macowca Opublikowano 22 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2013 Tak sobie myślę, że skoro jest temat o motocyklistach to czemu nie może być o żeglarzach? Więc zapraszam wszystkich, którzy żeglują, do pochwalenia się swoim sprzętem, miejscem do pływania itp. To może najpierw ja. Posiadam patent Żeglarza jachtowego i sternika motorowodnego. Pływałem na Optymiście, 420, a teraz przyszedł czas na Laser 4.7 Uczęszczam do UKŻ Błękitni https://www.facebook...4694014?fref=ts Swoją baze mamy w porcie rybackim w Dźwirzynie i pływamy na jeziorze Resko lub po naszym czystym i pięknym Morzu Bałtyckim. No to teraz kolej na was Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 22 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2013 Ja jestem wychowany na jez. Drawsko. Polecam osobom lubiącym ciszę i spokój. Jezioro zniszczone przez ekoterrorystów, którzy zabronili jakiejkolwiek działalności na brzegach jeziora. Obecnie przyroda, ale ta najsilniejsza, co nie równa się dzika, wygrywa. Pływam tam (z przerwami) prawie od 20 lat. Kiedyś można było rzucić kotwicę i cumować do drzewa dookoła całego jeziora, teraz już nie da się podejść prawie nigdzie. Żeglarzy poza weekendami można policzyć na palcach jednej ręki. Za to wszyscy wiedzą do czego służy saperka Polecam wszystkim żeglarzom (pływającym bez silnika). Jezioro meteorologicznie wymagające. Przy okazji. Zmieniły się patenty (po raz drugi w ostatnim czasie) Są tylko 3 stopnie. Sternicy mogą pływać po morzach (po oceanach kapitanowie) - składać wnioski i wymieniać patenty, jeszcze ktoś się rozmyśli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macowca Opublikowano 22 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2013 A że się tak spytam. Pływasz na jakiejś konkretnej klasie łódki, czy "na czym popadnie"? W miejscowości masz wpisany koszalin, więc na radioaktywnym jeziorze Jamno też bywasz ? My właśnie w ten weekend 20-21.07 mieliśmy tam regaty "Bałtycki puchar Optymista" Ehhh nigdy nie byłem na Drawsku a z opowieści wiem, że jezioro bardzo fajne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sudik Opublikowano 22 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2013 Jakiś czas temu dołączyłem do szczęśliwych posiadaczy patentu . Na razie tylko żeglarz ale może kiedyś będzie więcej, pływam okazyjnie zazwyczaj raz na rok przez tydzień na WJM . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 22 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2013 Uprawiam ogólnie pojęte żeglarstwo obecnie chylące się ku jachtingowi Łódka ma być duża (najlepiej 3 pokoje z kuchnią) i ma wszystko wybaczać . Na Jamnie pływają moje chłopaki - na razie pierwszy sezon na optymistach. Jeszcze się nie regacą. (W UKŻ Koszalin) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietuh Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 Laserk to już wymagająca łódka i wielu dzisiaj szkolonych sterników miałoby kłopoty z tym sprzętem, więc Szymon tak trzymać, żeglarstwo nauczy Cię prawie wszystkiego, w tym także pokory obcej współczesnej młodzieży Dla mnie żeglarstwo to życie, nie będę tu opisywał gdzie, na czym i jak pływałem bo wyszłaby epopeja, ale mało jest łódek na których nie pływałem nie miałem lub budowałem czy remontowałem. Bartosz właśnie ostatnie lata "utknąłem" na Jeziorze Drawskim i znam parę miejsc gdzie jedynym odgłosem cywilizacji jest czasami przelatujący samolot. Wybieram się tam kilka razy do roku na tydzień lub dłużej, samotnie poobcować z naturą, bo każdy kto wybierze się ze mną po dwóch lub trzech dniach bez komputera, prądu, ciepłej wody i innych wymysłów zaczyna wpadać w stan depresyjny. Ale przechodziłem tez okres ściganta i trochę pucharów z różnych regat zbiera kurz na półkach. Moja ostatnia łódka to Supernova 660 nosi nazwę Malina tak jak moja jedyna kobieta. Załączam parę fotek Jeziora Drawskiego i łódki, na ostatnim zdjęciu mój powrót z jesiennej tygodniowej wyprawy, gdy zabrakło mi gazu a próby rozpalenia ogniska spełzły na niczym bo cały czas padało, a jak wyglądałem to pokazuje mój awatar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pacza Opublikowano 23 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 No to teraz ja... Jachtowy sternik morski, morski sternik motorowodny, instruktor żeglarstwa PZŻ. Namiętnie udzielam się w Harcerskim Ośrodku Wodnym w Poraju, w którym na dobrą sprawę x-lat temu rozpocząłem swoją przygodę z żeglarstwem. Na czym pływam... w sumie na czym popadnie. Od optymista po STS Pogorię. Osobiście lubię poszaleć po śródlądziu na czymś małym i zwrotnym (laser, omega itp) ale odkąd pierwszy raz zasmakowałem morza to właśnie ono ciągnie najbardziej. Oczywiście największą miłością darzę nasz kochany Bałtyk i jego sąsiada Północne (zakochany w fiordach norweskich i szkierach szwedzko-fińskich) ale nie pogardzę również jachtingiem na jakiś cieplejszych wodach. W swojej żeglarskiej ścieżce staram się również przekazać swoją pasję innym ludziom przez prowadzenie kursów i rejsów. Przedział wiekowy od tych najmłodszych po tych już baaardzo doświadczonych życiem :-) (miałem okazję pracować zarówno z 6-latkami jak i uwaga 67-latkami) To chyba tyle o mojej pasji... A gdzie mnie można spotkać na wodach słodkich - najczęściej w HOW w Poraju na zalewie porajskim ale również na Przeczycach i innych bajoro-jeziorach w okolicy Częstochowy :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
macowca Opublikowano 23 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2013 Laserk to już wymagająca łódka i wielu dzisiaj szkolonych sterników miałoby kłopoty z tym sprzętem, więc Szymon tak trzymać, żeglarstwo nauczy Cię prawie wszystkiego, w tym także pokory obcej współczesnej młodzieży Dzięki A swoją drogą, miałem 420, która też nazywała się Malina ale po roku ją sprzedałem, bo w naszym klubie ciężko było znaleźć załoganta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TooM Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2013 Bałtyk OK ale przychodzi taki wiek że człowiekowi jakoś tak bliżej do długiej fali i siedzeniu za sterem w czapce ,polarach pod kurtkę( bo przecież wieje) i w krótkich spodniach . Niedźwiedziego mięsa się pojadło, czas na jachting. Pozdrowienia dla harcerzy z Poraja Marian j.st.m HOW Stanica Wrocław na głowie w latach 1987 -1995 no i kilka łódek własnymi "rencami" od 3,5 m na strychu do 8 m . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skipper Opublikowano 25 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 Witam , Jestem bardzo szczęśliwym armatorem 30 letniego Conrada C-600 "Cinderella" i tak już pewnie zostanie. Głównie uprawiam żeglarstwo bagienno-szuwarowe z naciskiem na jeziora Śniardwy z okolicami i Nidzkie. To moje wody ojczyste. Pozdrawiam wszystkich skipper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi