czy klapy. No cóż, mój zapał do LDS-a mocno osłabł.... Natomiast wzrósł apetyt na MKS-6125 mini..... Ale nie jestem do końca przekonany o ich wyższości nad Hyperionami. Musiałbym oba dostać do modelarni na kilka dni.

Osiołkowi w żłoby dano... - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurek jezeli RDS ma luzy po 1 sezonie to co to za RDS?Jezeli nie serwo to napewno szuflada,no wlasnie z czego jest wykonana?Szwajcarzy niezle robia z solidna szuflada:http://www.rds-swiss.ch/

 

Kamil LDS w wyczynie sie sprawdzil, przynajmniej we Freestku.I zeby byla jasnosc: LDS nie gwarantuje miejsca na pudle :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Masz rację - szuflada, pierwsza podejrzana. Ale ta szwajcarska - jakoś mnie nie przekonuje. Szwajcarską precyzję najlepiej pokazują na filmiku z kalibracją.

Brutalnie podsumowując: RDS jest dla ludzi, których stać, bądź mają sponsorów by wymieniać modele tuż przed pojawieniem się luzów. Czasem i po roku - zależy od intensywności użytkowania.

LDS - mógłby poprawić niedostatki klasycznego napędu sterów, gdyby był rozsądnie produkowany. To co widziałem, sygnowane przez jedno z czołowych nazwisk w niemieckim światku modelarskim - dalekie jest od ideału. Raczej kwalifikuje się do licytacji: takie lekkie - a też działa...

Póki co - spadam na ziemię, do naszych realiów. Sorry Winetou !

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...
Gość Kamyczek_RC

Ja tu chyba wszystkich pogodzę ... Prawda jest taka jedyne bez luzowe napędy to nowe napędy ... Po roku eksploatacji klepie wszystko MKS , RDS ,LDS i klasyczny napęd z popychaczem i dźwigniami a jak ktoś twierdzi inaczej to trzyma model w szafie i lata nim raz na rok lub wozi tyłek po niebie W F3F i lataniu zawodniczym odpada wszystko i nawet tytan okazuje się za miękki ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Och Ty mój słodki! Jak dla mnie najwolniej wyrabiają się LDSy, potem napędy klasyczne z metalowymi dźwigniami i dobre RDSy, a potem cała reszta. A w takich J-tkach każdy z tych napedów będzie służył dobrze przez wiele lat.

Ale to prawda, że tytan to mięciutki jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Prawda jest taka jedyne bez luzowe napędy to nowe napędy ...

 

Nie jest to prawda - wszystkie połączenia ruchowe (w tym obrotowe) posiadają luz dodatni, w przeciwnym wypadku są to połączenia stałe (luz ujemny) lub mieszane.

Luz w połączeniach musi istnieć aby możliwy był ruch.

Powiekszające się luzy w trakcie użytkowania są tylko i wyłącznie wynikiem stosowania takiego, a nie innego zestawu materiałów do wykonania napędu.

Jeżeli w RDS'ie mamy kieszeń wykonaną z węgla a napęd jest stalowy to łatwo przewidzieć efekt takiej współpracy, tym bardziej że smarować tego nie można bo prędzej czy później dostanie się kurz i efekt przyspieszonego zużycia murowany.

Podobnie jest w LDS dźwignie bywają z tworzyw sztucznych współpracujące z metalem - efekt podobny do opisanego wyżej.

Wyjściem z tej sytuacji jest stosowanie lepszych materiałów, ot chociażby zastosowanie stali łożyskowej wysoko hartowanej. Wzrost wagi jest niewielki i chyba bez znaczenie w tej klasie modeli, natomiast cena takiego napędu wzrośnie istotnie - technologia wykonania będzie dość droga dojdzie hartowanie i szlifowanie.

Myślę jednak, że jest to do wykonania bez większych problemów - pytanie tylko czy warto?

Producenci pewno nie chą ryzykować zdając sobie sprawę z jednostkowej sprzedaży napędów które byłyby droższe od obecnych pewnie ze dwa lub trzy razy.

 

Kojani

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli w RDS i LDS powstają luzy to w jaki sposób je naprawiać skoro w całości mechanizmy są zamknięte w skrzydłach? Czy macie otwory manipulacyjne w skrzydłach, żeby mieć dostęp do serw i mechanizmów?

Z LDSem nie ma problemów. W moim wymienia sie prawie bez problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dobrze zrozumiałem w skrzydłach macie otwory z dostępem do serw i mechanizmów LDS/RDS - do lotu są zaślepione. Poszukuje opinie do modelu z RDS całkowicie schowanego w skrzydle, a producent nie pokazuje w wersji RDS możliwości dostępu do serwa. Wyglada to czysto, całkowicie ukryte serwa i elementy RDS, gładkie skrzydło, ale w sytuacji awarii serwa lub powstania luzu trzeba by rozpruc skrzydło.

Pytam od strony praktycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.