Emhyrion Opublikowano 3 Czerwca 2014 Opublikowano 3 Czerwca 2014 Cessna jaka jest każdy widzi. Zna ją chyba każdy modelarz, tak początkujący jako i bardziej zaawansowany. Może być latającym modelem zarówno jako trener, jak i dla bardziej zaawansowanych pilotów. Ja swego czasu kupiłem model Cessny z FMS, 1410 mm rozpiętości. Same z nią były problemy... Generalnie chodziło o podwoze, szczególnie przednie koło, które na trawie za nic nie chciało się kręcić, prawie każde lądowanie kończyło się pogięciem goleni. Szlag mnie trafiał, bo choć samolot latał fajnie, to lądowanie było zawsze źródłem stresu i niepotrzebnych nerwów. W końcu się wkurzyłem, i wymieniłem piękne podwozie z kołem schowanym w kołpaku na amortyzowaną goleń wykonaną ze sprężynującego drutu. I co? I jak ręką odjął. Cessna pięknie startuje, fajnie lata i ląduje bez problemów. Przestałem nawet myśleć o wywiezieniu jej na działkę, gdzie postawiona na pływakach próbowałaby się nie utopić w rzece czy na żwirowni. Samolot prowadzi się jak po sznurku. Robi w powietrzu co się tylko chce. Ale jednocześnie lata trochę ... nudno jakoś tak... Nie jest rasowym warbirdem, a takimi niemal wyłącznie ostatnio latam. Nie jest ani tak szybka jak Mustang, ani tak zwinna jak Spitfire. Nie jest również tak łatwa w transporcie jak F4F Wildcat, więc prawie za każdym razem gdy jadąc na lotnisko mam wolną kanapę w samochodzie, trafia na nią jakiś inny duży model. Postanowiłem to jednak zmienić... Gdzieś od roku kurzyły się w piwnicy dwa systemy "quanum bomb". Pierwotnie było to przymocowane do pewnego Corsaira, ale tam gdzie teraz lata znalezienie bomby graniczyło by z cudem, więc systemy leżały w piwnicy. Ale już nie leżą. Zamontowałem je w Cessnie. Wiem, wiem, samolot cywilny. I rzeczywiście, trochę głupio wyglądały te napisy "aeroklub", SP-KAT i inne takie... Zielona bomba przymocowana do białego cywilnego samolotu trochę raziła moje oczy. Decyzja zapadła. Cessna 182 stała się historią. Na jej miejsce wchodzi: Samolot bliskiego wsparcia F-182
robertus Opublikowano 3 Czerwca 2014 Opublikowano 3 Czerwca 2014 Podoba mi się, zupełnie inny samolot. Nie pokusiłbyś się o pomalowanie wnętrza, nie świeciłby tak na biało.
Emhyrion Opublikowano 3 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 3 Czerwca 2014 Fakt, można go było i w środku pomalować... Ale póki co muszę sprawdzić jak to będzie z bombami latać
Emhyrion Opublikowano 4 Czerwca 2014 Autor Opublikowano 4 Czerwca 2014 To nie farba. Wcześniej były naklejki (folia nadrukowana). Po zdjęciu zostały takie zmechacone placki. Trudno. Z odległości paru metrów już tego nie widać... Samolot dziś poleciał. O ile bez bomb Cessna leciała spokojnie na 3s popędzanej na jakieś 60-70% (na starcie 80-90), o tyle z bombami niestety wchodzę na wyższy próg. 4s. Lot był trochę nerwowy, ale prawdopodobnie dlatego, że przy nieudanej próbie startu na 3s odkleił się jeden wspornik skrzydła. Samolot poszedł w górę, ale ewidentnie w jedną stronę skręcał\ bardzo niechętnie, za to w drugą nad wyraz ochoczo. Bomby spadły, wszytko odbyło się zgodnie z zamierzeniami. Nikt nie zginął, samolot wylądował bezpiecznie. Jutro wkleję wspornik skrzydła, mam nadzieję, że po naprawie samolot będzie dalej latał tak jak się tego po nim spodziewam
Afgan Opublikowano 2 Lipca 2014 Opublikowano 2 Lipca 2014 A mnie na forum niektórzy opierniczyli jak wymyśliłem Spitfire-a z napędem odrzutowym Ale pomysł z F-182 to w sumie niezła odskocznia od typowej Cessny. Chętnie zobaczę ją w akcji
Emhyrion Opublikowano 3 Lipca 2014 Autor Opublikowano 3 Lipca 2014 To Quanum bombs. Do kupienia na Hobbyking
Rekomendowane odpowiedzi