wapniak Opublikowano 11 Grudnia 2015 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Witam. Tytuł może nieco na wyrost, bo model w zasadzie ma być do rekreacji, ale jednocześnie będzie spełniał warunki klasy FSR-E , więc jak się uda go doprowadzić do odpowiedniej kultury na wodzie, to nie wykluczam udziału nim w zawodach. Jest to nieco powiększona wersja EVOLUTION, na długość i szerokość w części środkowej, ale przede wszystkim z dorobionym nowym pokładem, zapewniającym odpowiednią ilość miejsca wewnątrz modelu.
mike217 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Ten model wybitnie dziobie wodę i wchodzi pod nią na zakrętach. Jak już masz okazję to zrób mu pod dziobem takie pływaczki- kliny żeby tak chętnie nie nurkował. Zwłaszcza jak będzie obładowany prądem. Niemcy mają do FSR duże stabilne modele i cały bieg przepływają bez wywrotek. 1
wapniak Opublikowano 11 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 11 Grudnia 2015 Trudno mi się zgodzić z taką oceną, bo mój egzemplarz (oryginał od Hopfa) ani razu pod wodą nie był, na zakrętach o bardzo małym promieniu potrafił wywinąć płaskiego bączka raz na dwa, trzy kółka, ale w FSR-E nie zamierzam pływać z tak ostrymi zwrotami na bojkach. Czas pokaże, tak czy inaczej to nieco zmieniony kadłub, i jak będzie pływał dopiero się okaże. Widziałem niemieckie FSR-y
mike217 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Ja tam wiem co szukam na zawodach pod wodą jak bym miał robić ranking tego co tonie najczęściej to 1 miejsce- Etti Exiga mono 2 2 miejsce -Etti Envoy mono 1 3 miejsce-Hopf godzilla mono 2 i jej wszelkie modyfikacje i wersje 4 miejsce- Evolution eco expert i wszystkie mini latacze Te modele toną najczęściej i nie jest to przypadek, są te kadłuby szybkie , płaskie, niskie i beznadziejne w zakrętach
wapniak Opublikowano 11 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 11 Grudnia 2015 Eeee, to nie jest źle, dopiero 4 miejsce. No i tak na oko będzie miał ze trzy razy większą wyporność, jak utonie, to jest szansa ,że sam wypłynie.
MaciekK Opublikowano 11 Grudnia 2015 Opublikowano 11 Grudnia 2015 Eeee, to nie jest źle, dopiero 4 miejsce. No i tak na oko będzie miał ze trzy razy większą wyporność, jak utonie, to jest szansa ,że sam wypłynie. Mono - 2 ma jeszcze więszą wypornośc i nie wypływa...... jak wbije się w dno - Michał wie jak potrafi do numerka się wbić - a taka konstrukcja nie wychamowuje go pod wodą
wapniak Opublikowano 12 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2015 No dobra, jak będzie nurkował, to jakoś temu zaradzę, na razie trzeba to zbudować i zobaczyć jak będzie pływać. Potem będę się martwił. Wstawiłem podłużnice z balsy 1,5 mm, średniej, bo taką miałem pod ręką. Narożniki wypełniłem żywicą pomieszaną z aerosilem, jak nieco stwardnieje, to obustronnie oblaminuję balsę tkaniną szklaną 110g/m2. Nada to podłużnicom dużą sztywność i wytrzymałość. W końcu same aku i silnik to będzie ponad 1 kg. Ma być sztywno i odpornie na odkształcenia w czasie jazdy. Wolę tak to zrobić , niż kłaść nie wiadomo ile węgla na dno kadłuba. Zwłaszcza, że kształt "schodków " na dnie sprzyja sztywności dna. Oczywiście wszystko klejone w formie, żeby nic się nie wypaczyło.
wapniak Opublikowano 12 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2015 Balsa zalaminowana. Jeśli ma to być dobrze zrobione, to żywicy trzeba przygotować odpowiednio więcej. Tu tkanina ważyła 13 g żywicy zrobiłem 20 ml plus 3,3 ml utwardzacza ( E 52+ Z1). ten nadmiar i tak wsiąknie w balsę. Tak z 15 - 30 minut po zakończeniu laminowania, trzeba posmarować całość jeszcze raz żywicą. Na fotce jedyny sposób, by żywica się nie lepiła następnego dnia, czyli wygrzewanie laminatu. Najlepsza wypraktykowana temperatura to gdzieś 30-40 st C. Po 4 godzinach się nie lepi do palców, następnego dnia dobrze się szlifuje. Aromat pomarańczowy dodatkowo uszlachetnia laminat. Oraz poprawia komfort pływania modelem. No i fotki:
mike217 Opublikowano 12 Grudnia 2015 Opublikowano 12 Grudnia 2015 Coś dużo tego utwardzacza.. ja bym dał na 20ml żywicy 2,4 utwardzacza.
wapniak Opublikowano 12 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 12 Grudnia 2015 Mogłoby nie zżelować. Epidian 52 wymaga więcej utwardzacza Z1 niż Epidian 53. E 52 ma wyższą liczbę epoksydową niż E53. Objętościowo ma być 6:1. To dobra proporcja, używam tego od dwóch tygodni, i jest wszystko w porządku. Dotychczas używałem E53. E52 jest rzadsza, lepiej się nią przesyca, dłużej się utwardza i przy niskich temp. poniżej 22 st C daje lepką powierzchnię ( nie zawiera parafiny). Do utwardzania trzeba zapewnić przynajmniej 25 a lepiej ze 30 st C, wtedy jest sucha następnego dnia. 52 jest trochę sztywniejsza, no i prawie nie śmierdzi, co jest dużą zaletą. Ten kadłub jest z L 285, ale forma i klejenia z E52.
mike217 Opublikowano 13 Grudnia 2015 Opublikowano 13 Grudnia 2015 Kurcze pierwsze słyszę o tym. Epidian 52 od 53 różni się tylko rozpuszczalnikiem. Tak mnie nauczono i zawsze dawałem proporcje objętościowe na 100ml zywicy 12 ml utwardzacza Z1. Temperatura minimalna żelowania to 18 stopni ale im więcej tym lepiej. Na szczęście od kiedy kupiłem L285 zapomniałem o epidianie i wszystkich jego wadach. Cena też nie jest zaletą bo nie mówimy tu o ilościach hurtowych. Zresztą jak Ci się sprawdzają takie proporcje to buduj, popatrzymy chętnie. Mi osobiście nie chce się nic teraz kleić, za zimno mam.
wapniak Opublikowano 14 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 14 Grudnia 2015 Tak czy inaczej, jeśli ktoś nie ma możliwości porządnie wygrzać laminatu, to E52 w połączeniu z Z1, zdecydowanie odradzam. Po wklejeniu i zalaminowaniu podłużnic powstaną trzy szczelne komory w modelu. Przednią i prawą zapełniłem pianką, lewa będzie robiła za komorę zalewową.
skipper Opublikowano 14 Grudnia 2015 Opublikowano 14 Grudnia 2015 Wygrzewanie, jeżeli to możliwe, powinno się stosować przy każdym laminacie. E 53/Z1 pełną wytrzymałość osiąga po około 30 dniach w t. +20oC. Wyższa temperatura znacznie przyśpiesza proces sieciowania.
wapniak Opublikowano 17 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 17 Grudnia 2015 Zrobiłem wał napędowy i, łoże silnika i zacisk do wału. Właśnie posypała mi się mini szlifierka, więc uchwyt nadał się tu jak najbardziej. W zasadzie mógłbym to poskładać, ale nie wiem, jaką dużą śrubę powinienem przewidzieć i jak głęboko od dna osadzić oś wału. Jakieś podpowiedzi?
wapniak Opublikowano 17 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 17 Grudnia 2015 Zrobiłem wał napędowy, łoże silnika i zacisk do wału. Właśnie posypała mi się mini szlifierka, więc uchwyt nadał się tu jak najbardziej. W zasadzie mógłbym to poskładać, ale nie wiem, jaką dużą śrubę powinienem przewidzieć i jak głęboko od dna osadzić oś wału. Silnik będzie kręcił około 30000 obr/min. Evulution pływał na śrubie 29,6 mm przy podobnych obrotach, ale tu będzie 2 razy więcej mocy. Jakieś podpowiedzi?
mike217 Opublikowano 17 Grudnia 2015 Opublikowano 17 Grudnia 2015 No ten łącznik ze szlifierki to chyba pokazałeś tylko dla jaj? To puści po pierwszym dodaniu gazu. Bogdan G robi dobre zaciski. Adres znasz.
wapniak Opublikowano 22 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 22 Grudnia 2015 Wkleiłem pochwę wału napędowego:
wapniak Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 23 Grudnia 2015 Zrobiłem i wkleiłem obsadę steru. Oś steru będzie łożyskowana na dwóch łożyskach kulkowych 3x8x3. Obsada wykonana z PA 38 i dlatego dość duże przekroje. Zresztą nie muszę tu walczyć o każdy gram, bo mocy zapewne będzie aż za dużo, do tak małego modelu. Fotki
MaciekK Opublikowano 23 Grudnia 2015 Opublikowano 23 Grudnia 2015 Jak ustalałeś kąt steru ? Dodatnio czy ujemnie i jak to zafiksowałeś przy wklejaniu ? Wygląda na 0 wg wytoczonego elementu dlatego pytam....
wapniak Opublikowano 23 Grudnia 2015 Autor Opublikowano 23 Grudnia 2015 Otwór jest na wcisk, a właściwie to dopasowywałem obsadę wału do otworu, więc jak ją ustawię tak trzyma. Dolna powierzchnia obsady wału jest wytoczona po stożku, oraz ma kołnierz fi 10 wchodzący ciasno w otwór w dnie.. Pustą przestrzeń między obsadą i dnem wypełnia klej, ale to raczej oczywiste. Kąt jak na fotce.
Rekomendowane odpowiedzi