Skocz do zawartości

Zasieg MX12


FPV Olo

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem posiadaczem tego nadajnika. Jeżeli chodzi o zasięg, to w praktyce jest na pewno większy niż widzialność 2 metrowego szybowca. Latam nieraz na zboczu do granicy widzialności modelu na niebie lub na tle lasów i wsi - jeszcze nigdy nie miałem problemu z zasięgiem (odbiorniki: standardowy Graupner dołączony do MX12, JETI Rex 7 MPD)

 

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Tak - zgadzam się - po ziemi powinno to być ok. 1 mili. Natomiast w układzie powietrze-ziemia

szacowałbym ten zasięg na wielokrotnie większy. I tak : Jeżeli model jest widziany pod kątem

45 stopni do powierzchni ziemi (a właściwie nie widziany , bo to już daleko) to powinno to działać na odległość 5 km lub może więcej. Piszę "powinno" ponieważ nigdy tego nie sprawdziłem, skończyło sie tylko na chęciach sprawdzenia z lecącego Antonowa (AN-2), jak się uda to na wiosnę może przetestuje taki układ.

 

Pozdrawiam Janusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem MX-12.

Trudno powiedziec jak z zasiegiem,poniewaz odbiorniki JR (bo radio tez jest z tej firmy ,tylko nazwa inna) sprawialy mi troche klopotow- kwarce inne.Niewymienne/nie pasuja np. do Hiteca.Dlatego dalem sobie spokoj.

Z zasiegiem,to bym b.ostroznie podchodzil.

Jak zauwazyl TomTom,zasieg byl ale w szybowcu-b.dobry.

Raczej nie wierze ze mozna uzyskac zasieg powyzej trzech kilometrow majac 100 mW 35 MHz.

W szybowcu-jeszcze bym mogl sie ludzic,w elektryku juz nie-zakladajac ze warunki sa idealne.

Co ciekawe, radio RC (ostatnio eksperymentujemy z ta opcja) na 2,4GHz moze nam ten zasieg zapewnic bez problemu przy mniejszej mocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Peter. Ja co prawda też nie testowałem swojego RC z powietrza , ale swoje wypowiedzi w tej

kwestii opieram na doświadczeniach zdobytych podczas prowadzenia łączności radiowej podczas pilotowania sprzętu latającego. Otóż z moich doświadczeń wynika ,że bezproblemową łączność radiową - radiotelefoniczną - na odcinku 50 km uzyskuje się już dysponując półwatowym nadajnikiem - o ile szybowiec jest odpowiednio wysoko. Zasięg takiej łączności zaczyna spadać wraz z malejącą wysokością sprzętu latającego z którym prowadzi się łączność . Zasięg spada do tego stopnia , że przy przyglebieniu - nawiązanie łączności na dystansie 2 km stanowi już nie lada problem.

Tak jak już pisałem nie testowałem RC , ale sądzę że to samo dotyczy urządzeń modelarskich,

a to z tego względu , że odbiorniki modelarskie (sprawne oczywiście) mają porównywalną czułość z odbiornikami sprzętu komunikacyjnego używanego w lotnictwie cywilnym.

Latasz przecież na paralotni - w związku z tym łatwo możesz sprawdzić przytoczoną prze ze mnie tezę.

Chcę tu jeszcze dodać , że prowadzenie łączności radiowej z latającym szybowcem będzie bardziej skuteczne niż z samolotem , który posiada silnik z zapłonem iskrowym a to ze względu na obniżoną czułość odbiornika komunikacyjnego znajdującego się na pokładzie - powodowaną przez skutecznie (nie zawsze ) siejący układ zapłonowy.

Poza tym to jest wiele nadajników modelarskich używanych w kraju , w których moc doprowadzona do anteny jest większa niż 100 mW - słyszałem nawet o jednowatowych - ten fakt również popierałby moją tezę postawioną na początku postu.

 

Pozdrawiam Janusz.

 

Także w lotach FPV mi największym problemem pozostaje łączność TV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Przepraszam, że odkopię, ale jako właściciel takiego nadajnika i odbiornika R600, stwierdzam, że zasięg tego czegoś to 200m, czyli żenada. Z innym odbiornikiem już nie traciłem zasięgu, i odleciałem na 300-350m. Dalej było trudno sterować modelem, więc nie próbowałem.

Co ciekawe nadajnik i odbiornik były w serwisie i niby go zrobili... (wcześniej zasięg był jeszcze mniejszy), więc trochę mnie dziwią wasze kilometrowe osiągi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Jakoś mnie nie zadowalają takie wyniki jako posiadacza :) Podobno 35MHz jest lepsze od 2.4GHz a tu proszę... Wychodzi zupełnie inna prawda. Dużo dobrego wyczytałem o Futabie z FASST.

Przewaga z 35MHz jest tylko taka, ze przy traceniu zasięgu można jeszcze zawrócić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moc nadajnika to jedno, a sygnały zakłócające z otoczenia które "przebijają" sygnał nadajnika w miarę oddalania się od niego to druga sprawa. Gdybyście tak użyli swojego radia, powiedzmy na mongolskim stepie, uzyskalibyście z pewnością dużo lepsze wyniki. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.