Skocz do zawartości

Azurea XL 3,3m


czyzyk

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Ostatnio coraz częściej nachodzi mnie myśl aby zbudować takiego Gupika x2 :)

Zeszłej zimy udało mi się zbudować i z powodzeniem oblatać ten model. wprowadziłem tylko jedną modyfikację a mianowicie skrzydło wydłużyłem do 2 metrów pozostawiając standardowy kadłub i uszy ( skrzydło przedłużone w sekcji "centropłata")

I tutaj pojawia się pytanie jak przeskalować plany?

Czy poprostu powiększyć je do 200% czy naprzykład skrzydło powinno mieć inne proporcje bo tak myślę że skrzydło o cięciwie 30 cm przy kadłubie mogłoby być nieco za szerokie.

 

Co sądzicie o tym temacie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jak chcesz robić 3m model to prościej i bez zbędnego ryzyka: Bouble Dancer, Supra, Azurea 3,3m... i jeszcze parę innych, sprawdzonych modeli.

Po sposobie przedstawienia problemu wnioskuję, że Twoje doświadczenie konstruktorskie jest niewielkie i pomysł z przeskalowaniem Gupika to nie najszczęśliwszy pomysł, delikatnie mówiąc... Ale spróbować możesz. Zespołowe projektowanie ? Można, tylko po co ?

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kamyczek_RC

Sprawa nie jest taka prosta trzeba przeskalować wszystkie wymiary modelu i przede wszystkim elementy konstrukcji , dźwigary wzmocnienia i elementy konstrukcji to co jest wystarczające dla modelu o rozpiętości 1,5m nie będzie wystarczające dla większych konstrukcji . Tak jak napisał Jurek wybierz sobie inny model w odpowiedniej wielkości . Jeśli lubisz eksperymenty możesz zbudować np. DELFINA 500 . Model mimo że dość stary posiada konstrukcję modułową daje szansę przetestowania różnych konfiguracji i świetnej rekreacji z różnymi wersjami tego modelu od 2m zboczówki po 3,5m wersję termiczną ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

I tak po namowach Pana Jurka :) i po przeglądnięciu internetów wzdłóż i w szerz mój wybór padł na model Azurea 2000XL 3,3m.

Na razie udało się wystrugać i zalaminować kadłub oraz usterzenie.Kadłub czeka jeszcze trochę szpachli i zdecydowanie więcej szlifowania ale kosmetykę postanowiłem zostawić na koniec ponieważ chcę dobrze dopasować skrzydło.

post-13407-0-78467200-1421947030_thumb.jpg

Dziś udało się wyskoczyć i zakupić trochę drzewa i przymierzam się powoli do rozpoczęcia budowy skrzydła jednak żeby nie było za łatwo chciałbym wprowadzić pewne zmiany. W projekcie skrzydło jest trójdzielne a ja chciałbym wykonać skrzydło dwuczęściowe i tutaj pojawia się kilka pytań.

Jaką grubość i długość oraz rodzaj materiału bagnetu zastosowalibyście w takim przypadku?

Jaka średnica śrub do przyszpilenia skrzydełka do kadłuba?

Oraz serwa jakie polecilibyście do takiego modelu, propozycje serw na motylka również mile widziane.

Dla zainteresowanych załączam również plany modelu w wersji PDF oraz DWG

Dodam że masę modelu przewiduję w granicach 1700-1800g

Nigdy nie prowadziłem relacj i z budowy jednak jeśli ktoś byłby zainteresowany to chętnie podzielę się dalszymi wynikami mojej pracy nad modelem.

Nie ukrywam że jestem średnio doświadczonym modelarzem i liczę na komentarze z waszej strony szczególnie te konstruktywne, więc jeśli zauważycie jakieś nieprawidłowości to śmiało bijcie po łapach.

Azurea_2000_XL-1.pdf

Azurea_2000_XL-1.dwg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Skrzydło 2-częściowe ? Czemu nie, ale po co zrobiłeś odsłonięty kadłub ? 4 śruby mocujące (a la Falcon)  nie jest najlepszym rozwiązaniem. Uzyskuje się wprawdzie fajny dostęp do środka kadłuba, ale nie jest to "żywotne" rozwiązanie. Kadłub należałoby poszerzyć w takim przypadku. A  i tak strzelają w tym miejscu.

---------------------------

Masę planujesz dość delikatną. Rozumiem, że planujesz znaczne odstępstwa technologiczne.  Z masą tego modelu można zejść znacznie niżej, ale to wymaga z oryginalnej konstrukcji pozostawienie tylko obrysu......

Przy tak delikatnej masie i jeżeli to ma być elektroszybowiec do termiki - pręt węglowy 6mm w zupełności Ci wystarczy. Nie jesteś pewien masy i zamierzasz czasami poszaleć - zastosuj 8mm. Chociaż osobiście jestem przeciwnikiem prętów, są jednak znacznie prostsze w technologii. Lepszy od węgla ale trochę cięższy byłby pręt szklany. Płaskownik węglowy 14x2mm  byłby ze znacznym nadmiarem (z rovingu, nie tkaniny). Przy tej cięciwie powinien się spokojnie zmieścić pomiędzy pasami dźwigara. Chyba, ze zamierzasz zmienić i profil - wtedy należy się zastanowić. Powodzenia !

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co ma Pan na myśli pisząc o odsłoniętym kadłubie? Kadłub został wykonany według planów. Jeżeli ma Pan na myśli otwarty kadłub pod skrzydłem to zawsze można to zalaminować jeżeli miałoby to w czymś pomóc, tylko czy jest taka potrzeba? Kadłub wydaje się być odporny na jakiekolwiek skręcenia i zdaje się być dość solidny bo na balsę poszło dwie warstwy tkaniny 80g/m.

Jeżeli uważa Pan że warto wzmocnić miejsce pod skrzydłami to można się o to pokusić tymbardziej że przestrzeń pod skrzydłem nie jest mi do niczego potrzebna bo wszystko zmieści się w przedniej części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Czy za słaby ? Nie wiem. To się okaże w praniu. Z reguły - takie kadłuby (nawet laminatowe) pękają w tym miejscu, czyli pod skrzydłem. Zwróć uwagę, że oryginał był w tym miejscu łączony na 2 śruby z centropłatem. Trochę inny rozkład sił i momentów...  Zazwyczaj, w tak dzielonych skrzydłach wykonuje się skrzydła jako "dokładane" z boku kadłuba.  W razie problemów podczas lądowania - kadłub jest ściskany, a nie - skręcany.

-----------------------

Wprawdzie kadłub Falkona został poszerzony z uwagi na wchodzące LIFe, ale zwiększona szerokość m.in.  umożliwiła inny podział skrzydła... Przyjrzyj się Starlingowi i Falconowi - to są praktycznie te same modele. Zwróć uwagę, że ich rozpiętość wynosi 2m, a nie - 3,3m. Czyli w razie czego - inne momenty sił. Ale to moje subiektywne zdanie.

Jeżeli jesteś na etapie, który prezentujesz na zdjęciach - pozostawiłbym oryginalne rozwiązanie: skrzydło 3 - częściowe !

Załączone zdjęcia ilustrują taka właśnie modyfikację. Oryginał miał nakładane skrzydła. Przerobiłem na - dokładane.

Ale nic nie stoi na przeszkodzie poeksperymentować. To, że ja złamałem kilka kadłubów w takim miejscu - jeszcze o niczym nie świadczy.

- Jurek

post-186-0-45458900-1421965941_thumb.jpg

post-186-0-91333300-1421966049_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie wolałeś robić Azureaii 3300? Dużo ładniejszy model. Wrzuć więcej fotek swoich prac a na pewno jakieś uwagi się pojawią. Nie wiem czy oglądałeś relację z budowy mojej Azureai  ale może coś Ci się przyda.

Dlaczego chcesz zmieniać konstrukcję skrzydła na 2-dzielną? Pojawią się problemy z łączenie dźwigarów, kesonów itp. W wersji skrzydeł 3 częściowych najdłuższe elementy są po 80cm wiec mieści się w standardowych metrowych elementach które można zakupić w sklepie. Dla mnie to spory plus w przechowywaniu i transporcie mniejszych skrzydeł.

 

Jurku czemu się nie pochwalisz realacją Ocelli? Fajnie to wygląda ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Wprawdzie elementy skrzydła są krótsze ale pozostaje długi kadłub, który tak samo jest niewygodny w transporcie. Szczerze mówiąc - też się zastanawiałem nad taką modyfikacją skrzydła. Szybciej się to składa i rozkłada do lotu.... Mniej złączek w instalacji a zysk z mniejszych (lżejszych) bagnetów - dość iluzoryczny. Z drugiej strony: mamy w modelarni formę na gondolę kadłuba właśnie pod 3-częściowe skrzydło. Po co szukać nowego kadłuba ?

-----------------------

Bo, 1 primo - nie ma się czym chwalić; 2 primo - ingerencje w konstrukcję są dość znaczne; 3 primo - nie wiem, co z tego wyjdzie i jak będzie się zachowywać w locie. Zakładam, że nie gorzej niż przeróbka mniejszego Clik-claka, którego udało mi się oblatać w Barbórkę. Ale jak zwykle - wszystko wyjdzie w praniu; 4 primo - chciałem wpierw skończyć temat Wilka...

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mateusz twoją relacje przejrzałem bardzo dokładnie i powiem szczerze że trochę dzięki tej relacji zdecydowałem się na ten model. Czemu nie 3300 nie wiem znalazłem te plany i po dokładniejszym obejżeniu stwierdziłem że podołam więc zacząłem strugać.

Jeśli chodzi o wiecej fotek to z czasem się pojawią bo narazie kupiłem drzewo i strugam żeberka - a że trochę ich jest to jeszcze chwilę minie zanim zacznę składać skrzydło. Pozatym Jurek dał mi trochę do myślenia i teraz zastanawiam się jaki wariant skrzydła wybrać :/

Wiem ze na to pytanie trochę za wcześnie ale jaki napęd nadałby się do tego modelu w kadłubie mam miejsce na 35mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O fajnie że moja budowa się do czegoś przyczyniła ;) Jeśli masz miejsce na 35mm to nie masz się o co martwić bo silników jest cała masa w takim rozmiarze. Coś się dobierze. Azurea nie jest wyczynowym modelem szybowca. Silnik będzie mu potrzebny tylko do wyciągnięcia go w górę. Przy większych prędkościach ten statecznik sobie nie poradzi a i skrzydła mogą się rozlecieć.

Ja byłem bardziej ograniczony 28mm silnika. Zmieniłem finalnie śmigło z 10x5 na 10x6.3 i zyskałem 50W mocy. Teraz model idzie w górę całkiem fajnie a przecież to silnik o mocy tylko 280W max.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Jeśli tylko 35mm - to polecam Ci kopię MVVS-a : Turnigy 3858 w wersji 860 kv  (bodajże), czyli na 4 cele. Ze śmigłem 13x6,5 (Aeronaut) bierze to niecałe 50A statycznie. Czyli w locie możesz się spodziewać około 40A. Taki prąd pozwoli Ci zastosować akumulatory 2200 - 3300, 3700 mAh, gdyby były kłopoty z wyważeniem. To jest duża rozpiętość masowa i powinno Ci spokojnie wystarczyć. Jestem zwolennikiem jak najlżejszych pakietów, ale bez przesady. Jeśli to nie wyczyn - to po co je mordować relatywnie wysokimi prądami rozładowania. Gdybyś jednak podjął decyzję o zasilaniu elektroniki z akumulatora napędowego to raczej 3s i wtedy ten sam silnik ale o wyższym kv.

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tylko 35mm - to polecam Ci kopię MVVS-a : Turnigy 3858 w wersji 860 kv  (bodajże), czyli na 4 cele. Gdybyś jednak podjął decyzję o zasilaniu elektroniki z akumulatora napędowego to raczej 3s i wtedy ten sam silnik ale o wyższym kv.

 

A czemu nie silnik o mniejszym kv, pakiet 3S i większe śmigło? Teoretycznie większe śmigło to mniejsze obroty i większa sprawność. Będę wdzięczny, gdybyś zechciał napisać czemu odradzasz ten silnik z pakietem 3S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Bo "ekonomia" użycia. Silnik 3858/840 można puścić na 3 celach i śmigle 15"  ale obroty spadną i nie dostaniesz prędkości strumienia zaśmigłowego. Duże śmigło ma większą sprawność. Ale napęd to suma (albo wypadkowa) sprawności: śmigła, silnika, regulatora, akumulatora, przewodów i złączek po drodze oraz modelu !

W modelu bardzo powolnym, o silnie wysklepionym profilu - ta droga obniżania napięcia i zwiększania śmigła czasami miewa rację bytu. W takim modelu silnik wysokoobrotowy z małym śmigłem chociaż pracuje (i silnik i śmigło) na bardzo wysokiej sprawności to jako całość - ma bardzo niską sprawność. I odwrotnie: Niskoobrotowy silnik na dużym, dobranym do niego śmigle (mimo pracy elementów z wysoką sprawnością) w modelu potrzebującym prędkości będzie leciał na "rzęsach". Jako 3 celkowy producent przewidział 3858/1140.  Potrzebujesz większe śmigło ? To silnik o większej średnicy lub przekładnia.

Jeśli to nie jest wyczyn - silnik powinien pracować  w okolicach swojej największej sprawności. Do tego punktu pracy dobieramy śmigło, które przy tych obrotach pracuje z największa sprawnością, do tego dobieramy regulator i akumulator, które się w naszym modelu i muszą zmieścić i zapewnić jak najmniejsze straty (oporności własne i złącz ).

- Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do silnika 3858 840kv to tylko 4s i 13x6,5. Ten komplet pracuje idealnie. 

 

To, że jest dobrze to nie znaczy, że nie może być lepiej :)

 

W kontekście tego co Jurek napisał jestem ciekaw opinii o napędzie polecanym przez ArtHobby do ich największych modeli:

 

http://gliders.arthobby.pl/index.php?page=item&category=42&sub_category=65&item=416

 

Silnik podobnych rozmiarów i identycznej masy co 3858, kv 650 czyli jeszcze dużo mniejsze, zasilanie 3S i śmigła od 15/8 do 18/7. Jeżeli ten silnik może pracować dobrze na 3S to 3858 840kv tym bardziej powinien. I chyba ArtHobby nie można zarzucić, że nie mają pojęcia o motoszybowcach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

To, że ma zbliżoną masę - naprawdę o niczym się świadczy. Nie miałem tego silnika jeszcze ani w rękach, ani w modelu.. Kup, zastosuj, będziesz miał własne zdanie. Rafał tez może ten set up zastosować. Polecam to co sam sprawdziłem. Dowcip zasadza się na 35mm. Turnigy 3858 ma wyprowadzenie z tyłu. Ten, oprócz 36mm korpusu  (wirującego) ma jeszcze kabelki, które tez trzeba gdzieś zmieścić.

Następna sprawa - p.Wiesiu poleca go do (swoich !) modeli 2,5-3,1m. Popatrz na masę i profil skrzydeł tych modeli... I do tego załóż, ze parametry skrajne należy traktować trochę z przymrużeniem oka, tzn: czasami są warunki, ale jak trochę dmuchnie to albo stoisz w miejscu albo zdmuchuje Ci model na zawietrzną. Jak pójdziesz z pretensjami, że Ci źle doradzili to wiesz co usłyszysz ? W takich warunkach High Enda nie wyciąga się z samochodu !

-------------------------

Ja nie twierdzę, że ten silnik nie zakręci śmigłem 16". Tylko z jaką sprawnością ? Na 2 celach będzie kręcił i śmigłem 18" - w to też wierzę ! Tylko ja potrzebuję napęd do swojego modelu a nie wentylator na biurko ! A mowa jest o Azurea 3,3m !

Pozdrawiam - Jurek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze Jurek. Jak chcesz eksperymentować na nowym modelu to nikt Ci tego nie zabroni, ale jak rozwalisz model to będziesz sobie w brodę pluł, że nie posłuchałeś bardziej doświadczonych.

Jurek i ja piszemy z doświadczenie a nie z teorii czy opisów producentów modeli czy silników. Te opisy musisz zawsze brać z dużym przymrużeniem oka.

Ja ten setup, który podałem wożę w modelu Albatros 3.0 typowy termik i jak wieje to przy starcie szału nie ma model idzie w górę ale trzeba to kontrolować.

Dwa sezony temu pomyliłem się i zamiast 3000 4s  podpiąłem 3000 ale 3s Model po wypuszczeniu ledwo wystartował a właściwie to start od razu przerodził się w lądowanie. Myślałem, że wepchnąłem rozładowany pakiet 4s i dlatego silnik nie ciągnie. Pewnie gdybym wiedział, że to 3s a nie bał się, że zaraz pakiet zdechnie na amen to na siłę bym wystartowałbym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No no widzę że zawiązała się całkiem fajna dyskusja, naprawdę można się dużo przy Was nauczyć :)

A tak swoją drogą to przyglądałem się już silnoikowi o którym Pisze Jurek właśnie ze względu na jego budowę - podłączenie z tyłu więc w ciasnym kadłubie jeden problem mniej.

Nie wiecie czy te silniki można kupić w polsce bo w HK nigdy nie robiłem zakupów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.