Skocz do zawartości

Przedłużenie mocowania silnika 50 cm3


robas69
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę przedłużyć tuleje silnika DA-50R o 2 cm. Zrobiłem to ze sklejki 5 mm - 4 warstwy, prostokąty 4 x 12 cm tak by sklejka wystawała poza obrys każdej stopki ponad 1 cm. Jednak to rozwiązania ma masę 140 g + żywica na sklejenie i pomalowanie oraz zajmuje dużo miejsca na wrędze (trzeba zamontować akumulator i zapłon). Czy mogę zminieszyć wymiar podkładek (kwadrat pod każdą stopkę + zmniejszenie jego wymiaru wystającego poza obrys stopy) tak by zmniejszyć masę i zajmowaną powierznię, bez skutku dla mocowania silnika?

9e6bf3793f58a541med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Postaw mi kawę na buycoffee.to

Możesz, ja używałem co prawda do silnika 26 i 30cm kupionych w praktikerze klocków okrągłych(krążków) średnicy 26mm i chyba 10 czy 15mm grubości. Dałem po dwa na tulejkę. są też mniejszej średnicy jak i większej. Tylko przesączyłem poliuretanem by paliwo nie wsiąkało. Do tego owinąłem je folią aluminiową samoprzylepną. Między krążkiem drewnianym a tulejką wstawiłem jeszcze podkładke metalową by tulejka o mniejszej srednicy niż krążek nie odkształcała go podczas przykręcania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie prościej ,ładniej było by dotoczyć nowe tulejki.

Też miałem taki problem,brakowało ok 3 cm ,krótka gadka u tokarza,i za 30 zł zrobił mi identyczne,nagwintowane.Sama radość montować bez podkładania,cudowania.Masa aż tak istotnie się nie zwiększyła aby było co przeżywać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, myślałem o tym, ale wydaje mi się, że zastosowanie dłuższych tulejek mogłoby spowodować, że osadzenie na nich silnika spowoduje, że nie będzie już tak stabilny - dłuższe ramię, na którym działa moment. W obecnym rozwiązaniu poprzez przekrój podstaw mamy sytuację jakby te podstawy były wręgą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem,nie próbuję podważać tego co napisałeś ale w Yaku mojego syna silnik siedział na tulejkach 11,5 cm i przez 2 lata nawet nie spoglądałem pod maskę .Nie wydaje mi się aby dobrze dokręcone tuleje do wręgi/silnika uległy wyrwaniu ,skręceniu itp.

Po prostu wydaje mi się tak estetyczniej,fachowo.Oczywiście Cię nie namawiam,ale ja bym tak zrobił ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rafał, syn latał na silniku 30 cm3 o ile pamiętam bardzo ładne latanie na filmie :) . To jest 50-tka w związku z tym większe drgania większej masy i większy moment skręcający działający na tuleje. Długie wyglądają ładniej, ale moja sklejka będzie pod maską ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mocowaniu poprzedniego silnika okazało się, że wręga silnikowa to 9 mm jakiejś balsosklejki (poza tym model topmodel.cz jest bez zarzutu), która w zakresie jednej warstwy została wyfrezowana przez nakrętki kłowe. Ponieważ nowe otwory będą blisko starych, chcę je zakołkować i podkleić wręgę od wewnątrz dobrą sklejką ok. 3 mm, tak by podkładki nowego mocowania były oparte na prostej i solidnej powierzchni. Co o tym myślicie? Punktowe wyrównanie jest niemożliwe przez trudny dostęp od wewnątrz kabiny.

Tak wygląda stan istniejący :( :

737e01d8c2f8a78fmed.jpg

e8657bbb3a161f43med.jpg

950d1588a9010983.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te owalne - wypracowane(?) otwory rozwierć. Teraz juz z łatwością włożysz w nie krążki czy kołki zamykając je. Dalej jak piszesz - podklejasz sklejką - moze być zwykła gospodarcza - i masz nowa mocną ściankę działową.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po mocowaniu poprzedniego silnika okazało się, że wręga silnikowa to 9 mm jakiejś balsosklejki (poza tym model topmodel.cz jest bez zarzutu), która w zakresie jednej warstwy została wyfrezowana przez nakrętki kłowe. Ponieważ nowe otwory będą blisko starych, chcę je zakołkować i podkleić wręgę od wewnątrz dobrą sklejką ok. 3 mm, tak by podkładki nowego mocowania były oparte na prostej i solidnej powierzchni. Co o tym myślicie? Punktowe wyrównanie jest niemożliwe przez trudny dostęp od wewnątrz kabiny.

 

To bardziej wyglada na sklejke z abachi, anizeli na "balsosklejke". Jesli istniejaca wrega w innych miejscach nie jest uszkodzona, nie musisz jej podklejac na duzej powierzchni. Wystarczy w miejscach naprawy podkleic ja od wewnatrz (lub jak kto woli, od tylu) krazkami ze sklejki. Srednice owych krazkow dobierz tak, by byla nieco wieksza od obszaru naprawy (stosunek powierzchni "zdrowej" do powierzchni naprawianej okolo 1:1), natomiast grubosc zaleznie od zastosowanego materialu - dla sklejki "lotniczej" jakie 5mm, dla sklejki "gospodarczej" lepiej troche wiecej. Ta pierwsza posiada wiecej warstw od "gospodarczej", wiec jest bardziej wytrzymala i sztywna. Zadaniem tych krazkow ma byc wylacznie przeniesienie naprezen ze srub mocujacych na "zdrowe" obszary wregi silnika.

 

Jesli to ma byc rozwiazanie najprostsze z mozliwych, po stronie silnika bardziej sklanialbym sie do zastosowania okraglych kolkow (bukowych) jako podkladek dystansowych, ale tego typu przedluzek jeszcze nie stosowalem, wiec proponuje skorzystac z doswiadczen innych kolegow. Natomiast jesli to ma byc rozwiazanie solidne, az sie prosi o zastosowanie tlumienia drgan poprzez wykonanie dodatkowej plytki aluminiowej mocowanej do wregi silnika za pomoca tzw. silentblokow. Silnik mocowany jest wowczas wylacznie do tej plytki i poprzez silentbloki do wregi. Te ostatnie (dostepne w roznych wielkosciach, konfiguracjach i stopniach twardosci) powinny byc w jak najwiekszych odstepach od osi silnika (co z kolei dyktuje potrzebna wielkosc, grubosc i forme wspomnianej plytki), wiec odpadalaby koniecznosc naprawy wregi silnikowej. Tym bardziej, ze masz na to wystarczajaco duzo miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy w miejscach naprawy podkleic ja od wewnatrz (lub jak kto woli, od tylu) krazkami ze sklejki. Srednice owych krazkow dobierz tak, by byla nieco wieksza od obszaru naprawy (stosunek powierzchni "zdrowej" do powierzchni naprawianej okolo 1:1),

Niestety tak zrobić nie mogę. Żeby wkleić krążki naprawcze należy dokładnie oczyścić miejsca wyfrezowane przez nakętki kłowe, by krążek nie klawiszował i podkładka nowej śruby, która będzie opierała się też fragmentem na naprawiane miejsce przylegała całą powierzchnią. Ponieważ tył wręgi jest wewnątrz kadłuba (zamkniętego) nie możliwe jest dokładne oczyszczenie tych miejsc. Zdjęcia zrobiłem opuszczając aparat do wnętrza kadłuba. Rozumiem, że wg Ciebie odpowiednia grubość to 5 mm?

Jarek, jak wyglądają te silentbloki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.