Krzysiek67 Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Witam, dziś chcę rozpocząć relację z budowy motoszybowca, który sobie wymyśliłem. Początkowo szukałem planów jakichś ciekawych konstrukcji, kolega Janusz-bobik (z sąsiedniego forum podesłał mi nawet parę-wielkie dzięki), ale ostatecznie postanowiłem wykombinować coś samemu. Niektóre rozwiązania konstrukcyjne "zgapiłem" trochę z modelu Aquila, który zbudowałem w zeszłym roku, dla tego też pomyślałem, że nazwa będzie podobna, stąd pierwsze co przyszło mi do głowy to Tequila- oznacza coś zupełnie innego ale brzmi podobnie . Dobierając wymiary modelu kierowałem się proporcjami rożnych konstrukcji z książki p. W. Niestoja "Zdalnie sterowane modele szybowców". Wyszło mi coś takiego: Szybowiec ma mieć rozpiętość 270cm, długość ok. 120cm (w zależności od dostępnego kołpaka) profil skrzydła S3021, cięciwa 225mm-część centralna, zwężająca się do 150 mm- trapezowe końcówki, i małe uszy na końcach płatów. Klapy w części centralnej, lotki w części trapezowej. Planowany napęd turnigy sk3 3542 1000kV. Konstrukcja drewniana, kadłub po wyszlifowaniu chcę przelaminować tkaniną szklaną. Budowę rozpocząłem od skrzydeł i na chwilę obecną wygląda to następująco: Wycięte wstępnie żeberka części centralnej skrzydła i skręcone z szablonami przygotowane do obróbki. Obróbka wstępna przy pomocy hebelka (bardzo fajna rzecz, nie ma tyle pyłu jak przy szlifowaniu), oczywiście końcowa obróbka przy pomocy papieru ściernego, wyszło tak: Żeberka części trapezowych wykonałem przez przyłożenie do balsy wydrukowanych na papierze poszczególnych profili i namoczeniu papieru acetonem. Zauważyłem przy tym, że im więcej acetonu tym słabiej odbijały się na balsie, wystarczy naprawdę minimalne namoczenie. Następnie wyciąłem żeberka nożykiem z małym naddatkiem i oszlifowałem. Gotowe żeberka części trapezowych i pochewki na bagnety łączące skrzydła. A tutaj częściowo zmontowana prawa centralna część skrzydła Jedno skrzydło prawie gotowe, czekam na serwa z HK żeby zrobić mocowanie do nich, w kolejce na wykonanie czekają jeszcze klapa i lotka. Przy okazji mam pytanie do bardziej doświadczonych, lotka i klapa mają mieć po ok 55cm dł. czy podczas lotu gdy skrzydło ulega ugięciu, a wraz z nim osie obrotu lotki i klapy, nie będą się one blokowały przy wychylaniu? Zawiasy chcę wykonać z silikonu. Częściowo złożone skrzydło z poprowadzonymi przewodami do serw A tutaj z już przyklejonym górnym kesonem, prezentowane przez moją córcię Tyle udało mi się zrobić na dzisiaj, mam nadzieję, że ta relacja zmobilizuje mnie do szybszej budowy, jeżeli macie koledzy jakieś sugestie, to bardzo chętnie wysłucham wszelkiej konstruktywnej krytyki. Pozdrawiam Krzysiek. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pyton Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 NA razie super ci idzie czekam na dalszy ciąg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotralski Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Piękna robota... Trzymam kciuki! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Balsy na kesonie nie łączy się na styk. Łączy się ukośnie, najlepiej - przez min. 1 żebro. Teraz już musztarda po obiedzie, ale na przyszłość - warto wiedzieć. Nie powinieneś mieć problemów z lotką i klapą. Zwłaszcza przy silikonowym zawiasie. Ładne to ! Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek67 Opublikowano 1 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Jurek, chodzi o miejsce między częścią prostokątną skrzydła, i trapezową? W tym miejscu jest grubsze żeberko 6mm, i do niego jest przyklejony keson, a poza tym część trapezowa nie jest w jednej płaszczyźnie z prostokątną, ma wznios 3 stopnie. Nie wiem czy dobrze Ciebie zrozumiałem, ale chyba o to chodzi ? Pozdrawiam Krzysiek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 1 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2014 Tak. Nie zauważyłem tego wzniosu. Przepraszam ! - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arti61 Opublikowano 2 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Witam Napisz prosze, jak połączyłeś ze sobą obie części skrzydła . i czy prawe i lewe skrzydełka połączone będą ze wzniosem ? 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek67 Opublikowano 2 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 Cześć Artur, części przykadłubowe skrzydeł ( prostokątne) będą bez wzniosu, a część trapezowa ma wznios 3 stopni w stosunku do przykadłubowej. Obie części skrzydła połączyłem wklejając między pasy dźwigara kawałek balsy o szerokości dźwigarów i odpowiednim wzniosie, a następnie z zewnątrz przykleiłem z obydwu stron dźwigarów nakładki ze sklejki 1,5mm. Klejenie zostało wykonane przy pomocy epidianu 53 szybkoschnącego. Mam nadzieję, że zdjęcie trochę rozjaśni sprawę. Pozdrawiam Krzysiek. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek67 Opublikowano 29 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2014 Witam po dość długiej przerwie, ślimaczy się ta budowa trochę, ale czasu mało. Wziąłem się za budowę kadłuba i usterzenia, zamieszczam parę fotek. Połówki kadłuba, w przedniej części przelaminowałem i przykleiłem sklejkowe wzmocnienia w miejscach wklejenia wręg. Połówki kadłuba przyklejone do grzbietu i wklejone wręgi Częściowo sklejony statecznik pionowy i dźwignia steru wysokości wykonana z płytki laminatowej. Statecznik pionowy oszlifowany i przygotowany do wklejenia w kadłub Wklejony statecznik Widok na cały kadłub ze statecznikiem Tak wyglądają postępy na dzień dzisiejszy. Teraz mam pytanie do bardziej doświadczonych kolegów. Cały kadłub po przeszlifowaniu do odpowiedniego kształtu chcę przelaminować tkaniną szklaną. Mam do dyspozycji 2 rodzaje o gramaturze 80 g/m2 i 110 g/m2. Myślałem o położeniu 3 warstw w części przedniej mniej więcej do spływu skrzydeł i teraz nie wiem ile warstw i której tkaniny dać w części tylnej? Poradźcie koledzy jak zrobić żeby to było dość wytrzymałe, a jednocześnie nie za ciężkie. Pozdrawiam Krzysiek. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 30 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Krzysiek z takim tempem prac za niedługo oblot u nas na Betlejem . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek67 Opublikowano 30 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Obyś był dobrym prorokiem, bo moja poprzednia budowa ciągnęła się strasznie długo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 30 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Obyś był dobrym prorokiem, bo moja poprzednia budowa ciągnęła się strasznie długo. Oj tam tylko dwie wiosny . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 30 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 aż miło na taką klasykę patrzeć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 30 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Odpowiadać na Twoje pytanie to jakby się czuć bardziej doświadczonym a patrząc na efekt Twojej pracy - wcale tak nie jest ! Wydaje mi się - że 50 w zupełności by wystarczyła za skrzydłem. Gdyby udało Ci się włożyć to do worka - byłoby chyba lepiej niż wolno położona tkanina. Ponieważ już masz to daj 80. Balsa dość pije żywicę. Porennfiller (fonetycznie) ? Kilka kadłubów tak zrobiłem (bez worka) i stosunek masy do wytrzymałości nie był szczególny... Było dużo miejsc, w których tkanina nie związała z balsą, zwłaszcza na wewnętrznych łukach, ale na prostych powierzchniach też. Dużo też zależy od splotu tkaniny. Jeśli zakładasz dużo szlifowania to trzeba dać min. 2 warstwy tkaniny, bo jedną pewnikiem uda się przeszlifować w wielu miejscach. Pozdrawiam - Jurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek67 Opublikowano 30 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Dzięki za słowa uznania, aż mnie tak coś miło pod serduchem połechtało. Tkaninę będę kładł bez worka, głównie chodzi mi o to aby kadłub był sztywniejszy bo to jednak sama balsa. A czy przemalowanie kadłuba żywicą przed laminowaniem aby tak nie pił to dobry pomysł? Myślałem też o położeniu pod tkaninę pasm rowingu węglowego po bokach, na górze i dole kadłuba, ale czy to wszystko to dobry pomysł? Pozdrawiam Krzysiek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darqo Opublikowano 30 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Brałeś pod uwagę eze-kote? niezła alernatywa dla żywicy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojtek Sz Opublikowano 30 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Krzysztof warto przeczytać Laminowanie kadłuba.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek67 Opublikowano 30 Marca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Darku muszę poczytać coś o tej metodzie, bo nie jest mi znana. Wojtku czytałem już kiedyś co napisał Milo, ale chciałem zapytać też tutaj, może ktoś ma jeszcze jakieś inne doświadczenia w tej materii. W każdym razie bardzo dziękuję za zainteresowanie i wszelkie podpowiedzi Pozdrawiam Krzysiek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robroy67 Opublikowano 30 Marca 2014 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2014 Ezekote+szkło jako pokrycie jest super,ale tylko jako wykończenie powierzchni balsowych lub ewentualnie wzmocnienie pianki .Jako zamiennik żywicy przy budowie konstrukcji sie nie nadaje,to tylko lakier PU Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek67 Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Kwietnia 2014 Witam, dziś parę fotek z budowy usterzenia poziomego. Najpierw w połówki usterzenia wkleiłem rurki na których będzie zawieszony statecznik. Aby równo wyszło przy klejeniu wykorzystałem dźwignię napędu usterzenia. Następnie zacząłem kleić elementy statecznika A tak to wygląda po sklejeniu całości Wstępna przymiarka statecznika do kadłuba jeszcze bez kleju Statecznik wymaga jeszcze zaokrąglenia krawędzi natarcia i ostatecznego wyszlifowania, a także wykonania przejścia pomiędzy statecznikiem pionowym i poziomym. Potem będę mógł już wkleić do kadłuba na stałe dźwignię napędu, zamocować bowdeny i zamknąć od spodu kadłub. Następna porcja zdjęć mam nadzieję niedługo. Pozdrawiam Krzysiek. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi