Skocz do zawartości

Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zawsze mi się taki samochodzik podobał, niestety z wielu powodów (głównie braku tak wielkiego zapału jak Twój Darku) do chwili obecnej nie nabyłem...ale może kiedyś...

Gratuluję pięknej pasji i umiejętności!!!

Opublikowano

witam

Ty przynajmniej swojego skończyłeś a mnie czeka jaszcze długa droga z moim Kotem na razie wygląda tak:

post-497-0-02710400-1448306548_thumb.jpg

Wiem ile czasu i samozaparcia pochłania taka  renowacja ( nie mówiąc o kasie )oraz innych wyrzeczeń .

Tak więc gratuluję ukończenia projektu i powodzenia.

Opublikowano

Piekny klasyk.

A powiedz mi, jak z ubezpieczeniem takiego auta? Czy według książeczki, czyli wrtośc pewnie z 500zł, czy wyceniałes u rzeczoznawcy, aby podnieść, ustalić wartośc auta tak odrestaurowanego.

Opublikowano

Aby uzyskać żółte blachy ( albo papiery  :) ) auto musi mieć co najmniej 75% oryginału, ale czy te blachy dają jakąś korzyść oprócz szpanu to każdy musi sobie sam skalkulować.  Ja mam białe ( OC całoroczne tańsze od ubezpieczenia krótko terminowego na żółtych blachach )

Opublikowano

Nie tyle chodziło mi o zółte blachy ale o wycene faktycznej wartości, aby ona była podstawą do liczenia tfu tfu szkody całkowitej.

Kolega, niestey nie mam juz z nim kontaktu, robił Calibrę jako demo car firmy tuningowej i wpompował w nią kupę szmalu. Robił właśnie taką wycenę i niestety później korzystał z tego przy stłuczce.

Opublikowano

Tak pytam po prostu bo widać te wpompowane pieniądze, czas i godziny w garażu :)

Ja też polerowałem aluminiowy kolektor dolotowy papierem ściernym, albo wymieniałem tarcze na większe, tak, że czaję klimaty :)

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.