Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jakoś cienko to widzę. Przecież silnik pulsacyjny musi mieć precyzyjnie dobrane tj wyliczone rozmiary, zwłaszcza długość, która jest decydująca o tym czy w ogóle silnik będzie działał. Druga sprawa to materiały, powinny być żaroodporne, pojemnik po dezodorancie raczej raczej nie jest. No i jak wykonać zaworki wlotowe bez odpowiedniej grubości blachy? One też muszą mieć wymiary odpowiednie do częstotliwości pracy. W sumie to nie wydaje się to możliwe.

Opublikowano

Spoko, działać będzie. Pytanie jak długo. To raczej konstrukcja której budowa ma nam pokazać zasadę działania i prostotę tego typu konstrukcji a nie silnik do napędu czegokolwiek.

 

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Opublikowano

1...Druga sprawa to materiały, powinny być żaroodporne, pojemnik po dezodorancie raczej raczej nie jest....

2... No i jak wykonać zaworki wlotowe bez odpowiedniej grubości blachy?...

ad1 - widziałeś tam gdzieś pojemnik po dezodorancie? Ja nie widziałem...

ad2 - Czy napisałem gdzieś, że takiej blachy nie mam, czy że są problemy ze zdobyciem takowej?

Dla chcącego nic trudnego, można zakupić chociażby tutaj:

http://www.pakat.pl/index.php/oferta

 

 

 

Ale tak BTW zauważyłem błąd na stronce, gościu pisze o blaszce grubości 0.06", a miał pewnie na myśli 0,006", kto widział zaworki z blachy o grubości przekraczającej 1,5mm? No chyba, że w V-1.

Opublikowano

Wszystko ładnie i pięknie Romku, ale moim założeniem było pokazanie, że praktycznie każdy może zbudować prostego pulsaka, Twoje linki jedynie pobudzają wyobraźnię, jednakże o dostępności do tych projektów najlepiej chyba świadczy cytat z ostatniego linku:

"Over 400 hours of work and several thousand dollars went into the research and development of the GR-7 turbojet. Countless weekends and late nights were spent in the garage building and refining this turbo-turbine engine........"

Mnie osobiście póki co, raczej nie stać na taką zabawę.

Opublikowano

Toteż miałem na celu tylko pokazanie różnych, czasem bardzo zaawansowanych technicznie projektów, a czasem bardzo prostych. Ot, choćby prostej "rury" ktorą, jeśli się kto pokusi, nawet w garażu wydłubie.

Miałem gdzieś link do strony takiego amerykańskiego zapaleńca-pioniera najprzeróżniejszych "pierdziawek" podbudowanych ładnie teorią zrozumiałą dla każdego, ale za Chiny nie mogę znaleźć...

Opublikowano

Paweł, w Gliwicach jest silnik pulsacyjny od Gadomskiego. W zasadzie jest to model metalowy (taka delta) z zintegrowanym silnikem. latał jeszcze na starym torze przy Rybnickiej.

Masz blisko ;)

Opublikowano

Wiem, wiem widziałem go w 1994 roku podczas mojego dłuższego pobytu w Gliwicach na kursie instruktorów modelarstwa Aeroklubu PRL, a ostatnio namierzyłem jego obecną lokalizację i pracuję nad nim :).

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.