Adam_S Posted March 11, 2013 Share Posted March 11, 2013 Witam serdecznie. Kilka dni temu dotarła do mnie taka oto ciekawostka: W tym tygodniu chciałbym zakończyć montaż pianki i wyposażenia - słabo z czasem. Po wstępnym ważeniu przewiduję wagę ok 315-320g RTF przed malowaniem. Planowane wyposażenie: Silnik CF2822 lub GF2210/30 Regulator Mystery 20A Śmigło GWS HD 9x5 Pakiety Zippy compact 1300 Serwa 3xTG9e Zastanawiam się jeszcze nad malowaniem. Z jednej strony my też na nich lataliśmy i fajnie by było mieć szachownicę a z drugiej strony: Tylko, że to jest inna wersja niż moja. Ale jeżeli regulamin dopuści to wolę zrobić sobie "Gucia" w paski Oblot niemalowanego najprawdopodobniej w najbliższy weekend. Premiera pomalowanego 6.04.2013 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Piotrek B Posted March 11, 2013 Share Posted March 11, 2013 W spalinie ten sprzęt sprawdza się bardzo dobrze. Gucio to dobry pomysł. Dobrze, że pojawia się coraz więcej nowych samolotów. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam_S Posted March 11, 2013 Author Share Posted March 11, 2013 Widziałem w Pabianicach I dlatego chciałem takiego mieć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
mirolek Posted March 11, 2013 Share Posted March 11, 2013 Tak .... to jest to co tygryski lubią najbardziej :-) Mam ten model w skali 1;72 i zawsze mi się podobał, miałem na niego też ochotę w ESA choć nie koniecznie w tej dwu_kabinowej wersji Fairey Battle ma piękne majestatyczne skrzydła a w wersji z pełną kabiną szlachetniej wygląda - zasiadam w loży podglądaczy i czekam co z tej pianki wyjdzie. ms Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam_S Posted March 12, 2013 Author Share Posted March 12, 2013 Czekam na dostawę serw i ruszam dalej z robotą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam_S Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 Budowy Faireya ciąg dalszy. Na całość zostały użyte 4 węgle: -dwa w kadłub -dwa w skrzydła jako dźwigar i dwa króciutkie po sztuce w okolicy natarcia i spływu. Kadłub dodatkowo wzmocniony bowdenem. Całość prezentuje się tak: Bardzo dużym zaskoczeniem jest waga modelu, która prezentuje się tak: Nadszedł czas na oblot i tutaj kolejny szok Model nie wymaga wyrzutu. Sam wyrywa się w ręki do lotu. Dosłownie kilka kliknięć trymerami i leciał idealnie prosto. Już pojawiał się banan na mojej twarzy. Testy zwrotności: - skrzydła i lotki - mój Fairey ma bardzo mały wznios ale prowadzi się stabilnie. Lotki są dosyć duże i na całej szerokości skrzydeł. Miałem do wyboru: albo ograniczam wychylenia albo daję dużo expo. Wybrałem expo. - wysokość - SZOK I NIEDOWIERZANIE Jest to moja pierwsza ESA, którą nie boję się wejść w walkę kołową 2-3 metry nad ziemią. Fairey w locie: Teraz zostało tylko wkleić magnesy do kabinki i pomalować "gucia". Z tego miejsca chciałem serdecznie podziękować stwórcy w osobie Marka Rokowskiego. Marku BARDZO dziękuję za moją najlepiej latającą ESĘ Link to comment Share on other sites More sharing options...
Grzegorz Nowak (W) Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 lizus fajnie wygląda miło będzie zobaczyć na żywo .. ma nadzieję że bardzo niedługo Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam_S Posted March 18, 2013 Author Share Posted March 18, 2013 W piątek postaram się wpaść na modelarnie na lakierowanie Link to comment Share on other sites More sharing options...
JacekK Posted March 18, 2013 Share Posted March 18, 2013 O widzisz. Chętnie pomogę i służę materiałami z zakresu lakierowania. Ciekaw jestem jak toto lata. Duża odległość od skrzydeł do sterów - dłuższe ramie siły, więc powinien być bardzo posłuszny. Z tego co piszesz właśnie tak jest. A malowanko baardzoo fajne. Kojarzy mi się trochę z maszynami do holowania celów dla artylerii p-lot... Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adam_S Posted March 25, 2013 Author Share Posted March 25, 2013 Powoli Fairey zaczyna się przygotowywać na Breslau Zostało jeszcze pomalować skrzydełka od góry i spodu, dorobić linie podziału blach i finito. P.S. Tak się przyglądam i czegoś mu brakuje... Malowania kabinek Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts