Skocz do zawartości

Pioneer - kilka pytań nowicjusza


Horhe

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Od kilku dni jestem posiadaczem Pioneer'a 1400, a dzisiaj pierwszy raz nim polatałem. Kiedyś, dawno temu kupiłem 

Bellanca Decathlon 480 RTF i trochę latałem, więc teraz szło mi nawet nieźle. Mam jednak problem z samolotem, bo podczas lotu wali mi się na prawe skrzydło. Patrzyłem wzrokowo na lotki i są ok., ster kierunku również. Żeby utrzymać równy lot musiałem wychylić sporo lotki w przeciwną stronę na trymerze. Na pewno tak nie powinno być, ale nie wiem co może być przyczyną. Próbowałem przesunąć pakiet bardziej na lewą stronę i niby trochę pomaga, ale to chyba nie to. Wzrokowo model też wydaje się prosty. Poradźcie, jak najlepiej sprawdzić wyważenie modelu? Powiesić na jakiejś nitce czy co?

 

I jeszcze jedno. Kupiłem ten model w wersji ARTF, a więc również z regulatorem. Miałem niezły zgryz jak uruchomić silnik. bo na początku wcale się nie kręcił tylko wygrywał melodyjki i piszczał. Jakoś udało mi się go odpalić, ale pojęcia nie mam jak jest zaprogramowany. Okazuje się, że regiel nie odcina zasilania jak napięcie na pakiecie za bardzo spadnie , więc wnioskuję, że jest ustawiony nie na LI-Pole tylko na inne akumulatorki. W instrukcji nie ma jednak opisu algorytmu programowania. Wiecie jak programuje się ten regiel? Kupiłem też Gamę 2100 od Pelikana (ale jeszcze za wcześnie żebym nią latał) i w instrukcji do niej jest cały algorytm programowania regla ładnie pokazany. Instrukcja do Pioneera tego nie ma.

Pomóżcie proszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdź za pomocą 2 listewek przypietych gumkami do dolnej płaszczyzny skrzydeł w okolicach 2/3 rozpiętości, czy nie masz czasem zwichrowanych skrzydeł. Listewki powinny być równoległe. Mój egzemplarz Pioneera tak miał, doszedłem do tego dopiero po kilku kretach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Panowie. Pakiet zamocowany na rzep, więc nie lata w modelu. Z listewkami spróbuję jak jakieś znajdę. 

Przed chwilą wymontowałem regiel z Gamy i sprawdziłem czy nie rozładowuje pakietu poniżej 3 V na celę. Działa jak ta lala. Tak więc "oryginał " z Pioneera idzie do szuflady, a będę latał na tym z Gamy. 

 

A więc regiel można sobie wsadzić do ... szuflady, skrzydła zdarzają się zwichrowane - ważne informacje jak dla mnie, tyle że po czasie :D. Zastanawiałem się czy nie wziąć Bety 1400 od Pelikana, ale była droższa o prawie stówkę i pożałowałem. Tzn. myślałem że to jest to samo i nie chciałem przepłacać, ale może w tym wypadku wraz z ceną idzie w parze jakość? Sprawa do przemyślenia dla przyszłych kupujących.

 

EDIT:

A czy pakiet masz zamocowany na rzep, czy luźno latający w modelu? Jeżeli to pierwsze, to jak najszybciej popraw.

 

Dopiero teraz przeczytałem dokładnie. Twierdzisz, że pakiet ma swobodnie latać w modelu??? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przez środek kadłuba przewlekłem cieniutki drucik w odległości 6 cm od krawędzi natarcia skrzydła i powiesiłem na nim model. Patrzę, oglądam, Pioneerek ładnie wisi, nie przechyla się na prawo jak sobie myślałem, nie jest to więc kwestia złego wyważenia. Skrzydeł jeszcze nie sprawdzałem, ale zauważyłem, że patrząc od przodu modelu, ogon jest leciutko odchylony w lewo. To by się rozwiązywało zagadkę, dlaczego model skręca w prawo.

 

Jak to poprawić, jak wyprostować ogon? Raczej nie jest to kwestia statecznika, tylko po prostu w tylnej części jest wygięty kadłub. Macie jakieś pomysły? Czy jak tą piankę odegnę w drugą stronę i zostawię na noc, to naprostuje się, czy wróci do poprzedniego (zgiętego) położenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz naprostować kadłub musisz go podgrzać np. suszarką. Tylko trzeba uważać aby nie przesadzić. Najprostszy sposób aby sprawdzić czy kadłub jest prosty to zmierzenie odległości od krawędzi skrzydła do końcówki ogona. Z jednej i drugiej strony powinna być ta sama odległość.

 

Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj mój wątek o Pioneerze.

 

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/44385-pierwsza-naprawa-modelu-z-epp-pro%C5%9Bba-o-rady/

 

Zabawa z prostowaniem kadłuba zaczyna się od postu nr.71. Tylko nie przewróć się ze śmiechu :-)

Tomek, mam dokładnie tak samo jak na Twoim zdjęciu. Ogon ucieka w lewo. Zabieram się za czytanie :).

 

 

Jak chcesz naprostować kadłub musisz go podgrzać np. suszarką. Tylko trzeba uważać aby nie przesadzić. Najprostszy sposób aby sprawdzić czy kadłub jest prosty to zmierzenie odległości od krawędzi skrzydła do końcówki ogona. Z jednej i drugiej strony powinna być ta sama odległość.

 

Wysłane z GT-N7100 przy użyciu Tapatalk

 

Zmierzyłem i jest przynajmniej 5 mm różnicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się naprostować jakoś w rękach i bez wrzątku. Zakupiłem już pręt węglowy do skrzydeł, a oryginalną rurkę wkleję w ten rowek od spodu, tylko będę musiał go trochę poszerzyć i pogłębić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polatałem dzisiaj że hej :). Ponad godzinny lot na jednym pakiecie wydaje mi się całkiem niezłym wynikiem. Termika była taka, że jakbym nastawił się na bicie rekordów to wylatałbym więcej, ale ja się uczę i pobawić się na silniku też chcę. 

 

Powiedzcie mi, czy jak latacie wysoko w termice to cały czas patrzycie na model? Ja dosłownie na chwilę popatrzyłem na apkę, żeby zobaczyć jak z  siłą sygnału i później nie mogłem zlokalizować modelu. Myślałem, że zaraz mi odleci i go stracę, ale cudem wypatrzyłem ten punkcik na niebie i od razu wytraciłem wysokość. 

Uciekł komuś z Was model w ten sposób?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem kilka gratów na wymianę do Pioneerka, m.in. nową piastę i polecane na forum śmigło APC 6x5,5E. Zabrałem się do wymiany.

Z braku mini palnika zacząłem grzać oryginalną piastę przy użyciu świeczki :D. Gdybym miał silnik zdemontowany, to pewnie spróbowałbym nad palnikiem kuchenki, ale ponieważ był zamontowany, nie chciałem spalić kadłuba. Tak więc zagrzałem ile się dało, zacisnąłem kombinerki na wale, między kombinerki a wał wsadziłem śrubokręt, mocno nacisnąłem i... skrzywiłem wał  :angry:. Głupota na maksa. Piasta dość mocno siedzi na wale i ciężko ją tak zdjąć. Ostatecznie piastę usunąłem za pomocą dremela - trzeba było tak od razu. Podprostowałem ten wał, ale głowy za niego nie dam.

 

Mam wrażenie, że ciąg na nowym śmigle jest mniejszy niż na fabrycznym, ale jeszcze nie latałem. Może za to prędkość będzie większa? 

Może ten wał jednak ma bicie i przez to da się odczuć spadek mocy? Może kupię nowy silnik, tylko potrzebuję odpowiedzi na kilka pytań:

1) Jakie parametry ma fabrycznie montowany silnik tzn jaką ma moc i ile KV?

2) Jaki skok ma fabryczne śmigło? 

3) Jakbym chciał mocniejszy silnik, to znaczy taki, z którym model będzie szybciej latał (nie zależy mi na pionowym wznoszeniu), to jaki powinienem wybrać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krótko interesuje cie takie coś ?

 

W komentarzach Mateusz napisał co potrzebne. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

 

Silnik taki lub podobny http://abc-rc.pl/p/135/3843/silnik-ipower-ibm2212-6-2200kv-56g-342w-max-31-5a-od-200w-do-500w-silniki-elektryczne.html  niestety brak na stanie.

No i pomyśl o regulatorze pow. 30 A

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki. Regulator mam 35A, bo ten montowany fabrycznie jest do d...

Tak na marginesie to docelowo raczej nie interesuje mnie takie latanie :). Interesują mnie bardziej szybowce, a wyobrażam sobie latanie szybowcem FPV. To jest to! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z braku mini palnika zacząłem grzać oryginalną piastę przy użyciu świeczki :D. Gdybym miał silnik zdemontowany, to pewnie spróbowałbym nad palnikiem kuchenki, ale ponieważ był zamontowany, nie chciałem spalić kadłuba. Tak więc zagrzałem ile się dało, zacisnąłem kombinerki na wale, między kombinerki a wał wsadziłem śrubokręt, mocno nacisnąłem i... skrzywiłem wał :angry:. Głupota na maksa. Piasta dość mocno siedzi na wale i ciężko ją tak zdjąć. Ostatecznie piastę usunąłem za pomocą dremela - trzeba było tak od razu.

 

Skorzystałem z Twoich doświadczeń i od razu wziąłem się do roboty z dremelem w ręku. Po krótkiej walce piasta zeszła. Dla odmiany dałem ciała z czymś innym - nowa piasta bardzo ciężko wchodziła na oś silnika, więc postanowiłem ją lekko rozwiercić, ale oczywiście coś poszło nie tak i piasta straciła osiowość. Musiałem szybko skoczyć do sklepu po nową. Dobrze, że sklep na ul. Bitwy Warszawskiej jest w soboty długo otwarty :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nowa piasta bardzo ciężko wchodziła na oś silnika, więc postanowiłem ją lekko rozwiercić, ale oczywiście coś poszło nie tak i piasta straciła osiowość.

Mogłeś nową piastę włożyć na godzinkę do zamrażalnika.

Weszła by lekko.

Podobnie można robić z ciasno wchodzącymi łożyskami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się mylę, ale tuleje chyba raczej się podgrzewa, żeby pierścień się rozszerzył i powiększył obwód otworu...

Tulejkę, której średnica jest znacznie większa niż grubość materiału tak. Rozszerzy się na tyle, że nasunie się łatwiej.

Elementy o dużej grubości, piasta, łożysko, można porządnie schłodzić.

Materiał kurcząć się zmniejsza średnicę zewnętrzną i powiększa wewnętrzną piasty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.