mar.nod Opublikowano 17 Maja 2015 Autor Opublikowano 17 Maja 2015 zalesvw. Witam, jak widzisz trochę czytam. To co napisałeś to hahaha, sedno lotnictwa. Mam lęk wysokości, dlatego wolę latać modelami. Pozdrawiam.
mar.nod Opublikowano 18 Maja 2015 Autor Opublikowano 18 Maja 2015 Witam. Kadłub oklejony od góry. Teraz oklejam od dołu. Zabrakło mi jasnozielonego depronu 6 mm. Miałem ciemnoszary 5 mm, ale nie jestem z niego zadowolony, chyba zbyt miękki. Zle się tnie, ale jak się nie ma co.... . Teraz schnie, potem druga strona i kadłub zamknięty.
mar.nod Opublikowano 18 Maja 2015 Autor Opublikowano 18 Maja 2015 Przykryte taśmą wolniej schnie. Przykleiłem drugą stronę, ale szlifowanie zapewne dopiero jutro. Cały czas kombinuję nad zwężeniem maski silnika. Dorobię teraz przód, ale jak skręcić z tymi kołkami? Jakieś pomysły. Pozdrawiam. Sam nie wierzę, że to wymyśliłem. Zasugerowany przez Bartka o ukosowaniu przy klejeniu, zrobiłem to. Po lewej czerwona linia cięcia, po prawej już klejony element. Długość 30 mm. (Głupi zawsze ma szczęście).
mar.nod Opublikowano 18 Maja 2015 Autor Opublikowano 18 Maja 2015 Może coś z tego będzie, wygląda dobrze.
mar.nod Opublikowano 18 Maja 2015 Autor Opublikowano 18 Maja 2015 Wyciąłem komorę silnikową. Jutro dopasuję. Miłej nocy. Pozdrawiam.
mar.nod Opublikowano 19 Maja 2015 Autor Opublikowano 19 Maja 2015 Witam. Dziś nie mogłem zbyt dużo zdziałać, ale zrobiłem i wkleiłem komorę silnikową. Zrobiłem zdjęcia, ale taśma i oświetlenie, nic nie widać. Zrobię rano jak wszystko wyschnie. Pozdrawiam
Bartek Piękoś Opublikowano 20 Maja 2015 Opublikowano 20 Maja 2015 "dziubek" ładnie zrobiony ale jak samolocik ma być eRwuDziako podobny to dolna część wychodzi za daleko do przodu. Nawet jeśli, to minimalnie. Na razie brakuje górnego fragmentu poszycia, to może dawać złudzenie co do długości. Poza tym pierwszy segment będzie jeszcze pewnie obrabiany. Miejmy nadzieję .
mar.nod Opublikowano 20 Maja 2015 Autor Opublikowano 20 Maja 2015 Witam kolegów. "dzióbek" zrobiłem bez zwężeń, będzie jeszcze szlifowany. Z przodu, z pianki chcę wystrugać wykończenie z wlotami i tak dalej. Jeżeli nie będzie problemu z wyjmowaniem silnika, to wkleję na stałe, podniesie sztywność, jeśli nie może na jakieś magnesiki. Dół jest w tej chwili prostopadły do góry, ale kształt wyznacza listewka dolna, podcięcie w piance zrobione zgodnie z kształtem listewki. Pomóżcie z tym malowaniem, tu naprawdę nie mam doświadczenia. Jako "samochodziarz" miałem do czynienia z malowaniem, ale to czego używałem jest agresywne dla depronu. Errata: dół równoległy do góry. Pytanie; taki rozstaw zawiasów wystarczy?
Bartek Piękoś Opublikowano 20 Maja 2015 Opublikowano 20 Maja 2015 Pomóżcie z tym malowaniem, tu naprawdę nie mam doświadczenia. Jako "samochodziarz" miałem do czynienia z malowaniem, ale to czego używałem jest agresywne dla depronu. Tu już dostałeś odpowiedź. A jak te Ci nie pasują, to mogą być Eco Revolution w sprayu. Malowałem nimi pierwotną wersję Corsaira.Kryją nieźle, trzymają się nieźle. Ich wada, to długi czas schnięcia, tzn. powierzchniowo niby suche, ale jak po tygodniu położysz coś na modelu to potrafi się przykleić. Tanią i dobrą opcją jest biała baza (Śnieżka z supermarketu) i pigmenty. Można uzyskać szeroką paletę kolorów.
mar.nod Opublikowano 20 Maja 2015 Autor Opublikowano 20 Maja 2015 Podziękował. zaraz testy. Mam "Lux Decor" emalia akrylowa, połysk, biała. Mam jakieś niemieckie barwniki, pokombinuję. Kładzenie wałkiem, troszkę pędzelkami. Dopasowałem zawiasy do statecznika poziomego, przed wklejeniem chcę właśnie pomalować.
Bartek Piękoś Opublikowano 20 Maja 2015 Opublikowano 20 Maja 2015 Z farbami jest tak, że w zasadzie dowolne, byle bez rozpuszczalnika.
mar.nod Opublikowano 20 Maja 2015 Autor Opublikowano 20 Maja 2015 Malowanie wałkiem, porażka. Może dlatego, że z gąbki. Pędzelek, choć miękki też zostawia smugi. Może gęstość farby nie ta. Teraz schnie, mam nadzieję, że da się szlifować. Zapewne bez kompresorka to będzie szkoda czasu. Jeszcze tylko aerozole.
Elkojote Opublikowano 20 Maja 2015 Opublikowano 20 Maja 2015 Jak chcesz malować wałkiem to ja kupiłem taki z baaardzo delikatnymi włoskami czy też meszkiem ( zwał jak zwał ) i wyszło przyzwoicie . Żeby Ci tematu nie zaśmiecać wkleję link gdybyś miał ochotę zobaczyć jakość malowania wałkiem a i farba to jakaś do malowania ścian została po remoncie (założenie było tanio i w miarę miło dla oka ) Tu link http://pfmrc.eu/index.php?/topic/45769-lazy-bee-nr-2/?hl=%2Blazy+%2Bbee
mar.nod Opublikowano 20 Maja 2015 Autor Opublikowano 20 Maja 2015 Efekt nie tylko" zadawalający", ale wręcz wspaniały. Co z gęstością farby. Idę po wałeczki z "meszkiem". Podziękował.
Bartek Piękoś Opublikowano 20 Maja 2015 Opublikowano 20 Maja 2015 Zrezygnuj z wałka i zastąp sprayem. Wałek kładzie dość grubą warstwę. nie wspominając o fakturze. Pędzlem maluj kilkoma warstwami, pozwalając każdej przeschnąć. A w ogóle to zainwestuj w pistolet
Elkojote Opublikowano 20 Maja 2015 Opublikowano 20 Maja 2015 Bartek pewnie dobrze radzi ma większe doświadczenie, to co ja mogę jeszcze dodać to farba którą kupiłem jako pierwszą na bazie wody do malowania drewna to własnie robiła taki efekt o którym mówi Bartek i była strasznie ciężka (potem nawet nie szło jej zedrzeć papierem ściernym , zrobiła taką gumową powlokę ) . Natomiast ta do ścian kryła super dwie cienkie warstwy wystarczyły i wagowo bez porównania z tą pierwszą .
mar.nod Opublikowano 20 Maja 2015 Autor Opublikowano 20 Maja 2015 Pistolecik, widziałem taki za nie wielkie pieniądze, to nie problem, i tak muszę kupić. Z kompresorkiem jeszcze chwila się zejdzie. Powalczę jeszcze z gęstością, i tymi wałeczkami(już kupiłem). Jeśli nic nie wyjdzie to tak jak mówi Bartek, sprey. Podziękował. Kleję dalej.
Rekomendowane odpowiedzi