Skocz do zawartości

Łączenie połówek skrzydeł


ppompka

Rekomendowane odpowiedzi

Mam lekki problem żeby wymyślić coś sensownego, co zdałoby egzamin w połączeniu połówek płata. Model ma ~120cm rozpiętości, typowy model żeby sobie polatać i porobić fikołki w wolnych chwilach. w skrzydła są wklejone kieszenie na rurkę 14mm. Pierwszym pomysłem były tradycyjnie haczyki i sprężyna/gumka, ale nie wiem czy wklejenie haczyków w balsę 5mm (takie jest żebro przykadłubowe) wystarczy, nie będzie to za słabo się trzymało? Drugim pomysłem było łączenie podobne do takiego, jakie jest w prawdziwych szybowcach dźwigary spięte na środku zawleczką. Chodzi mi o coś takiego jak na rysunku, czy zdałoby to egzamin, czy może nie warto robić takich kombinacji (chociaż w sumie, to byłoby banalne do zrobienia, pewnie łatwiejsze niż haczyki) i zwykłe haczyki w balsie wystarczą?

 

post-1202-0-81576500-1420552971_thumb.jpg

 

Przez przypadek dałem nie do tego warsztatu co trzeba, bo to nie jest motoszybowiec, jeśli można to prosiłbym o przeniesienie do poprawnego działu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taśmy nie mam tam jak wsadzić, więc to rozwiązanie odpada, dodatkowych plastików nie chce mi się już zamawiać, bo już mam do niego wszystko. Model wygląda mniej więcej tak-zdjęcie z budowy, teraz skrzyła mają już kesony o są oklejone balsą miedzy pierwszym i drugim żebrem, więc nie mam już tam dojścia od wewnątrz. więc haczyki musiałbym wklejać tylko od zewnątrz, no ew, w razie ostateczności mogę wyciąć nieduże otwory żeby jakoś to przykleić pewniej od środka.

post-1202-0-26083700-1420620672_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to teraz widać że taśma nie pomoże. Jeśli ciasno spasowany bagnet Ci nie wystarczy, to haczyki i gumka lub sprężyna dadzą rade. Bagnetu bym nie dzielił ;) Inna opcja to nylonowe śruby zamontowane w skrzydłach i dokręcane od strony wnętrza kadłuba (lub odwrotnie) Będziesz miał od razu bolce ustalające :) No i zawsze możesz zastosować zawleczki lub śruby wkręcane/wkładane poprzez dźwigar w obu skrzydłach. To tyle co pierwsze wskoczyło mi do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem. Przy dobrze spasowanym bagnecie sił wzdłuż bagnetu praktycznie brak. Ale z drugiej strony przy dobrze spasowanym bagnecie tarcie na nim też jest małe i jakieś zabezpieczenie przed rozsunięciem powinno być. Ideałem jest takie spasowanie bagnetu, aby tarcie było wystarczające. Nie zawsze się udaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek...kombinujesz za bardzo ;) Ja mam skrzydła po 1.5m na taśmie jako tako przyklejonej i sie nie wysuwają. A bagnetu nie mam super spasowanego. A siła odśrodkowa w zakręcie (jak się go źle zrobi) jest sporawa jak nie bardzo duża.

No raz mi sie wysunęło, ale taśmę odklejałem i przyklejałem przez cały dzień w ramach oszczędności lub lenistwa. Sam nie wiem co przesądziło. ale przynajmniej wtedy model fajnie latał i coś sie działo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile dobrze myślę to największa siła która próbuje nam rozpiąć skrzydła jest przy beczce autorotacyjnej gdzie model obracałby na przykład się względem końcówki skrzydła. Przyjmując, że skrzydło waży 150g, a SC skrzydła jest gdzieś w 1/3 długości skrzydła, to siła która próbuje nam wyrzucić to jedno skrzydło to ~1,6kg (jak mój tok rozumowania jest poprawny), taśma spokojnie to wytrzyma, ale u siebie nie mam na to miejsca, nakrętka kłowa M4 która byłaby tylko w balsie nie powinna raczej się wyrwać, tak więc zostanę chyba przy tym rozwiązaniu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł dostał tyle rozwiązań że ma w czym wybierać...

Szczerze, sadzę że malutkie haczyki wklejone w skrzydło i guma modelarska spokojnie da radę przy tej rozpiętości.

 

A Paweł i tak zrobi po swojemu, bo na tym to nasze hobby polega :)


Wie ktoś gdzie w Polsce kupić takie zatrzaski jak pokazał Piotralski ?

W Polsce nigdy tego nie znalazłem, najbliżej u czecha, ale za dolary wychodzi taniej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paweł dostał tyle rozwiązań że ma w czym wybierać...

Szczerze, sadzę że malutkie haczyki wklejone w skrzydło i guma modelarska spokojnie da radę przy tej rozpiętości.

 

A Paweł i tak zrobi po swojemu, bo na tym to nasze hobby polega :)

 

A to tylko dlatego że śrubki mogą robić jednocześnie też za kołki ustalające, z haczykami jest troszkę gorzej, chociaż też da się :)

Dziękuję bardzo za wszystkie podpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.