Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie Panowie i Panie:-)

Jak zapewne każdy z Was wie, początki są najgorsze, człowiek się niecierpliwi, chce mieć wszystko na już, na szybko, czyli często byle jak. Ja do budowy swojego modelu zbieram się już ponad pół roku, ale wiedza moja jest jeszcze za mała. Przechodząc do sedna, wielu ludzi ma problem z wyborem pierwszego modelu, ale było już wiele tematow o tym. Nie znalazłem natomiast tematu o wyborze i doborze modelu i wyposażenia do niego(pomijając wybór aparatury, bo o tym jest pełno) Więc tak jaki samolot na początek i jakie wnętrzności do niego? Ważne aby wszystko co znajdzie się w samolocie mozna było wykorzystać do innych samolotów, bo jak wiadomo koszta są spore i najlepiej aby części były w miarę "uniwersalne". Przepraszam za rozpisanie się, a jeśli był już taki temat to proszę o informację. Pozdrawiam :-)

Opublikowano

Słabo szukałeś, zrób sobie model taki abyś mógł wpakować do niego uniwersalne wyposażenie jak np. Toto albo RWD gdzie można wsadzić Emaxa, regulator 20A, pakiet 3s 1500 mAh i parę serw 9 gram. A na tym wyposażeniu polatasz większością modeli średniej wielkości, esiakiem, akrobatem, motoszybowcem itp.

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i linki. Bart07 w sumie to chciałbym 2w1, czyli dopiero będę rozpoczynał przygodę z samolotami rc, ale chciałbym sam zbudować pierwszy samolot, z racji tego że lubię gdy przedmioty które zrobię "ożywiają" i mogę sam przekonać się jak to wszystko działa. Jeśli chodzi o ten temat to chciałbym aby był pomocny dla wszystkich początkujących.

Opublikowano

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi i linki. Bart07 w sumie to chciałbym 2w1, czyli dopiero będę rozpoczynał przygodę z samolotami rc, ale chciałbym sam zbudować pierwszy samolot, z racji tego że lubię gdy przedmioty które zrobię "ożywiają" i mogę sam przekonać się jak to wszystko działa. Jeśli chodzi o ten temat to chciałbym aby był pomocny dla wszystkich początkujących.

Takich tematów są już setki...

Opublikowano

Takich tematów są już setki...

Mateusz, co Twój post wnosi do tematu?

 

Sławek, pierwszy model może być naprawdę bardzo różny: od "samolatającego" górnopłata po półmakietę myśliwca. Dużo zależy od tego:

1. Jaki masz budżet.

oraz (o czym już rzadko się wspomina)

2. Jak oceniasz swoje umiejętności/predyspozycje jako pilota?

oraz (o czym wspomina się jeszcze rzadziej)

3. Czy już wiesz, jak chcesz latać (dzikie harce i wygibasy, czy lot bardziej realistyczny, makietowy) a w związku z czym - jak ma się zachowywać Twój model? Inna wersja tego pytania to : Co Ci się podoba w lotniczym RC? (głównie budowanie, głównie pilotaż, jedno i drugie, czysty fun w powietrznych szaleństwach;), realizm lotu, kawałek prawdziwego lotnictwa, itd.) Jeśli to trudne pytanie na tym etapie - popatrz na filmy na YT - będziesz wiedział, jakie latanie i modele Ci się podobają.

 

Cała reszta to pochodne, w tym również wybór, która filozofia jest Ci bliższa: lekkie modeliki (wolniej latające, mniej narażone na uszkodzenia przy kraksach, ale za to - i o tym też się rzadko mówi/pisze - wymagające zazwyczaj dobrych warunków w powietrzu), czy coś "nie anorektycznego" ;), trochę bardziej wymagającego w pilotażu, bardziej narażonego na uszkodzenia, ale za to odpornego nawet na nieco silniejszy wiatr. Ta ostatnia kwestia wbrew pozorom jest ważna. Zdarzają się w naszym cudownym klimacie całe tygodnie oczekiwania na dobrą pogodę do latania. Bo wieje.

 

ad. 2

- Warto zacząć od symulatora

- warto pierwszy lot/loty odbyć pod okiem doświadczonego modelarza, również w systemie trener-uczeń (ze spiętymi aparaturami). Kapitalnie byłoby znaleźć kogoś, kto w takim układzie trener-uczeń użyczyłby Co modelu i pozwoliłby Ci pilotować. Od razu będziesz wiedział na czym stoisz, a dodatkowo spojrzy na to ktoś z praktyką. Może się okazać, że powinieneś zacząć od drugiej klasy zamiast od przedszkola ;) I odwrotnie. :P

 

Jako alternatywę dla masowo polecanego górnopłata, który nie tyle nauczy Cię latać, ile pozwoli Ci powtarzalnie bezpiecznie startować i lądować, rozważ budowę/zakup lekkiego akrobata (takiego powiedzmy do maks. 1,5kg, ale nie mniej niż 1kg) o rozpiętości min. 1,2m. Akrobat kojarzy się z wyższym pilotażem i karkołomnymi figurami, a to raczej zniechęca początkujących. Tymczasem można nim latać tak samo dostojnie i leniwie jak trenerkiem, a jak zechcesz - pozwala na o niebo więcej i duuużo później Ci się znudzi. Tak bym wybierał dzisiaj, gdybym zaczynał jeszcze raz:).

 

Ale najpierw spróbuj sobie odpowiedzieć na pytania 1 i 2.

 

Się rozpisałem ;)

Opublikowano

Panie Bartku, dziękuję za to rozpisanie sie. A wiec jeśli chodzi o budżet, to może nie jest ogromny, ale to najmniejszy problem, bo to nie jest tak, że muszę mieć wszystko na już(i tak kurs dolara jest wysoki :-) ). Moje umiejętności jako pilota są raczej bardzo małe, posiadam helikopter, ale to jest w sumie tylko zabawka, samolotu jeszcze nie pilotowałem. Marzy mi się lot dostojny, majestatyczny lot modelem zbliżonym do oryginału, ale własnoręcznie zbudowanym, bo chyba bardzo przyjemne jest oglądanie swojego dzieła na niebie :-). Symulator, bez tego się nie odbędzie, ale to dopiero po zakupie aparatury(nawet na telefony są symulatory, nie tak bardzo rozwinięte, ale też trudne). Jeśli mógłby Pan polecić akrobata, do samodzielnej budowy, takiego który wybaczy błędy początkującego, nie za szybki, to co by to było? Dostałem link do strony z modelarzami z mojego rejonu, wiec może się uda jakiegoś schwycic;-) Pozdrawiam serdecznie :-)

Opublikowano

Sorry, że tak późno odpowiadam.

 

Po pierwsze - Bartek.

Po drugie, nie mam takiego doświadczenia, żeby doradzać Ci konkretny model. Z tego co czytam i oglądam, wybór jest duży.

ale tu już powinien się wypowiedzieć jakiś doświadczony Kolega.

 

P.S.

Sławek (sławekmod) z tego forum projektuje zestawy akro do składania. Są bardzo lekkie, a więc z wszystkimi opisanymi przeze mnie plusami i minusami, ale to bardzo dopracowane konstrukcje.

Z pewnością znajdziesz tez coś prostszego w składaniu i z innego materiału, np: coś z EPP ze "stajni";) Marka Rokowskiego (napolskimniebie).

 

Oddaję głos Kolegom.

Opublikowano

Sławek, szkoda twojego zapału na model konstrukcyjny, jako ten, którym będziesz latał jako pierwszy. Poczytaj relacje kolegów, którzy niedawno zaczynali. Kup sobie gotową piankę i nią zacznij latać. Czas będzie Ci biegł naprawdę szybko. Nie przeszkadza to w tym czasie kleić innego modelu.

Mam w 98% gotowy większy model, konstrukcyjny, z planów. Właściwie mógłby być gotowy do startu w ciągu godziny. Jest taki od roku. Po prostu się go bałem (nie o niego). Trenuję w miarę wolnego czasu i pewnie z wiosną w końcu poleci. 

Opublikowano

Dzięki za rady, wiec teraz pozostaje odkładać pieniądze, w międzyczasie wybiorę się pewnie na lotnisko aby pomęczyć modelarzy, wiec uwaga wszyscy z lubuskiego;-) No i czytac, czytać i ćwiczyć i oby zapał nie minął.

  • 5 tygodni później...
Opublikowano

Jeśli chcesz zaczynać od modelu zbudowanego własnoręcznie to polecę Ci trenerka STS. Jest bardzo prosty w budowie, możliwość dorobienia lotek, wyposażenie można dobrać przyszłościowe  :)

 

Zamieszczam Ci małe zestawienie moich modeli z tej rodziny na których uczyłem się latać... a właściwie jak napisano powyżej nabierać odpowiednich odruchów niezbędnych do opanowania większego modelu  ;)

http://pfmrc.eu/index.php?/topic/49036-fokker-dr1-mini-trenerek-sts-czyli-ciekawe-parkflyery/page-3&do=findComment&comment=533205

 

Oczywiście w trakcie nauki odruchów można budować już inny model - ten wymarzony - a później przełożyć wyposażenie, ale z autopsji wiem że przekonania tym całym przekładaniu zaraz idą w las i wyposażenia jakoś samo przybywa  ^_^

Dobrze jest poćwiczyć na symulatorze, ale to nie to samo  ;)

 

Wytrwałości życzę  :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.