qbapfmrc Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 witam, straciłem panowanie nad samolotem i w efekcie solidnego upadku prawie pod kątem 90 st, ułamał mi się wał w silniku Emax 2812 - pytanie jak go wymienić? z tego co wiem trzeba odkręcić imbus z tyłu silnika i ... puknąć wał młotkiem ? Jak on jest mocowany - na klej ? Wiem że sam wał można kupić za kilka zł, więc jest o co walczyć ale przy okazji straciłem też ten element który jest nałożony na wał z przodu silnika (ering ?) - czy można również gdzieś go dostać? Poniżej zamieszczam filmik z pracy silnika, proszę o opinię czy w ogóle nadaje się on jeszcze do latania? Czasem podczas rozruchu słychać lekkie chrobotanie przez ok. pół sek. - nie wiem czy nie są to zniszczone łożyska. Z góry dzięki za wszelkie porady. http://youtu.be/28hy-lY8VVM Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zefirek Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 straciłem też ten element który jest nałożony na wał z przodu silnika (ering?) - czy można również gdzieś go dostać? piastę śmigła? http://www.modelemax...roducts_id=4250 http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_28&products_id=2275 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 e-clips dostaniesz w metalowym. Czasem lepsze są C clipsy. Też jestem zły, że nie ma w komplecie z ośką... Jak będzie ciut za duży to kombinerkami dopasujesz. (3,2 na 3, nie 4 na 3). Zobacz, czy nie będzie trzeba naostrzyć. Trafiły mi się wycięte, jakby wywinięte i za nic nie chciały zaskoczyć. http://www.rctrax.pl/search/?q=e-clips Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zefirek Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 e-clips Wg mnie, jest zbędny, jeśli silnik montowany jest za wręgą silnikową (w środku). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 Trzyma z drugiej strony - inaczej wyjmiesz rotor razem z wałem. Można spróbować zrezygnować jak masz silnik za wręgą, ale i tak będzie niepotrzebny luz osiowy na wale. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbapfmrc Opublikowano 11 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 mój silnik jest za wręgą - "w środku" modelu, na filmiku zamontowałem wyjątkowo przed żeby sprawdzić jak pracuje po kraksie. Więc faktycznie mogę zrezygnować w zacisku ale wolałbym nie mieć luzów na wale. No ale jak w ogóle wyjąć wał ? dzięki Bart za info o e-clipach - nie wiedziałem ze można je kupić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 ja wyjmowałem (inny emax) w taki sposób: 1.imadło skręcam tak, aby ośka nie była złapana, kładę rotor na szczękach i delikatnie perswaduję młotkiem, lub sposób drugi 2. rozkręcam imadło tak, aby objąć rotor i wał i na lekkim mimośrodzie wyprasowuję wał skręcając imadło. Musi być wykręcony robaczek z boku! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zefirek Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 Więc faktycznie mogę zrezygnować w zacisku ale wolałbym nie mieć luzów na wale. Nie będziesz miał luzów, magnesy będą trzymać wirnik w odpowiednim miejscu, śmiało możesz latać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbapfmrc Opublikowano 11 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 co do robaczka to wiem - już go wyjąłęm oki dzięki Wam, popróbuje zatem perswazji młotkiem moze się uda i tak nie mam nic do stracenia, chociaż nie bardzo rozumiem "na lekkim mimośrodzie wyprasowuję wał" - ale chyba chodzi o to ze skręcając imadło, wał powinien się zacząć wysuwać ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 Oczywiście mimośród naprawdę jak najmniejszy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koper20 Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 Najlepiej to wypchnij wał na wiertarce stołowej jeżeli masz dostęp. Twój sposób to murowane zniszczenie wału i rotora. Chcesz mieć nowy prosty wał to nie idź na łatwiznę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 Każdy robi jak umie. Jak podłożę pod rotor sklejkę owocówkę to naprężenia się rozkładają, ale prawdą jest, że cokolwiek o nacisku osiowym będzie dużo lepsze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbapfmrc Opublikowano 11 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 wiadomo najlepsza byłaby wiertarka stołowa, ale niestety nie mam takiej (pomyśle może poszukam jakiegoś warsztatu), więc póki co metoda Barta jest ok tylko rzeczywiście trzeba przy tym bardzo uważać. Jak się nie ma co się lubi... Ale dzięki za porady, wszystkie są cenne, powalczę zatem. niektórzy mówią że można też podgrzać rotor np lutownicą wtedy łatwiej wał wyjdzie, chociaż nie wiem czy to dobra opcja bo można zniszczyć magnesy, póki co spróbuję więc na zimno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bubu2 Opublikowano 11 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Października 2013 bart07 takie rady jak pokazana na rysunku, zachowaj raczej dla siebie i nikomu nie pokazuj. Aby wybić wał, wystarczy wsunąć na niego metalową rurkę nieco większej średnicy, oprzeć rurkę na czymś twardym, nie sprężynującym, np. imadle, kowadełku, schodach kamiennych (nie na żadnej sklejce) i wybić młotkiem. W ten sposób wystarczy niezbyt silne uderzanie i wał się wysunie. Zarówno przy wybijaniu, jak i wbijaniu gniazdo wału zawsze musi być twardo podparte, nie na wirniku. W metodzie podanej przez barta, wirnik z a w s z e się odkształci, jeśli nie skrzywi, to wgniecie tylna obsada. Jeśli nie masz tokarki, nie zlikwidujesz późniejszego bicia wirnika.. Wirnik ma gniazdo z aluminium i nie występują tam żadne duże siły trzymające. Często w silnikach wał jest oprócz ciasnego pasowania dodatkowo wklejany na żywicę. A jak żywica trzyma się Al 9i innych metali kolorowych) wszyscy zapewne wiemy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 bubu2 ma 100% raci, opieranie na wirniku na pewno odkształci te ramiona które sa na górze. na szybko narysowałem wybijałem tak oś właśnie w emaxie cf2812 i mimo, ze odkręciłem wszystko polałem środkiem penetrującym to i tak trzeba było zadziwiająco mocno uderzać aby wał się zaczął przesuwać. A rotor jest przecież z cienkiego aluminium Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbapfmrc Opublikowano 12 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Ale punkt podparcia nasuniętej na wał rurki musi być jednak na wirniku (na styku rurki i wirnika) - czy to nie zniszczy wirnika od spodu, przy uderzaniu ? można by ewentualnie wyciąć kawałek gumy z otworem na wał i umieścić go między rurką a wirnikiem aby amortyzował uderzenia rurki o wirnik. Poza tym wał wystaje od góry o kilka mm (moje zdjęcie nr 2). Więc trzeba by chyba więc między młotek a wał dać coś długiego i metalowego (grubszy met pręt ?), bo inaczej można zniszczyć wirnik od góry. No chyba że precyzyjnie walić młotkiem w sam wał ale nie wiem czy tak się uda. To takie moje amatorskie przemyślenia - może macie inne pomysły. Robert, a co wsadziłeś po wybiciu starego wału? kupiłeś nowy czy dałeś zwykły met pręt o tej samej średnicy? I czy dokupiłeś e-clipsy czy latasz bez nich? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 Używałem rurki aluminiowej o średnicy chyba 6 mm. Chodzi o to aby podparcie było jak najbliżej osi. Inaczej jeśli zaprzesz się o wirnik, czyli podparcie będzie po obwodzie, daleko od środka gdzie przyłożysz siłę, to na 100% wygną się te ramionka, które idą do środka. Gdy już Ci wystaje taki mały ogonek to najlepiej przyłożyć następną oś i przecisnąć zaciskając w imadle, jeśli nadal ciężko idzie. Z zastosowaniem rurki od spodu. Ja przepychałem oś aby zrobić z mojego dzwonka silnik za wręgę. Nie wymieniałem ośki. Z ośką z cd-roma największy problem to jest zrobienie nacięcia na zapinkę, jeśli nie masz dremela. Zapinki można bez problemu kupić w modelarskim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart07 Opublikowano 12 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Października 2013 nacięcia warto robić mocując oś w wiertarce i nacinać dremelem jednocześnie obracając. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qbapfmrc Opublikowano 13 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Października 2013 Wypróbowałem sposób który podał Robert i - udało się ! dodatkowo zabezpieczyłem spód i górną część wirnika kawałkiem gumy, a rurkę alu wsunąłem w nawiercony wcześniej otwór w kawałek płyty wiórowej. Wał trzeba było dość mocno 2x3 razy rąbnąć młotkiem, po czym przesunął się o 2-3 mm, a za ostatnim razem wysunął się od razu całkowicie. Wydaje mi się że przy krawędzi otworu wirnika, był chyba wklejony jakimś klejem. Poniżej mój "przyrząd" do wybijania wałów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi