rast Opublikowano 6 Grudnia 2013 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Dzisiaj grzebiąc coś przy modelach, żona poprosiła mnie bym pobawił się z córką Nadią, która ma 2,5 roku. Stwierdziliśmy wspólnie z Nadunią, że będziemy układać klocki. Błądząc myślami przy modelach, wybudowałem córce quadrocoptera. Miałem ubaw kiedy czekała, aż wzniesie się w powietrze. Po chwili czekania i patrzenia na niego, ze smutkiem w oczach powiedziała, że chyba nie poleci. Żona oczywiście nie zrozumiała czemu córce wybudowałem coś takiego
Shock Opublikowano 6 Grudnia 2013 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Fajna inicjatywa..może w przyszłości zarazisz córę lataniem U mnie jest podobnie tzn. nie klocki ,tylko córka ma 15 lat i lata że mną naprzemiennie na symulatorze Extrą, ćwicząc 3D Efekt z kilkunastu wieczorów jest taki, iż niejeden "latacz" mógłby wpaść w kompleksy przy niej..
robertus Opublikowano 6 Grudnia 2013 Opublikowano 6 Grudnia 2013 Eee tato, jakto nie poleci, łapiesz klockowego quada za środek, do góry z nim i biegasz po domu i robiąc ziuuuu:) 1
rast Opublikowano 6 Grudnia 2013 Autor Opublikowano 6 Grudnia 2013 mam nadzieję, że uda mi się zarazić dzieciaczki tym hobby, syn ma dopiero 8 miesięcy, więc jeszcze za wcześnie, ale jak tylko podrośnie to będzie siedział w warsztacie ze mną, córka oczywiście też
Rekomendowane odpowiedzi