Irek M Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Silentblok to taki wałek z gumy. Z jednej strony wystaje gwint, a z drugiej otwór gwintowany. Tyle, że w dyskusji na temat zasadności stosowania ich w silnikach benzynowych ta zasadność była negowana przez użytkowników. Ja też mocowałem na sztywno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 21 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Irek, dziękuję. Sądząc po nazwie też myślałem, że to jakiś rodzaj wyciszacza drgań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 21 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Robert, ja nie pisalem o krazkach naprawczych, tylko o okraglych nakladkach ze sklejki, przyklejonych do wregi od wewnatrz. Przeciez jesli bedziesz w stanie od wewnatrz dokrecic (lub przytrzymac w czasie dokrecania) srube mocowania silnika, bedziesz rowniez w stanie przykleic okragly kawalek sklejki. Cala reszte da sie wykonac od zewnatrz. Jarek, nie zrozumieliśmy się. Teraz rozumiem. Jest to oczywiście rozwiązanie do przemyślenia, ale chciałem wzmocnić całą wręgę, a krążki umożliwią mi tylko przykręcenie silnika do istniejącej sciany. A czym przykleić - żywicą, którą podałem powyżej czy Distalem? Pomalować żywicą obie strony sklejki (zabezpieczenie przed paliwem), czy też nie malować tej strony, która będzie przyklejana do wręgi? Jeżeli zrobię lustrzane wzmocninie wręgi to z 3, 4 czy 5 mm sklejki (istniejąca to 9 mm)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Jarek, model to Miss Morava instrukcyjnie przeznaczona do napędu silnikiem do 40 cm3, choć lata nawet na 80 cm po wylaminowaniu wręgi od środka. Ja mam DA-50R. Myślałem o klejeniu żywicą dwuskładnikową, którą podałem wcześniej - jakiś hamerykański produkt. Oczywiście będę kleił od wewnątrz . Dziś sprawdzę przestrzeń, bo jedna z wręg kadłuba może mieć zbyt małe wycięcie wewnętrzne by przejść dalej z bliźniakiem wręgi silnikowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 24 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2013 Jarek, wręga z "piątki" już wycięta według wzoru ustalone wcześniej po kilkukrotnym pasowaniu szablonu z kartonu. Masa ok. 80 g, ale będzie mniej po wycięciu otworu centralnego. Zastanawiam się tylko czy wywiercić w niej wcześniej otwory pod tuleje, czy po przyklejeniu razem w wręgą fabryczną (wiercenie po przyklejeniu będzie powodowało nacis wyrywający na spoinę). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 24 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2013 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 24 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2013 Jarek, ja jak ten rycerz z pod Grunwaldu . Nie mogę tak zrobić jak radzisz bo nowe otwory są bardzo blisko pierwotnych (osłabienie wytrzymałości), w związku z tym musiałyby mieć sporą średnicę żeby wyeliminować ryzyko z tym związane. To z kolei powoduje, że faktycznie pod względem obrysu nachodziły by na siebie. W związku z tym lepiej jednak zrobić całą półwręgę (od wysokości szczeliny na szufladę zbiornika - widać na zdjęciu, do góry). Oprócz kiepskiego przejścia nią przez ukośną wręgę w kabinie, same plusy ze względu na wzmocnienie istniejącej (lichej) wręgi silnikowej. Mam nadzieję, że nie już miał mi za złe tego zakutego łba . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 25 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 25 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 Jurek, a gdybym wytrasował otwór na nowej wrędze, bo mam w starej to zrobione wiertłem 1 mm, podkładając ją z tyłu, a potem wywiercił otwór właściwy na stole wiertarskim? Czy stare otwory kołkować na mocny wcisk, czy też mogą wchodzić swobodnie, bo i tak będą klejone na żywicę? Kupiłem lakier. Niestety nie poliuretanowy, a poliuretanowo-alkidowy. Nie wiem cóż to za twór . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 25 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 Sorki Robert - dwie strony pisania o Maryni - cytując p Młynarskiego - nawet nie o całej Maryni. 10 latek już dawno uporałby się z tym "problemem" biorąc pod uwagę tylko moje wskazówki, a Ty ciągle drążysz jak, z czego, a co będzie...to już jest naprawdę nudne i męczące. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 25 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 Irek, przepraszam że mój karygodny brak doświadczenia w tej materii i chęć sprawdzenia wszelkich scenariuszy zanim przewiercę otwory, wprowadził Cię w stan takiego zdenerwowania . Mój kolejny błąd był taki, że właśnie takim celom służy nasze forum . Nauki i wymiany doświadczeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 25 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 ...ale bez przesady. nie po top jest forum by 2000 użytkowników rozpisywało sie jak zakleic stare otworki średnicy kilku-kilkunastu milimetrów. Jak Ty chcesz modele budować skoro masz takie problemy? A w stan zdenerwowania nie jesteś w stanie mnie wprowadzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 26 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2013 Żeby Irek nie musiał się denerwować dzisiaj prace ruszyły do przodu. Otwory zakołkowałem do głębokości przyszłej półwręgi, którą tymczasowo mocowałem. Użyłem żywicy dwuskładnikowej. Nadmiar kołka od zewnątrz został zeszlifowany równo z powierzchnią istniejącej wręgi. Po tym kilkoma ściskami zamocowałem półwręgę (wcześniej wyciąłem otwór centralny) i wywierciłem wiertłem fi 6 mm nowe otwory w obu wręgach. Następnie, po wyszlifowaniu półwręga została pomalowana od strony wnętrza kadłuba żywicą. Po tym nawierciłem klocki tak by z lewej strony uzyskać jeszcze miejsce na akumulator i aparat zapłonowy. Poniżej wszystko złożone na sucho: Następnie przykleiłem docelowo półwręgę: Już teraz widać, że będę musiał podciąć prawy klocek górnego pasa bo chyba będzie kolidował z popychaczem gazu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Irek M Opublikowano 27 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 O, to chyba pod moim adresem. Juz sie nie odezwe. Jarek - to nie było personalnie do nikogo więc myślę, że Twój wpis ma podtekst żartobliwy Robert - teraz faktycznie ulżyło mi, będę mógł już spać spokojnie . Zrobiłeś to tak jak należało ale myślałem, że odstępy między starymi i nowymi otworami są wieksze. U mnie nowy był lekko przesunięty od środka starego. U Ciebie nawet gdybyś nie zakokował starych też byłoby dobrze taki duży jest odstęp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 27 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robas69 Opublikowano 27 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 O, to chyba pod moim adresem. Juz sie nie odezwe. Jarek, dobrze że później napisałeś że to był tylko żart, bo nie byłeś specjalnie wyróżniony - według Irka byłeś tylko jednym z 2000-cy . Zrobiłeś to tak jak należało ale myślałem, że odstępy między starymi i nowymi otworami są wieksze. Wbrew pozorom odstęp osiowy w górnym pasie to 12 mm,a w dolnym 17 mm. Więc szczególnie w przypadku tego pierwszego nie zawiele. Czy wiecie coś o lakierze poliuretanowo - alkidowym? EDIT 22:00 Widok na wręgę od wewnątrz kadłuba po zdjęciu ścisków i rozkręceniu. Chyba może być . Ten niecentryczny otwór centralny jest spowodowany zeskosowaniem krawędzi na potrzeby wężyka paliwowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi