Skocz do zawartości

Szanowanie modelu, aż mnie grrrr


okruszek

Rekomendowane odpowiedzi

 

Osobiście nie wyobrażam sobie budować model przez 6 - 8 miesięcy, zaliczyć kreta, i dalej latać.

Odrazu do auta i odbudowa, bo wiem ile to kosztowała roboczo godzin ;]

 

 

A czy ten dzieciak wygląda Ci na takiego, który budował model przez kilka miesięcy ?

Bo mi wygląda raczej na takiego co dostał zabawkę (to że na nasze realia jest to droga zabawka to już co innego), pobawił się, zepsuła się, to ją wyrzucił do kosza, teraz zje hamburgera, popije go wiadrem coli i pójdzie pograć na konsoli.

Aż w końcu tatuś/dziadek w przypływie miłości do dziecka kupią kolejną zabawkę i historia zatoczy koło :)

 

Pozdrawiam wszystkich, którzy latają i tych, którzy miesiącami budują swoje zabawki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej... Ale co w tym złego? To przecież tylko zabawa i zabawki. Nie krzywdzi nikogo, co więcej - daje pracę tysiącom Chińczyków którzy lepią dla niego modele. Może jego akurat nie bawi budowanie, tylko latanie? A może najbardziej go bawi rozbijanie? Co w tym złego? Zepsuł Twój model? Albo kogoś z nas? Przeprowadzając atak kamikadze wpadł staruszce za kołnierz? 

 

Ktoś tu słusznie wysunął argument o bezpieczeństwie latania uszkodzonym modelem, o tym można dyskutować. Ale nie widzę sensu bicia piany nad tym, że ktoś rozbił model / walnął telefonem o ścianę / przekłuł balonik / stłukł talerz / wyrzucił stare buty na śmietnik. To jego sprawa, co zrobił ze swoją własnością. O ile wiem, modele samolotów nie są w USA obiektem kultu. W Polsce też jeszcze nie, przynajmniej oficjalnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że w Polsce ostatnio jest moda na "wyjebanizm" i każdy powinien pilnować swojego kawałka podłogi, ale nie przesadzacie z tą tolerancją? Ja tam takie filmiki oglądam i zapominam, ale jeśli wobec swoich dzieci jesteście tak samo wspanialomyslni i taki siuber rozwala wszystko bo przecież to tylko zabawki to powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arek... Nigdy nie wyrzuciłeś butów tylko dlatego, że były podniszczone? Czy za każdym razem biegasz z nimi do szewca, żeby naprawił? A telefon komórkowy zmieniasz co rok albo co dwa? Przecież wystarczyłoby kupić nową baterię prawda, nadal by działał? Albo szybkę wymienić, bo stara się podrapała. A może nigdy nie zdarzyło Ci się czegoś zniszczyć? Ołówka nie złamałeś?

 

Tu nie chodzi o to, jaki Ty, ja czy autor tego wątku  ma stosunek do modelarstwa i modeli w szczególności. Facet zrobił ze swoją własnością to co uznał za stosowne. Chciał zobaczyć, jak się rozbija jego model? No to rozbił, koniec pieśni. Jego sprawa, mnie nic do tego. Ty byś naprawił? On nie chciał. Wolał sprawić sobie frajdę katastrofą i zakupem nowego modelu. I wiesz co? Ja mu się nie dziwię, bo budowanie czy kupowanie nowej zabawki też jest fajne, też sprawia frajdę. Starego się pozbyć, nowe wziąć, może lepsze, może ładniejsze będzie, a może mniej połamane... 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie masz kasy, to szanujesz, masz kasę, to niekoniecznie. Może młody jest współzałożycielem Facebooka i sam zarobił to siano? Co was obchodzą czyjeś pieniądze? 3000zł to dużo? Może dla murzynów Europy (Polacy, Bułgarzy, Ukraińcy, Węgrzy) to faktycznie. TAM SĄ INNE REALIA. Modele to zabawki, a nie świątynie hobby. W Polsce do niedawna był taki kult samochodu, mycie co niedzielę, wyjeżdżanie raz na tydzień, żeby się rodzinie i sąsiadom pokazać. Całe szczęście, to się kończy, auta są dostępne i tanie. Panowie, nie zaglądajcie komuś w kieszeń z perspektywy biedaków.

Oczywiście nie popieram, dobrze wiem, ile się trzeba narobić, żeby zarobić.

Jakby młody rozbił 10.000 modeli, zrobił z tego film na youtuba, miałby więcej wejść, niż każdy z waszych wypieszczonych cacek za 5000zł i wyszłoby na to, że jest mądrzejszy i cwańszy od was wszystkich, bo jeszcze by zarobił na wejściach. Może idzie na rekord.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę dyskusja trwa ;] i dość ostro.

Nie ma co się wykłuwać, każdy ma racje.

U nas modelarstwo jest dość drogim (sportem) ale cóż takie sobie wybraliśmy.

 

Oczywiście każdy ma prawo z swoją własnością robić co chcę, i nikomu nic do tego.

Sam jestem tak zwaną "złotą rączką" ale nie wszystko można naprawić, lub nie kalkuluje się grzebanie bo można coś kupić nowego w niskich kosztach.

 

Staram się uczyć swoje dziecko, że trzeba szanować to co się ma, ale wiadomo dzieciństwo ma swoje prawa ;]

a chłopak z filmu już nie jest 5 letnim dzieckiem.

 

Ale fakt, model jego, i ma prawo zrobić z nim co mu się podoba.

 

Mnie tam poprostu szkoda modelu ;] oooo i tyle ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.