Farferee Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 Cześć, od dwóch tygodni staram się wgryźć w temat modelarstwa i pilotowania za pomocą Pioneera 1400. Kilka lotów już odbyłem bez większych kretów niestety ciągle loty są dość chaotyczne i trawają nie dłużej niż kilkanaście sekund zanim kompletnie stracę kontrolę nad modelem. Przeczytałem już mnóstwo postów na tym oraz na innych forach związanych z początkami ale nie daje to rezultatów poza tym, że bez pomocy bardziej doświadczonego kolegi modelarza się nie obejdzie. Dlatego zwracam się z prośba do Was kolegów o pomoc w wyważeniu i oblotu modelu. Jestem z warszawy (Bemowo), niedaleko mam na lotnisko modelarskie w starych koczargach. Jeśli znalazłby się ktoś chętny wspomóc mnie wiedzą to mogę dojechać z modelem. Z góry dzięki za wszelkie odpowiedzi.
Farferee Opublikowano 2 Września 2015 Autor Opublikowano 2 Września 2015 Tak, pierwsze co zrobiłem przed wypuszceniem modelu w powietrze to usiadłem z aparaturą do symulatora. Idzie przyzwoicie.
SowaFSO Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 srodek ciezkosci jakies 1/4 od krawedzi natarcia...mniej wiecej Pioneer zawsze poleci heh... Duzo osob ma problem z tym ze strsznie macha drazkami...poprostu trzeba miec na tym uwage.
f-150 Opublikowano 2 Września 2015 Opublikowano 2 Września 2015 od krawedzi natarcia...mniej wiecej Czyli tak jak żyd na nartach.Mniej na nartach ,więcej na dupie .Dokładnie 61mm od krawędzi natarcia przy kadłubie.Statecznik ma być w poziomie.Nie startować na pełnych obrotach,wystarczy połowa gazu i wyrzut po prostej.Jak nabierze prędkości spokojnie dodajemy gazu i zaczynamy wznoszenie. 1
Rekomendowane odpowiedzi