kaszalu Opublikowano 12 Lipca 2017 Opublikowano 12 Lipca 2017 Marcin - zespół napędowy z Twojego linka jest za wolny !! Poczytaj parametry silnik - 4850 obr/min pod obciążeniem : 30 ( przełożenie przekładni 1:30) = ok 162 obroty na śrubie ! Tu była by potrzebna śruba o wielkiej średnicy !! Dla przykładu moje JUMBO 540 z Bałtyka przy 12 V ma ponad 12000 obr/min : 3 ( przekładnia) = 4000 obr /min na śrubie (na max prędkości czyli "cała naprzód" ! Weź go jak będziesz budował tylno lub bocznokołowiec - koła łopatkowe muszą kręcić się znacznie wolniej i wtedy doskonale zda egzamin !!
marcini59 Opublikowano 12 Lipca 2017 Opublikowano 12 Lipca 2017 ok rozumiem dzięki za fachowe wytłumaczenie, pozdrawiam
kaczma2 Opublikowano 12 Lipca 2017 Opublikowano 12 Lipca 2017 Z tymi statkami tj. Szeptycki i Sosnkowski to było dziwnie. Najpierw Prytkij i Zwiahel http://fow.pl/forum/viewtopic.php?f=32&t=903&p=21768&hilit=sosnkowski#p21768 Miały długość nie 25m i nie 41,6 m ale 47,5 m Szeptycki 1917 163t 47,5 x 7,1 x 0,7 Sosnkowski 236t 47,5 x 7,1 x 0,9 Nie wiem czy podana szerokość jest z tamborami czy bez. Chyba bez.
kaszalu Opublikowano 13 Lipca 2017 Opublikowano 13 Lipca 2017 Jeszcze jeden weteran, tym razem z czeskich rzek - parowy holownik bocznokołowy "Lanna" odnaleziony w krzakach. Ciekawa jednostka !!
mike217 Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 Odwiedziałem zawody FSR w Lińsku gdzie po koleżeńsku pośmigałem sobie moimi modelami po ich trasie. Prędkość zielonego modelu robiła wrażenie na czołowych zawodnikach tej dyscypliny. Szkoda, że nie dane było mi się zmierzyć z identycznym o napędzie spalinowym. Porównując jednak oba modele, oba ważą po 10 kg, jednak ja mam środek ciężkości aż 4 cm bliżej rufy niż kolega , który napędza swój model bardzo mocnym silnikiem o pojemności 27ccm. To by tłumaczyło latanie mojego modelu. Jego model ma moc około 7-8 koni mechanicznych, mój niecałe 7. Różnica jest natomiast w śrubach, ja używam 52mm on 72mm.. Jego silnik kręci 20 tyś, u mnie wał się kręci 35 tyś. Taka jest różnica między napędem spalinowym a elektrycznym. Oczywiście podstawową różnicą jest możliwy czas pływania. Tego na razie nie przeskoczymy, albo szybko i krótko albo nieco wolniej i długo... 1
kaszalu Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 A ja dzisiaj wieczorkiem siłami natury, wolno i majestatycznie ! Czasami szybciej jak przyszkwaliło ! Ps . Faktycznie szkoda Michał że nie wystartowaliście razem do biegu testowego - ciekaw jestem co by wyszło ! U mnie w stajni ( na razie przy żłobie ale fala wzbiera ,,) "marine engine" 29 cm3 !
kaszalu Opublikowano 16 Lipca 2017 Opublikowano 16 Lipca 2017 ALE JUTRO DO PRACY ! Ps. Kadłubek "Apacza" (taki jak na zdjęciu poniżej) do motorka już się sezonuje w piwniczce
mike217 Opublikowano 17 Lipca 2017 Opublikowano 17 Lipca 2017 Plan zawodów był napięty i ciężko było by zrealizować taki bieg. Czołówka ma nawsadzane takie motory drogie teraz, te 27ccm, że bardzo je oszczędzają. Widziałem np motor amerykański 27 ccm za 1200 dolców... życie niestety tych zabawek jest krótkie. Reasumując, duży elektryk wychodzi taniej.
kaczma2 Opublikowano 23 Lipca 2017 Opublikowano 23 Lipca 2017 W ostatnim czasie zajmowałem się rysowaniem planów bocznokołowca ORP Gen.Szeptycki dla Andrzeja pod napęd parowy. Najpierw narysowałem plan według rysunku z #2058. Szukałem też zdjęć. W miarę zagłębiania się w to co przedstawiają zdjęcia poszła w ruch gumka. Pomijając różne wersje, przeróbki tego statku, na planie nastąpiło sporo zmian. Dotyczyły głównie tamborków a także rufy i szalup. Pozostały też niewiadome. Zdjęcia różnej jakości. Może na lepszym monitorze będą lepiej widoczne szczegóły. Stanęło na wersji bez dział 75 mm. W to miejsce 1 armata 75 w wersji morskiej. Zmiany w masztach. Co dalej, w rękach wykonawcy.
kaczma2 Opublikowano 24 Lipca 2017 Opublikowano 24 Lipca 2017 Rysunek w ołówku ma ponad 1200 mm długości. Nie wiem jak mogła być spuszczana na wodę szalupa umieszczona nad pokładem. Zurawiki umieszczone na burcie, na tle łodzi i skierowane nad nią. Na zdjęciu szalupa jest nad wodą zawieszona na żurawikach.
kaszalu Opublikowano 24 Lipca 2017 Opublikowano 24 Lipca 2017 Zrób fotkę rysunku i wstaw tak poglądowo chociaż ! Żurawiki były obrotowe i ustawione tak, że najpierw obracał się jeden ( ciągnąc jednocześnie przez talię i mantały połączone z łodzią drugi żurawik) - dziób przechodził przed słupkiem żurawika a rufa nadal pozostawała za drugim słupkiem .W tym czasie łódź ustawiona była "po przekątnej", ukośnie do osi statku . Teraz obracano drugi, rufowy żurawik tak, aby wynieść rufę nad wodę . Łódź stała znowu równolegle do osi statku tylko tym razem nad wodą .Można było opuszczać. - taki "wymyk" ! Ważne w tym wszystkim jest to, że wysięg żurawika musiał być odpowiedni aby przy obrocie mogła przejść pod nim rufa i dziób. Słupy żurawika nie mogły być zbyt blisko siebie bo łódź nie ustawiła by się ukośnie miedzy słupkami i to zablokowało by całą operację !! Czyli w praktyce tak : Pchamy łódź do tyłu, w stronę rufy, oba żurawiki obracają się w jednym kierunku, łódź zbliża się do słupków pionowych, wypychamy dziób łodzi na wodę,pchamy łódź do przodu, dziób mija "pod pałąkiem" pierwszy żurawik, łódź jest ustawiona ukośnie do burty ( po przekątnej) , pchamy łódź w kierunku dziobu, wysuwa się nad wodę obracając drugi żurawik, wypychamy rufę nad wodę, Oba żurawiki są obrócone o 180 stopni w stosunku do pozycji pierwotnej a łódź wisi nad wodą - opuszczamy, płyniemy, wracamy i aby wyciągnąć łódź z powrotem to samo tylko w odwrotnej kolejności !
kaszalu Opublikowano 26 Lipca 2017 Opublikowano 26 Lipca 2017 Kaziu - jak tam planik - wrzucisz poglądówkę na stronę ?
kaczma2 Opublikowano 26 Lipca 2017 Opublikowano 26 Lipca 2017 Nie. Całość, plan 1:1 modelu i wydruki przekazałem twojemu imiennikowi. Twój gen Sosnkowki jest trudniejszy do odtworzenia. Może jak zdobędziesz tom 114 Wielkiego Leksykonu Uzbrojenia WRZESIEŃ 1939 będzie tam coś więcej. Znalazłem 7 plików w tym 1 duże zdjęcie i rysunek z widokiem z boku dwóch wersji i widok z góry.
kaszalu Opublikowano 26 Lipca 2017 Opublikowano 26 Lipca 2017 OK, Rozumiem.... Ma być niespodzianka ! No to czekamy na fotki modelu od stoczniowca z Aleksandrowa !! Ja się biorę za mojego parowca po urlopie , jak wrócę z "dorosłych" żagli z Kołobrzegu !! I dzięki za namiary na ORP gen. Sosnkowski ! Ps. Po moim powrocie z żagli ( ok 5.08.2017) robimy u mnie w Pieczyskach piknik parowo - motorowy z piwem i grilem Panowie ! Szykować sprzęciory - dam znać !!!!!
kaczma2 Opublikowano 27 Lipca 2017 Opublikowano 27 Lipca 2017 Podawane różne długości bocznokołowców wynikają z tego, że 47,5 m to będzie długość całkowita a 41,6 m to długość między pionami, czyli od dziobu do osi steru. Według moich obliczeń przy skali 1:40 i według podziałki z rysunku z obciętą rufą, Sosnkowski powinien mieć długość między pionami 1040 mm i szerokość 181,5 a lepiej 182 mm plus tamborki po 80 mm Zanurzenie 22,5 mm.
marcini59 Opublikowano 29 Lipca 2017 Opublikowano 29 Lipca 2017 Witam Prace postępują już jest podkład 1
kaszalu Opublikowano 31 Lipca 2017 Opublikowano 31 Lipca 2017 Różnorakie zabawy wakacyjne w trakcie ! W przerwach lutowanie srebrnym lutem twardym nowego kociołka parowego wraz z palnikiem spirytusowym. Przedostatnie zdjęcie - przegrzewacz pary przed wlutowaniem . W akcji z palnikiem mój niezastąpiony kuzyn Tomek z Kołobrzegu który ma dużą wprawę w takich operacjach ! Pozdrowienia wakacyjne z wybrzeża !
mike217 Opublikowano 31 Lipca 2017 Opublikowano 31 Lipca 2017 kurcze... kowalski ten palnik na takie duperele, nie wygląda ta miedź dobrze, jest na pewno odpuszczona i miekka. Wiem wiem, krytykuję ale czasami tak mam...
Rekomendowane odpowiedzi