Skocz do zawartości

Jakim prądem ładować Lipo


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

A ja tam lubię telemetrię  ;)

Z chęcią poznam Twoje tańsze sposoby Andrzeju, zaciekawiłeś mnie.

Pozdrawiam

 

Już samo to, że lubisz telemetrię czyni ją dla Ciebie wartą świeczki, czyli zabawy bez eksponowania komercyjnych argumentów. Wiadomo, że dążymy do podniesienia rangi tej zabawy przez nadanie

jej sensu w dowolny sposób, ale też najlepiej sensowny  ;). Popieram, ja z tego samego klubu... Wbrew pozorom, to nie jest ślepa uliczka. Wiele epokowych wynalazków stąd się wywodzi.

A każdemu wolno mieć własną świeczkę.

I stąd te chore pomysły, jak ten :

Trójkolorowa dioda LED w obudowie PLCC6 (ca. 5x5x1,7mm) może emitować w sposób ciągły strumień świetlny kilkudziesięciu tysięcy kandeli. Strumień łączny czterech takich diod (10x10x1,7mm)

jest dobrze zauważalny w oświetleniu słonecznym - ale nie "pod Słońce" - z odległości 100 ...200 metrów, w świetle dziennym rozproszonym (pochmurno, ale nie ciemno) z 400 ...800 metrów, a w nocy

z ponad kilometra. Nieomylne rozróżnienie barw niepodobnych jest możliwe z mniej więcej połowy tych odległości - i to wystarcza w większości przypadków. Nie trzeba soczewek, kąt emisji jest duży.

 

Prosty i śmiesznie tani w najuboższej, ale już wystarczającej wersji układ elektroniczny uzależnia barwę tej emisji od napięcia :

 

 - wersja najprostsza : całego pakietu. Nie zalecam do śmigłowców i mocno obciążonych pakietów z wykorzystaniem pełnego ładunku, także do pakietów wyeksploatowanych w znacznym stopniu.

 - wersja zaawansowana : najsłabszego ogniwa w pakiecie. Tu już nie jest śmiesznie, ale nadal tanio. Stopień komplikacji układu jest - powiedzmy - 2 pkt. na 10, co nadal nie wyklucza możliwości

   samodzielnego wykonania przez nie-elektronika.

 

Proponuję na razie pozostać przy tych wstępnych możliwościach - wersja pełna wykonuje wszystko, co trzeba wykonać dla ochrony wzajemnej zasobnik/użytkownik/czas.

Diodkę lub lepiej zestaw 4-ech umieszczamy w modelu, w miejscu widocznym dowolnie dobranym - spód kadłuba sprawdzał się dobrze, 2 zestawy na jego bocznych powierzchniach - jeszcze lepiej.

Na lecący model i tak patrzymy cały czas (noo... hmmm... mamy zazwyczaj taką możliwość, jak już nie mamy, to i tak pozamiatane i na gwizdek Nam te diodki), więc daje to bieżący odczyt napięcia

rzeczywistego w dowolnej chwili. Dopowiem tylko, że wyszukane kombinacje migotania i kolorów nie bardzo się sprawdziły, ale nie dla wszystkich sprawdzających.

Przeoczyłem - z trzech kolorów podstawowych RD, GN, BE da się uzyskać każdy kolor. Odbywa się to np. w miejscu na które właśnie patrzysz.

Nie wyczerpałem wszystkich możliwości modyfikacji, każdy pomysł mile widziany. Myślę, że to warte paru Waszych słów, może da się je przeczarować w działający, użyteczny układ.

Same układy dozoru zasobnika w wersji pełnej są wykonywane seryjnie i spisują się dobrze. 

Koncepcję z tymi LED-kami sprawdziłem jedynie pobieżnie i dawno temu, jeszcze na słabiutkich LED-ach, bo innych wtedy nie było. Może czas do tego wrócić ?

 

Tylko proszę mnie nie bić :unsure: ... 

Opublikowano

będę zabierał się do pierwszej obsługi pakietów li po po przeczytaniu postu #16 mam tylko jedno pytanie:
Pakiet 2S 5800Mah rozładować prądem nie większym niż 1C czy w tym przypadku równą się ta wartosć 5,8A ?

Opublikowano

No i pierwszy pakiet naladowany 2S pradem 5.0A doszlo 2828mah i koniec ladowania takze wygląda jak by pakiet był w połowie naladowany?

Opublikowano

Tak, bo z magazynu przyszedl naladowany na poziomie "storage" i w zależności jak dlugo wczesniej lezakowal mial zapewne napięcie ok 3.80-3.85v na cele.

Jesli o tym nie wiesz to rada na przyszlosc - jak pakiet lezy to dobrze nie trzymac pustego ani pelnego tylko wlasnie na takim poziomie napięcia. Tak najzdrowiej.

Opublikowano

No i pierwszy pakiet naladowany 2S pradem 5.0A doszlo 2828mah i koniec ladowania takze wygląda jak by pakiet był w połowie naladowany?

Jeżeli to był/jest nowy pakiet, to tak właśnie było. Pakiety nie używane dłuższy czas - 3...5 dni - sprowadza się do napięcia 3,80 ...3,85V / ogniwo i tak mogą sobie bez uszczerbku leżeć. To tryb STORAGE - przechowywanie, magazynowanie. Większość ładowarek ma tę funkcję - wykorzystaj ją, gdy nie przewidujesz latanka przez kilka najbliższych dni. Producent także sprowadza pakiety do tego trybu, bo nie wiadomo, kiedy rozpocznie się ich eksploatacja - i taki otrzymałeś nowy.

 

EDIT: Miruuu, wyprzedziłeś mnie o sekundę  :)

Opublikowano

Wielkie dzięki Panowie, właśnie pakiet 2S sprowadzam do storage a drugi pakiet 3S dzisiaj przyszedł wraz z nowym modelem jest sens zrobić mu storage skoro mowicie że nowe są przechowywane w tej opcji?

Opublikowano

 jest sens zrobić mu storage skoro mowicie że nowe są przechowywane w tej opcji?

Nie ma najmniejszego. Natomiast jest sens naładować go małym prądem - 0,1C - do pełna, a potem sprowadzić do "storage" , jeżeli nie będziesz zaraz na nim latał.

Opublikowano

Nie ma najmniejszego. Natomiast jest sens naładować go małym prądem - 0,1C - do pełna, a potem sprowadzić do "storage" , jeżeli nie będziesz zaraz na nim latał.

A po co ten zabieg z malym pradem 0.1C?
Opublikowano

A po co ten zabieg z malym pradem 0.1C?

Nieprawdą jest, że lipolek produkowanych wg. obecnych technologii nie formatuje się - ogniwa uzyskują max. parametry po 3 ... 7-miu początkowych cyklach. Jeżeli cykle te wykonać łagodnie, to często pojemność po tym zabiegu przekracza o 5 ...10 % wartość znamionową i tak już zostaje na dłużej. Wynika to z procesów elektrochemicznych, chodzi o uzyskanie dużej aktywności anody. Najważniejszy jest pierwszy cykl, zwłaszcza ładowanie. Dawne akumulatory samochodowe PbS , które żyły 10 lat i dłużej, były tak przygotowywane fabrycznie, potem zadanie przerzucono na użytkownika z dokładną instrukcją przeprowadzenia pierwszego cyklu. Nawet na egzaminie na prawko były z tego pytania. Procesy na anodach w aku PbS i Li wykazują pewne podobieństwa.

Opublikowano

Zgadzam sie z tym. Od jakiegos czasu nowym pakietom na poczatek funduje 2 cykle z 1C (ladowanie i rozladowanie), potem spokojny lot i dopiero ostrzej. Zdziwiło mnie jedynie to 0.1C bo spotkałem sie z zaleceniami formatowania (a może formowania - sam juz nie wiem) ale zawsze slyszalem o 1C.

Absolutnie nie upieram sie przy swoim. Pytam, bo chce zrozumieć i mieć pewność ze postępuje prawidłowo.

Opublikowano

Zgadzam sie z tym. Od jakiegos czasu nowym pakietom na poczatek funduje 2 cykle z 1C (ladowanie i rozladowanie), potem spokojny lot i dopiero ostrzej. Zdziwiło mnie jedynie to 0.1C bo spotkałem sie z zaleceniami formatowania (a może formowania - sam juz nie wiem) ale zawsze slyszalem o 1C.

Absolutnie nie upieram sie przy swoim. Pytam, bo chce zrozumieć i mieć pewność ze postępuje prawidłowo.

Im mniejszy prąd pierwszego ładowania, tym teoretycznie więcej czynnego materiału anody jest szansa uaktywnić, ale poniżej 0,1C w li-polkach to już się nie opłaca. Różnica pomiędzy efektem dla 1C i 0,1C jest zauważalna, jeżeli będziesz miał kiedyś okazję sprawdzić na dwóch nowych takich samych pakietach dobrego producenta, to polecam ten prosty eksperyment.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Panowie dzisiaj smigalem pierwszy raz na nowym pakiecie 3S i po skończonej jeździe zauważyłem że hard case z jednej strony delikatnie pękł ale nie wiem czy to nie czasem wina tego, że model raz leżał na boku.

Wszystkie cele rowno trzymają pakiet był minimalnie spuchniety Po 30 min wszystko wróciło do normy tylko pęknięcie na Pakiecie zostało, jest to coś poważnego?

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.