Skocz do zawartości

motor własnego pomysłu...


modelarz115

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, pomyślałem że może jakieś skrócone sprawozdanie można zrobić, jeżeli nikt nie uzna za zaśmiecanie oczywiście. A może kogoś to nawet zainteresuje?  :)

 

Buduję ''motor'' własnego pomysłu od zera - sam gnę, tnę i spawam rurki - w sumie to dopiero nabieram doświadczenia. Główna koncepcja to nie dopłacać ani złotówki, czyli materiał z odzysku  :)

brakuje mi kół, ale znajomy ma i mi da  ;)

 

Zobaczymy co z tego wyjdzie  :D

Parę zdjęć na zachętę

post-14749-0-11856400-1426715475.jpg

post-14749-0-57984600-1426715485.jpg

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocno kibicuje. Nic tak nie uczy pracy z różnymi materiałami i narzędziami jak własnoręczne budowanie "czegoś".

Dodasz do tego odrobinę dobrych pomysłów konstrukcyjnych i wyjdzie coś dobrego.

Pamiętaj tylko - bezpieczeństwo tak przy próbach jak i przy pracy ma być na pierwszym miejscu.

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre pytanie  :)

Tomku, blisko byłeś, silnik zaadoptowałem z kurzącego się chińskiego mini ścigacza 50ccm. Niestety bez manualnej skrzyni... ani nawet automatycznej. Tylko sprzęgło odśrodkowe...

 

Koła w tym pojeździe były malutkie (chyba 10 lub 12 cali), więc szukam już odpowiednio dużej zębatki. Na silnik znalazłem już 12 zębową a była 18. Docelowo koła będą 16 cali. Pewnie podejdzie zębatka od ''ogara''

 

Ale jak by mój motor nie jechał, zawsze będzie cieszył bardziej niż nie jeden kupiony  :D

 

Ciekawostka, porównałem gaźniki, japoski (po lewej, od ścigacza) i chiński (od quada). Chiński jest o wiele lepiej wykonany i ma ''odstojnik'' i to co filtr przegapi się tam osadza, a w japońskim ''głupie'' paliwo z zanieczyszczeniami  trafia od razu na zawór iglicowy i skutecznie go blokuje  :huh: Trzeba było bardzo uważać... oba gaźniki były wyprodukowane na rynek amerykański do 50ccm

 

post-14749-0-42617200-1426801360.jpg

 

A może napis JAPAN to tylko podpucha?

post-14749-0-46289200-1426801350.jpg

post-14749-0-87486200-1426801337.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 6 miesięcy temu...

Brakuje mi tylnego koła 15 cali - jak kiedyś je dorwę, to dokończę. W sumie to całość stoi sobie zmontowana, a brakuje tylnego zawieszenia i całkiem sporo detali ;-)

 

Na razie cały swój budżet inwestuję w modelarstwo i szkoda mi tych parę ZŁ na kółko od jakiegoś komarka, ale kusi mnie żeby przy nim porobić  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Pierwsza jazda już za mną  - na razie po podwórku i na małym gazie bo jeszcze nie mam hamulca (a kupiłem nawet przewód)  :D

 

Popełniłem chyba wszystkie możliwe błędy ale jutro wieczorem wszystko powinno być sprawne, jak się nacieszę to zapodam fotki  :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 na razie po podwórku i na małym gazie bo jeszcze nie mam hamulca (a kupiłem nawet przewód)  :D

 

 

To że nie ma hamulca niczemu nie przeszkadza, linkę oddaj do sklepu albo koledze. Możesz jeździć jak Grisza (niebieski kask) tylko pamiętaj żeby trzymać gaz, a jak będzie pachniało gipsem to zamknij oczy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe niezły , urodą nie powala ale jeździ ! Dawno temu też zrodziła się myśl zbudowania czegoś i nawet udało się zarejestrować , a i miało jedno koło więcej od Twojego wynalazku :) . Gratulacje tak to się własnie wszystko zaczyna !  A tu sprzęt o którym pisałem .

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki! nie spodziewałem się tak pozytywnego odzewu  :)

 

Grzegorz, Piękna trajka! Silnik lotniczy jak sądzę? 

 

Ale sam sobie błąd wytknę... bo aż mnie w oczy kole  ;)

Może ktoś przez to nie popełni tego błędu.

 

Układ wahacz-silnik powinien być bardziej jak na tej zaawansowanie zmodyfikowanej grafice, ponieważ nawet niewielki skok wahacza pod obecnym kątem powoduje wielkie napięcie łańcucha, przez co ten musi być bardzo luźny. Na szczęście wystarczyło dorobić prowadnicę i działa jak należy. 

post-14749-0-64217300-1462745185_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe silnik nie aż taki lotniczy, ale baardzo niezawodny vw garbus 1600 boxer. A co do Twojego sprzętu to strasznie rzucają sie w oczy mega długie lagi ... główke masz dobrze pospawaną ? Nie chciał bym przednim kołem wjechać na większy kamień ,pewnie by się motorek poskładał jak scyzoryk ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O główkę się nie martwię, ale lagi oszczędzam bo były sztukowane. Generalnie robiłem z tego co mam i to tylko i wyłącznie dla zabawy nie licząc na osiągi  :) 

Dla własnego bezpieczeństwa nie jeżdżę szybko (sprawdziłem tylko prędkość maksymalną), a przez jakieś wyboje, czy koleiny przejeżdżam z prędkością szybkiego marszu. Małe kółka też potrafią być zdradliwe.

Kieruję się zasadą zdrowego rozsądku i nic nie powinno się stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

młody konstruktor :) miałem podobnie w twoim wieku lecz brak zaplecza studził czache :)a będąc troche starszym zbudowałem przyczepkę (sam) do auta i to była chyba ostatnia rzecz którą się dało zarejestrować w naszym dziwnym ustroju, choć były zapędy do budowy buggy piranha lecz brak możliwosci rejestracji a raczej obwarownia przepisami homologacyjnymi ( kosztami ) powodują niechęć do konstruowania. Ale fajnie zobaczyc konstrukcje typu sam :) niech myśl techniczna sie u ciebie rozwija a przepisy sie zmienią moze kiedyś wszyscy usłyszą o tym że w garażu ztego co pod ręką zbudowaleś motorek a teraz masz fabryke słynną na cały świat

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.