Callab Opublikowano 7 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 To jest model wykony wg planów Wicherka 25p. Wymiary zostały zachowane: Rozpiętość: 1760 mm Długość: 1150 mm Silnik: 2,5 cm3 Masa z wyposażeniem wyszła ok. 1,9 kg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Witam. O ile mnie pamięć nie myli to wicherek 25 powinien mieć silnik 25 (4 cm3) a i to moim zdaniem byłoby za mało do tego modelu. Jeśli start będzie z asfaltu to jeszcze 4 cm3 (np. OS 25 FX) dałby radę ale z trawy proponuję OS46LA.Pozdrawiam i czekam na relacje z oblotu.Powodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 7 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Witam. O ile mnie pamięć nie myli to wicherek 25 powinien mieć silnik 25 (4 cm3) a i to moim zdaniem byłoby za mało do tego modelu. Jeśli start będzie z asfaltu to jeszcze 4 cm3 (np. OS 25 FX) dałby radę ale z trawy proponuję OS46LA.Pozdrawiam i czekam na relacje z oblotu.Powodzenia. Chyba jednak Cię myli ;-) (Rys. ze strony http://www.alehar.aplus.pl/) Pożyjemy zobaczymy. Najwyżej zamontuję większy silnik, ale myślę, że 2,5cm3 wystarczy. To jest model rekreacyjny z własnościami lotnymi szybowca (na rysunkach, Wicherek szybowiec różni się od samolotu tylko brakiem kół i silnika) więc myślę, że poleci. Starałem się nie odbiegać zbytnio od oryginalnych planów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 7 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2008 Pożyjemy zobaczymy. Zgoda.Zajęcia praktyczne wszystko pokażą.Pozdrawiam Lech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Callab - to, co przytaczasz w tabelce dotyczy modeli swobodnie latających (mnie zawsze bardziej kręciła nazwa: MODELI SWOBODNIE LATAJĄCYCH JEDEN RAZ) i zdalnie kierowanych ale o charakterystyce motoszybowcowej. Do RC tej wielkości pojemność 4ccm to minimum (optymalna to 7,5ccm, tylko konstrukcja Wicherka może o tym nie wiedzieć). W twojej konfiguracji start z ziemi będzie mocno dyskusyjny. A odnośnie Wicherka-szybowca to już całkowity odjazd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Tabelka dotyczy różnych wersji i nawet w tej nazwanej "W - zastosowanie wyczynowe - ciężkie modele zdalnie kierowane (wieloczynnosciowe, hydro itp)" dla Wicherka 25 proponowany jest silnik 3,5cm3 Ale też podany przez Schiera średni ciężar bez wyposażenia wynosi 1000g (koledze wyszło 1,9kg z wyposażeniem). Może w tym jest cały "myk" i różnica między Wicherkiem, a ARFowymi trenerami tej wielkości, które łatwo osiągają 3kg do lotu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kunba83 Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Witam. Ja mam w moim trenerku 7,5 cc przy rozpietości 1440 mm i naprawde silnik ma co robic. Sądze ze 2,5 cc to zdecydowanie za mało. Jak chcesz tym polatac to radze wlożyć większą jednostkę. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 8 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 No to się załamałem. Schier mnie oszukał! ;-) Ja sobie myślę tak: skoro autor napisał, że z 2,5 cm3 silnikiem samozapłonowym (!) model będzie latał, to pewnie to sprawdził. Poza tym, współczesne silniki żarowe mają chyba, przy tej samej pojemności, większą moc niż silniki samozapłonowe z lat 60-tych. Może to jest błędne rozumowanie, ale mimo wszystko spróbuję. Spróbuję z bardzo prozaicznej przyczyny: na razie nie mam innego silnika. Oczywiście poza tym zgadzam się z bardziej doświadczonymi kolegami i bynajmniej nie podważam Waszych racji! Dam znać jak mi poszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ładziak Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Wojtek, wtedy silniki miały mniejsze moce, ale i zdalne sterowanie było zupełnie inne, zwłaszcza to "treningowe" przewidziane do silnika 2,5 cm?. Zapewne była to nieproporcjonalna aparatura dwukanałowa sterująca kierunkiem. Tak naprawdę model był swodobnie latający z możliwością w ingerencji w kierunek lotu. Jak chcesz latać w taki sposób, to silniczek wystarczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwijatkowski Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Jaki cyklon!! :shock: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirek Opublikowano 8 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2008 Witam , nie przejmuj się.Musisz postawić twój piękny model na niskiej trawie i do lotu. Swego czasu w Modelarzu znalazłem plany modelu "żaba". Zbudowałem ten model według planów.Waga końcowa była dla mnie zaskoczeniem , wyszło 2kg 650gram.Silnik miałem mvvs 3,5cm. wydawało by się że nie poleci , wręcz przeciwnie model latał 2 sezony. Nauczyłem się latać na nim ja i synowie, więc do dzieła na łąkę i w górę a później fotki i nie mazgaj się. pozdr owionko.Ps. mówiono mi że ta cegła nigdy nie poeci, a startowała z ziemi na tej trawie i żeby było śmieszniej to kręcił pętle leniwe ale jednak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 11 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Witam, Dziś odbyły się próby ogrodowe (nie w moim ogrodzie, bo osobiście nie posiadam takiego luksusu) :-) Silnik odpala, model przemieszcza się po trawie. Oto dowód: Wicherek_kolowanie.wmv Następne odpalanie chyba dopiero jak kupię rozrusznik. Mam dość tego walenia w śmigło palcem i śmigłem w palec :evil: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 24 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 No i poleciał! Wprawdzie potem spadł, ale o tym za chwilę. Na początku serdecznie dziękuję Markowi za umożliwienie skorzystania z jego lotniska. Wspaniałe miejsce, wspaniała atmosfera, bezcenne rady i duża wiedza praktyczna gospodarza bardzo mi pomogły. Dziękuję. A teraz po kolei: - Silnik faktycznie zbyt słaby, żeby model mógł startować z ziemi. Przy bardzo sprzyjających warunkach i bardzo równym terenie mógłby się oderwać, ale mnie się to nie udało. - Podwozie zrobiłem do kitu. Miękka blacha gięła się jak chciała. Do przerobienia. Pewnie zrobię takie jak zaproponował autor projektu. A teraz lot: Z ziemi nie chciał, ale z ręki poleciał. Moim zdaniem leciał pięknie! Poleciałem trochę przed siebie nabierając wysokości, potem spokojny nawrót, lot z wiatrem, potem miał być drugi nawrót i ... trach! Odpadło skrzydło :shock: Model lotem wirowym opadł na sąsiednie pole. Straty - pęknięte żebro przykadłubowe w prawym skrzydle, małe pęknięcie poszycia na spodzie kadłuba, złamane śmigło, brudny silnik. Czyli model praktycznie wyszedł bez szwanku :-) Przyczyną katastrofy było zbyt słabe żebro przykadłubowe. Naprawię w wolnej chwili, wzmacniając też konstrukcję drugiego skrzydła i można latać. Ale najważniejsze, że poleciał!!!! Teraz już jestem ekspertem od wicherków :-) Dziękuję wszystkim, którzy trzymali kciuki :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szymon_wolebez Opublikowano 24 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2008 To naprawde gratuluje. Teraz juz wiem do kogo zwracac sie o rady. Własnie od 3 miesiecy buduje powoli wicherka 25. Mój bedzie napedzany silniczkiem z odzysku (dostałem jako gratis, po odppalenieu ładnie zasówał wiec zacheciło mnie do budowy, która i tak odkładałem ) 25 czyli 4ccm. wszelkie relacje w temacie " odpad czyli dwupłat na bazie wicherka " Troszke namieszałem w temacie ale obecnie jest tam mój wicherek. Mam nadzieje poskładac go na ten sezon, bo za 15lat to by było fajnie. Czym sklejałes całosc? Jak kleiłem wszystko CA i docelowo distalem. Podwozie z blach duralowej 3mm. Kadłu sklejka 3mm. Jaki zbiornik paliwa i tak orjentacyjnie na jaki czas lotu, jesli juz naprawiłes sprzecika i to zaobserowałes. Jaki pakiet zasilający? Z tego co widziałem masz orginał znaczy bez lotek? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 25 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Gratuluję pierwszego lotu :jupi: , a na zachętę do odbudowy zerknij na szczątki innych Wicherków PS Tylko żeby to trwało troszkę krócej niż budowa :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Callab Opublikowano 25 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Tylko żeby to trwało troszkę krócej niż budowa A bo to mi się spieszy! ;-) Spoko. Już się wziąłem do roboty. Szymon, Kleiłem wikolem i AK20. W sporadycznych przypadkach użyłem CA. Zbiornik 120ml. Myślę, że powinien wystarczyć na maksymalnie 15 minut. Ale to się okaże. Pakiet zasilający to cztery akumulatorki Energizer. Co do konstrukcji modelu to, jak już gdzieś pisałem, starałem się trzymać oryginalnych planów. To miał być klasyk. Naprawa ruszyła od razu. Wzmocniłem skrajne żebra wklejając trzy dodatkowe, krótkie podłóżnice. Powinny wystarczyć. Jestem przekonany, że wyłamanie żebra było spowodowane zbyt mocnym naciskiem na skrzydło jeszcze na ziemi. Wbrew pozorom to żebro, przy nacisku od na skrzydło od dołu, tak jak podczas lotu, nie przenosi wielkich obciążeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EnzO_CK Opublikowano 25 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 120ml zbiornik?? Troche dużo jak na silnik 2,5cm?. Ja do MVVS'a tez 2,5cm? zamontowałem zbiornik 55ml i myśle że mi wystarczy. Pozdrawiam i życze udanej naprawy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 25 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Co do konstrukcji modelu to, jak już gdzieś pisałem, starałem się trzymać oryginalnych planów. To miał być klasyk. Witam.Klasyk klasykiem ale moim zdaniem pomiędzy dźwigary w części centralnej powinien być wklejony łącznik ze sklejki np 3 mm do głębokości nawet trzeciego profila a tu w części centralnej nie ma nawet dźwigarów.Przylkejenie płatów do części centralnej profilami na styk jest bardzo słabe.Jak się nie odklei to wyłamie ten profil.Tak się stało przy wolnym nawrocie a co by było przy pętli? Gwarantowana kraksa.Widziałem wiele "poskładanych" skrzydeł o znacznie mocniejszej konstrukcji.Głownie dźwigar jak sama nazwa wskazuje przenosi większość obciążen i im większa rozpiętośc to powinien być mocniejszy właśnie w części centralnej.Radze przy okazji naprawy zastanowić się nad tym.Pozdrawiam Lech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 25 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Ale to jest Wicherek :!: Tam gdzie chcesz kleić i dawać dźwigar jest "zawias". Kołeczki zapewniają odpowiedni kąt zaklinowania skrzydła, widoczne na zdjęciu zaczepy służą do spięcia płatów gumkami (coby przy normalnym locie skrzydła nie spadły z tych kołków), a całe obciążenie przenosi zastrzał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lech Mirkiewicz Opublikowano 25 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2008 Tam gdzie chcesz kleić i dawać dźwigar jest "zawias". Zgoda. Tak jest w orginale.Trochę zbyt mocno chciałem zmienić konstrukcje mysląc o płacie nie dzielonym ale dla dzielonego skrzydła moze lepsza była by stara dobra "szuflada" w dzwigarze?Zastrzał niestety nie sprawdził się jeśli skrzydło odpadło.Pozdrawiam Lech Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.