japim Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Witajcie! Chciałbym opisać w tym wątku budowę modelu redukcyjnego Wahadłowca Columbia w skali 1:25 Jakiś czas temu (dokładnie na 2 tygodnie przed Wielkanocą, mój młodszy Staś powiedział mi, że musi do przedszkola przynieść dużą rakietę. Wyszukał w internecie takie oto zdjęcie i powiedział, że rakieta ma być taka: Zrobiłem mały wywiad i znalazłem takie oto plany Columbii z papieru: http://www.delta7studios.com/columbia.htm Postanowiłem, że sam prom zrobię z tektury wg powyższych planów a rakiety i zbiornik ze styropianu pokrytego papierem. A oto kolejne etapy budowy wahadłowca Columbia w skali 1:25 w pozycji startowej. Rakiety pomocnicze: Z bloków styropianu (w sumie na całą rakietę poszło 5 arkuszy) wyciąłem wszystkie niezbędne elementy. Zbiornik główny przed obróbką. Rakiety pomocnicze zgrubnie obrobione. Do obróbki używałem grubego papieru ściernego oraz noża, piły, brzeszczotu - dosłownie wszystkiego Gotowe korpusy rakiet przed wykańczaniem. Proces oklejania odbywał się w łazience a dokładnie w kabinie prysznicowej. Myślałem, że uda się okleić wielkimi płachtami, ale niestety rakiety nie wyszły idealnie cylindryczne i konieczne było oklejanie małymi paskami. Gotowe oklejone rakiety - kolej na malowanie. To już pomalowania rakieta. Malowałem farbami akrylowymi z Leroy'a. W czasie malowania zauważyłem, że wyschnięty papier znowu namięka i wiotczeje, ale po wyschnięciu farby wszystko wraca do normy. Farba była szybkoschnąca - w 30 minut można było już normalnie łapać rękami. Zbiornik główny. To zbiornik główny, po wstępnym szlifowaniu czubka. Tutaj widać metodę budowy - tzw metoda prawie klepkowa. Zbiornik (jak i rakiety) zbudowany jest tylko z bocznych ścianek, które dodatkowo wzmocniłem od środka w rogach styropianowymi trójkątnymi "listwami". W ten sposób po zeszlifowaniu rogów wszystko się trzymało. Oto zbiornik po zaawansowanym ociosywaniu. A to już przed oklejaniem. W sumie na samym szlifowaniu spędziłem ponad 18 godzin. Gdybym miał odpowiednio długą ramkę z drutem oporowym to spokojnie wyciąłbym idealnie okrągłe kształty, no ale musiałem polegać tylko na sile rąk Elementy połączeniowe. Następnie musiałem zmierzyć się z problemem wzajemnego połączenia zarówno promu do zbiornika jak i zbiornika do rakiet pomocniczych na których będzie spoczywał cały ciężar rakiety i na których całość będzie stała na ziemi. Do tego celu wykonałem zwykłe wręgi z wystającymi językami. Mogłem wykonać je jako całość, ale jakoś tak wyszło, że musiałem języki doklejać. Wręgi wykonane są ze sklejki 6mm kupionej w też w Leroy. Jak widać ww środku jest wywiercony otwór 28mm na drewniane kołki które będą stanowić stelaż montażowy (żeby dziecko w przedszkolu nie mogło przewrócić rakiety). Tutaj już wieczorny montaż zbiornika do rakiet. Ponieważ jedną rakietę w celach demonstracyjnych zaniosłem do przedszkola więc rakiety były w całości - bez założonych wręg. Zbiornik paliwa był oklejony papierem już po zamocowaniu wręg. Gotowe rakiety musiałem przeciąć w celu montażu wręg. Prawie gotowy zespół napędowy. Z powodu małej omyłki zbiornik wisi o 5cm za nisko... Tutaj już pomalowany zbiornik na pomarańczowo. Farba akrylowa z Leroy. Na zbiorniku prom sklejony z tektury. Miałem szczęście, bo kupując styropian na rakietę i zbiornik na dziale z drzwiami leżało akurat duże puste pudło po drzwiach zewnętrznych: wymiar 2 x 1 m. Prom wykonany został wg ww. planów. Na razie przypomina wielką białą wiewiórkę To już dwa moje urwisy chowające się za pomalowany i prawie gotowy do odtransportowania do przedszkola prom. Brakuje jeszcze pomalowanych szybek, napisów oraz stanowiska startowego. Ujęcie wieczorową porą. Tutaj jeszcze prom na podłodze w porównaniu z resorakiem firmy Siku. Skala 1:25 i chyba 1:200 Oto ja z pomysłodawcą projektu. Wysokość całkowita 180 cm (zamiast 185 cm ze względu na omyłkę przy przecinaniu rakiet pomocniczych...) Rakieta stoi już w przedszkolu na kawałku blatu do którego pionowo śrubami 6x200 przykręciłem dwa pionowe kołki o długości 1m i średnicy 28mm. Na te kołki nasunięte są rakiety pomocnicze, na których opiera się zbiornik, na którym wisi prom. To już prom w całej okazałości w przedszkolu. Obecnie co jakiś czas wpadam z tubką kleju i przyklejam to co urwisy urwą... Wartość projektu: ok 200 zł z czego 55 zł zjadł blat. Reszta to farby, styropian, trochę papieru pakowego (ok 3 arkuszy) oraz klej wikolowy do pokrycia i polimerowy do sklejenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
instruktor Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Pozostaje mi powiedzieć kawał dobrej roboty ale czego się nie robi dla "następców" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2008 Tutaj oryginalne modele wystawiennicze z NASA: http://www.nasa.gov/centers/johnson/events/exhibits/html/s93-042378.html http://www.nasa.gov/centers/johnson/events/exhibits/html/s93-26334.html Dla satysfakcji mogę dodatkowo powiedzieć sobie, że wartość każdego z nich to jakieś 10 - 15 tyś USD Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Albo się nie doczytałem , albo nie podałeś wagi. Przy tych rozmiarach aż się prosi o ulotnienie ( samego promu). Po za tym rewelacja! PS. Przemku choć ty jeden podtrzymujesz minie na duchu i nie pokazałeś sterylnej modelarni. Bo jak oglądam zdjęcia innych modelarni to mnie załamka bierze jak patrze na artystyczny bałagan w swojej . :oops: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meloow Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Japim "rakieta rewelwcja" PS Tomku ty to byś wszystkim chciał latać tylko jak teraz japim zaiwani ta wielką rakietę z przedszkola :devil: tak aby dzieci tego niezauwarzyły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
japim Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2008 Waga całości - nie licząc podstawy to jakieś 5 kg. Sam prom z tektury 2mm waży ok 2 kg. Budowa bardzo prosta i aż się prosi o wykonanie jej z depronu 6mm z napędem w ogonie O rakietach nie wspomnę :twisted: . Co do modelarni to zrobiłem ją sobie w pustej części piwnicy w moim bloku. Niestety nie mam czasu żeby posprzątać (wymuskać) no i trochę brakuje miejsca... Sterylna to ona była jakieś 2 lata temu Teraz już trochę modeli się przez nią przewinęło. No i niestety służy ona także jako mały skład rzeczy potrzebnych na później... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.