Skocz do zawartości

Virus 2,5E - moje 5 gr.


Gość Jerzy Markiton

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jerzy Markiton

No cóż - 2 akumulatory zostały dziś wyczerpane. 1 lot wyglądał tak:

post-186-0-31824800-1395513741_thumb.png

2-gi bardzo podobnie. Loty między 17 - 18. Wiaterek zmienny, od ciszy do całkiem sporych podmuchów, takich szkwałowych. Regulacja modelu dość nieprecyzyjna. Z grubsza potwierdzony został S.C. na 85mm. Przynurkowany - trzyma ładnie kąt, nie pogłębia ale też nie wyprowadza. Niestety, w locie ślizgowym przy tym położeniu S.C. wysokość zaciągnięta - prawie 1 mm. ???

Test 2 pętli wykazał potrzebę radykalnego zmniejszenia wychylenia wysokości. Zerwał strugi na ogonie w połowie 1-szej pętli. Po redukcji (drastycznej) - na zaciągniętej do maksa wysokości zrobił 3 pętelki... Bez domiksowanych klap ! Aktualnie maks. wysokość to jakieś 4mm w górę i dół mierzone na zewnętrznej stronie steru. Czyli jeszcze sporo regulacji.

Właśnie zdjąłem akumulatory z ładowarki - 2100 mAh i 2210 mAh - na 90 sek. lotu silnikowego. Na 1 akumulatorze ponad 2 km wysokości. W 1 wciągu udało się uzyskać 51m/sek wznoszenia, maks. nurkowanie (pionowo) - 57 m/sek.......

Lotki - zdecydowanie za ostre bez domiksowania klap. Konieczna regulacja. Ładnie chodzi na plecach. Oddawać wysokości trzeba trochę więcej niż w Toxicu ale nie tyle co w oryginalnym RG-15 (b.subiektywne!).

Gwiżdże jak wściekły ! Ładnie trzyma się w zakrętach. Przyzwoicie reaguje na przeciągnięcie - wyhamowany, z zaciągniętym drągiem wysokości - skłonił nos w lewo i b. płaską spiralą (bez tendencji do zacieśniania) sobie krążył.... Puszczony drąg wysokości - reakcja prawie natychmiastowa, bez pompki. Zobaczę co zrobi na klapach do termiki w takiej sytuacji ?

Na jakieś wnioski - trochę za wcześnie.

Model raczej z gatunku szybszych. Na zawody modeli termicznych - raczej nie byłby to mój faworyt. Ciekawe co powie na zboczu ?

Marcin nakręcił coś komórką w 1 locie - może da się coś zobaczyć ?

Właśnie zapipała ładowarka - na prawie 40 min. lotów (2 akumulatory napędowe) Li-Fe elektroniki zużył 322 mAh. Tyle kazał sobie uzupełnić. Rano był naładowany na 100%. Czyli stabilizatory się sprawdziły.

I na gorąco jeszcze - całkiem przyzwoita skuteczność stosunkowo małych klap w hamowaniu. Wychylone na trochę pow.90 st. (bez lotek !) z oddaną wysokością pikował do ziemi wolniej niż leci normalnie poziomo...

Nie zrobiłem sobie na Altisie znacznika i nie pamiętam teraz po którym wciągu to było. Tego Marcin już nie widział. 1-sze lądowanie, mimo odejścia na drugi krąg - trochę zbyt odległe ale 2-gie, po korekcie kontry wysokością było już znacznie lepsze, chociaż nadal nie idealne (było 2 świadków Andrzej i Tadziu).

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No właśnie - zrobiłem test w/g wskazówek Wapniaka - klapy uginają się (krawędź spływu podnosi się) o jakieś 1,5mm a lotka o jakieś 2mm. Trudno to uchwycić, bo Corony mają dużą przekładnię i ruch, jak już ruszy, jest dość gwałtowny. Na te 1,5 czy 2mm najwięcej udziału przypada na luz poosiowy i niestety luz w łożyskach wyjściowych. Dopiero teraz go widać wyraźnie. Ośka serwa przesuwa się razem z dźwignią. Nie jest tak, że na snapach jest 0 luzu ! Ale gdyby wyeliminować luz na serwach to luz na snapach byłby z 0,5mm ? Najwyżej ! Z tym, że snap snapowi nie równy !

 

Dzięki za opis.

Tak właśnie myślałem, że tak będzie. Maleją długości dźwigni, rosną siły, większy wpływ mają wszelkie luzy i sztywność konstrukcji skrzydła.

W sumie wychodzi podobnie jak "tradycyjne" rozwiązanie z długimi dźwigniami.

Za to zyskuje aerodynamika i estetyka wykonania.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Ałłła... !

Spróbuję ? csv nie chce mi przyjąć (nie masz uprawnień do wsyłania tego typu plików...), jak Ty, Piotrze to robisz ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ałłła... !

Spróbuję ? csv nie chce mi przyjąć (nie masz uprawnień do wsyłania tego typu plików...), jak Ty, Piotrze to robisz ?

- Jurek

Po prostu plik zapisany z Castla załączam do maila... Daj znać z czym dokładnie jest problem.

Chociaż nie chodziło mi o plik z loga tylko pełne dane na fotce :)

Tak jak tu:

6b6f0ba65fd7eaac.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jakieś 2,5 - 2,6 kg. Nie mam jak zważyć kadłuba bo przekracza 1 kg. Sklep po sąsiedzku zdążyli zamknąć. W przyszłym tygodniu ?

 

- Jurek

Jak dam zapisz jako jpg - to zapisuje mi bez ramki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jakie to proste ?! Dzięki Piotrze !

Rozciągnięty 1-szy "wciąg":

 

A tu cały 1-szy akumulator:

 

Taaa,

W edycji go mam, zrobię podgląd lub wysyłam bez podglądu i j/wyżej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opis.

Tak właśnie myślałem, że tak będzie. Maleją długości dźwigni, rosną siły, większy wpływ mają wszelkie luzy i sztywność konstrukcji skrzydła.

W sumie wychodzi podobnie jak "tradycyjne" rozwiązanie z długimi dźwigniami.

Za to zyskuje aerodynamika i estetyka wykonania.

Pozdrawiam.

Tyle ze z aerodynamiki czasami robi sie bardzo ważny czynnik. I długie dźwignie są do bani. A co do sił przy zastosowaniu krótszych dźwigni i związanym z tym poborem prądu zapraszam do wątku o zasilanie modeli f3f.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Dzięki Piotrze !

Odpowiedziałem nim tu wszedłem.

Na temp. regulatora też zwróciłem uwagę. Prawdopodobnie spowodowane jest to tym, że ten regulator ma tylko 75A a pracuje na ponad 90A. Jest to wprawdzie w granicach jego możliwości ale mam świadomość, że impulsowa praca F5B jednak trochę się różni od moich "impulsów". Docelowo tam ma być YEP 100A. Ten Castle jest tam tylko z powodu logów. Jak przejdę testy śmigiełek to wróci na swoje miejsce, czyli do szuflady i testów napędów w kolejnych modelach.

Z drugiej strony - YEP nie pokaże mi, jak bardzo mu ciepło. I tu jest dylemat. Aktualnie rozważam oddalić trochę regulator od silnika. Nie obcinałem kabelków nie wiedząc czym się to skończy. Wysokościomierz dla odmiany pokazał we wnętrzu kadłuba 40 st - czyli optymalną temperaturę dla akumulatorów. Znaczy - z przewietrzaniem ostrożnie ?

A znając siebie ochota na szaleństwo przyjdzie szybciej, niż myślę.

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

RF 17x13, te, co na zdjęciu na poprzedniej stronie. Było to w 2-gim locie, w czwartym "wciągu". Z wyliczeń mi to nie wychodzi ale vario pokazało. Jakaś wartość chwilowa ? Ale i tak za dużo... Z wyliczeń wychodzi mi jakieś 30m/sek ! Nie wiem, na razie nie usiłuję dotrzeć do sedna.

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.