hubert_tata Opublikowano 3 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2015 Witam, Chciałbym pospawać nowy stół warsztatowy typowo modelarski. Mam już w garażu stół pomocniczy (mieści się tam bałagan), oraz stół z wiertarką i imadłem. To są mocne stoły do "roboty" na stojąco. Jednak większe realizacje nie mieszczą się i zawsze pomocna jest podłoga. Dodatkowo używam starego biurka i stołu do ping ponga, ale to jest zagracone sprzętem i modelami w różnych fazach realizacji. Chciałbym teraz zrobić taki stół (technologia - preferowane spawanie) - typowo modelarski, żeby przy nim pracować siedząc. Do czytania projektów, lutowania, składania, klejenia itp (szerokość max 2m, ale najważniejsza jest ergonomia ). Może macie jakieś sprawdzone pomysły, rysunki, wymiary (wysokość blatu), używane krzesła. Pochwalcie się, jak urządziliście warsztat. PS Do tej pory nigdy nic nie robiłem na siedząco, może jakieś sugestie, sprawdzone systemy, albo nawet linki do warsztatów marzeń Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corsair LZ Opublikowano 3 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2015 Mój stół do lekkiej pracy ( z małym imadłem) to duży, sosnowy, klejony blat z marketu budowlanego, usztywniany kantówkami od spodu, stojący na elementach z odzysku - kawałkach starych mebli z płyty, tworzących zakamarki i półki na różne niezwykle potrzebne rzeczy. Blat zamknięty pionowym elementem z tyłu, żeby drobiazgi nie spadały. Nad lewym rogiem blatu półeczka, taka z dziurami, na najbardziej podręczne śrubokręty, szczypce itp., haczykiem na dremela, ale też miejscem na buteleczki z klejami czy spirytusikiem do zmywania epoksydu, wykałaczkami i tymi drobiazgami "zawsze pod ręką". Swoją drogą, jak jest niezbędna, to bywa też zawalidrogą a to, co sterczy wetknięte w te dziurki sprawnie dziurawi pokrycie... Więc ma być, ale bez przesady z wielkością. Na mniej podręczne drobne narzędzia używam szafki na kółkach w wersji nie-pro i nie-heavy-duty za to za umiarkowaną cenę. Ale to robi, ciągnę ją w ten kąt, gdzie mi poręcznie. Acha - pod stołem, bezkonfliktowo dla nóg, mieści, się też odkurzacz, praktycznie na stałe, bo lubię czysty stół a poza tym on zmusza do porządkowania "śrubek" na bieżąco. Dwie dobre lampy do tego wszystkiego, jedną dostałem w prezencie, taką z lupą ( z wiekiem nabiera znaczenia...) W mojej pieczarze stoi jeszcze, w kategorii stołów, zawalidroga, stół okrągły, którego nie wolno zniszczyć, zamalować, zakleić. Sprawdza się przy pracy ze złożonym modelem, no, większemu trzeba dokręcić ściskiem kawałek deseczki pod ogon ( dwie listewki na krawędziach to się nie zsuwa, to też coś z odzysku, nie wiem nawet co). Co do ergonomii, a zwłaszcza wysokości, to lepiej skoncentruj się na krześle z regulowaną wysokością, będzie pasowało przy innych miejscach też. TRON WŁADCY!!! Można sobie wyspawać, wedle życzenia . Czy władca może sobie spawać tron osobiście? W dzisiejszych czasach, kto wie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
young Opublikowano 4 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2015 Hubert jak robiłeś wyłącznie na stojąco to szacun ! Ja ma regulowane krzesło na kółkach twarde i się sprawdza. Co do stołów to mam tak: Stół do robót brudnych wiertarka szlifierka, imadło ze starego dużego blatu, stół do robót subtelnych pomocniczych na solidnych stalowych nogach a blat kuchenny super wyprzedaż z Ikei. Główny stół to dwa stoły z Ikei (100 zl wyprzedaż) 2 mx 0,6m ich zaleta to ze moga stać obok siebie lub jeden za drugim ! Oczwiscie po całości duża szuflada. Sprawdza się bardzo i rodzina też korzysta (wbrew mnie ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 22 Sierpnia 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2015 Długo mi zeszło z decyzją o rodzaju tego sprzętu, ale w końcu poskromiłem zapędy spawalnicze - pewnie i tak wyszedłby mi kolejny ciężki grat - i zakupiłem stare metalowe biurko. Trochę je poszerzyłem (do 2m) i odnowiłem.W tej chwili wygląda to tak, ale mam jeszcze ochotę na tylną kratkę na narzędzia (chyba) i oświetlenie. Te szafeczki z szufladkami - w sumie jest ich 30 ! (kiedyś na dokumenty) są fajne, ale nie jestem pewien, czy docelowo będą w tym miejscu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paulusr Opublikowano 23 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2015 Hubert. Pomyśl o kołach do stołu. Od jakiegoś czasu kiedy takiego używam nie mogę sobie wyobrazić żeby stół nie dał się przesuwać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_tata Opublikowano 28 Września 2015 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Września 2015 Hubert. Pomyśl o kołach do stołu. Od jakiegoś czasu kiedy takiego używam nie mogę sobie wyobrazić żeby stół nie dał się przesuwać. Na razie zobaczę jak jest bez kółek; będzie fotel z regulacją wysokości, to zawsze można dospawać jakieś rolki. Za to taka szara szafka pod spodem ma rolki. Pozostaje poukładać wszystko do szuflad, szufladek i tu pojawia się problem: do tej pory wszystko było na wierzchu - teraz pochowam i nie wiem czy potem znajdę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
noker Opublikowano 28 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2015 Światła widzę że ci nie brakuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek Piękoś Opublikowano 28 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2015 Piękny warsztat. Ja jestem na etapie dostosowywanie biurka w pokoju (prostowanie i poziomowanie blatu) i stołu w jadalni (jakieś szuflady) do swoich potrzeb, ale takiej przestrzeni miał nie będę. Trochę Ci zazdraszczam. Trochę bardzo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Corsair LZ Opublikowano 30 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2015 Ładnie wyszło! A ta kratka - tablica narzędziowa to jest to! Co do kółek, to polecam z jednej strony, sprzęt jednocześnie jest mobilny i stabilnie stoi na swoim miejscu. Kółek w marketach budowlanych do wyboru do koloru. Swoją drogą post Huberta skłonił mnie, żeby przyjrzeć się sprawie krzesła - i znalazłem . Przeceniony stołek "barowy", na sprężynie gazowej, z niskim oparciem. Mam go kilka dni zaledwie, a już bardzo polubiłem. Przeceniony, bo estetyka jest, powiedzmy, swoista, mechanizm podnoszenia też wymagał drobnej interwencji, ale całość działa i jest wygodna! Można siedzieć albo tylko lekko wesprzeć cztery litery. Taki kompromis pracy na stojąco a jednocześnie nie do końca Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi