Skocz do zawartości

Wahadłowiec Columbia w skali 1:25


japim

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie!

 

Chciałbym opisać w tym wątku budowę modelu redukcyjnego Wahadłowca Columbia w skali 1:25

 

Jakiś czas temu (dokładnie na 2 tygodnie przed Wielkanocą, mój młodszy Staś powiedział mi, że musi do przedszkola przynieść dużą rakietę.

Wyszukał w internecie takie oto zdjęcie i powiedział, że rakieta ma być taka:

Columbia_Launch.jpg

 

Zrobiłem mały wywiad i znalazłem takie oto plany Columbii z papieru:

http://www.delta7studios.com/columbia.htm

 

Postanowiłem, że sam prom zrobię z tektury wg powyższych planów a rakiety i zbiornik ze

styropianu pokrytego papierem.

 

A oto kolejne etapy budowy wahadłowca Columbia w skali 1:25 w pozycji startowej.

 

Rakiety pomocnicze:

Z bloków styropianu (w sumie na całą rakietę poszło 5 arkuszy) wyciąłem wszystkie niezbędne elementy.

01.jpg

 

Zbiornik główny przed obróbką.

02.jpg

 

Rakiety pomocnicze zgrubnie obrobione. Do obróbki używałem grubego papieru ściernego oraz noża, piły, brzeszczotu - dosłownie wszystkiego :)

03.jpg

 

Gotowe korpusy rakiet przed wykańczaniem.

04.jpg

 

Proces oklejania odbywał się w łazience a dokładnie w kabinie prysznicowej.

Myślałem, że uda się okleić wielkimi płachtami, ale niestety rakiety nie wyszły idealnie cylindryczne i konieczne było oklejanie małymi paskami.

05.jpg

 

 

Gotowe oklejone rakiety - kolej na malowanie.

06.jpg

 

To już pomalowania rakieta. Malowałem farbami akrylowymi z Leroy'a. W czasie malowania zauważyłem, że wyschnięty papier znowu namięka i wiotczeje, ale po wyschnięciu farby wszystko wraca do normy. Farba była szybkoschnąca - w 30 minut można było już normalnie łapać rękami.

07.jpg

 

Zbiornik główny.

To zbiornik główny, po wstępnym szlifowaniu czubka.

08.jpg

 

Tutaj widać metodę budowy - tzw metoda prawie klepkowa. Zbiornik (jak i rakiety) zbudowany jest tylko z bocznych ścianek, które dodatkowo wzmocniłem od środka w rogach styropianowymi trójkątnymi "listwami". W ten sposób po zeszlifowaniu rogów wszystko się trzymało.

09.jpg

 

Oto zbiornik po zaawansowanym ociosywaniu.

10.jpg

 

A to już przed oklejaniem. W sumie na samym szlifowaniu spędziłem ponad 18 godzin. Gdybym miał odpowiednio długą ramkę z drutem oporowym to spokojnie wyciąłbym idealnie okrągłe kształty, no ale musiałem polegać tylko na sile rąk :)

11.jpg

 

Elementy połączeniowe.

Następnie musiałem zmierzyć się z problemem wzajemnego połączenia zarówno promu do zbiornika jak i zbiornika do rakiet pomocniczych na których będzie spoczywał cały ciężar rakiety i na których całość będzie stała na ziemi. Do tego celu wykonałem zwykłe wręgi z wystającymi językami. Mogłem wykonać je jako całość, ale jakoś tak wyszło, że musiałem języki doklejać. Wręgi wykonane są ze sklejki 6mm kupionej w też w Leroy. Jak widać ww

środku jest wywiercony otwór 28mm na drewniane kołki które będą stanowić stelaż montażowy (żeby dziecko w przedszkolu nie mogło przewrócić rakiety).

12.jpg

 

Tutaj już wieczorny montaż zbiornika do rakiet. Ponieważ jedną rakietę w celach demonstracyjnych zaniosłem do przedszkola więc rakiety były w całości - bez założonych wręg. Zbiornik paliwa był oklejony papierem już po zamocowaniu wręg. Gotowe rakiety musiałem przeciąć w celu montażu wręg.

13.jpg

14.jpg

 

Prawie gotowy zespół napędowy. Z powodu małej omyłki zbiornik wisi o 5cm za nisko...

15.jpg

 

Tutaj już pomalowany zbiornik na pomarańczowo. Farba akrylowa z Leroy.

Na zbiorniku prom sklejony z tektury. Miałem szczęście, bo kupując styropian na rakietę i zbiornik na dziale z drzwiami leżało akurat duże puste pudło po drzwiach zewnętrznych: wymiar 2 x 1 m. Prom wykonany został wg ww. planów. Na razie przypomina wielką białą wiewiórkę :D

16.jpg

 

To już dwa moje urwisy chowające się za pomalowany i prawie gotowy do odtransportowania do przedszkola prom. Brakuje jeszcze pomalowanych szybek, napisów oraz stanowiska startowego.

17.jpg

 

Ujęcie wieczorową porą.

17b.jpg

 

Tutaj jeszcze prom na podłodze w porównaniu z resorakiem firmy Siku. Skala 1:25 i chyba 1:200 :)

18.jpg

 

Oto ja z pomysłodawcą projektu. Wysokość całkowita 180 cm (zamiast 185 cm ze względu na omyłkę przy przecinaniu rakiet pomocniczych...) Rakieta stoi już w przedszkolu na kawałku blatu do którego pionowo śrubami 6x200 przykręciłem dwa pionowe kołki o długości 1m i średnicy 28mm. Na te kołki nasunięte są rakiety pomocnicze, na których opiera się zbiornik, na którym wisi prom.

19.jpg

 

To już prom w całej okazałości w przedszkolu.

20.jpg

21.jpg

 

Obecnie co jakiś czas wpadam z tubką kleju i przyklejam to co urwisy urwą...

 

Wartość projektu: ok 200 zł z czego 55 zł zjadł blat. Reszta to farby, styropian, trochę

papieru pakowego (ok 3 arkuszy) oraz klej wikolowy do pokrycia i polimerowy do sklejenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj oryginalne modele wystawiennicze z NASA:

 

82313main_s93-042378.jpg

http://www.nasa.gov/centers/johnson/events/exhibits/html/s93-042378.html

 

149667main_1_25_scale_Space_Shuttle_Stack.jpg

http://www.nasa.gov/centers/johnson/events/exhibits/html/s93-26334.html

 

Dla satysfakcji mogę dodatkowo powiedzieć sobie, że wartość każdego z nich to jakieś 10 - 15 tyś USD :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo się nie doczytałem , albo nie podałeś wagi.

Przy tych rozmiarach aż się prosi o ulotnienie ( samego promu).

Po za tym rewelacja! :D

 

PS.

Przemku choć ty jeden podtrzymujesz minie na duchu i nie pokazałeś sterylnej modelarni.

Bo jak oglądam zdjęcia innych modelarni to mnie załamka bierze jak patrze na artystyczny bałagan w swojej . :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Waga całości - nie licząc podstawy to jakieś 5 kg. Sam prom z tektury 2mm waży ok 2 kg. Budowa bardzo prosta i aż się prosi o wykonanie jej z depronu 6mm z napędem w ogonie :) O rakietach nie wspomnę :twisted: .

 

Co do modelarni to zrobiłem ją sobie w pustej części piwnicy w moim bloku. Niestety nie mam czasu żeby posprzątać (wymuskać) no i trochę brakuje miejsca... Sterylna to ona była jakieś 2 lata temu :) Teraz już trochę modeli się przez nią przewinęło. No i niestety służy ona także jako mały skład rzeczy potrzebnych na później... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.