Skocz do zawartości

F5J - niespełnione marzenia producentów


papuga

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko w tej wadze masz na rynku kilka pozycji, droższe wiadomo mają tej pojemności więcej a tańsze mniej. Bywa i tak, że kupisz 10 takich samych i wybierzesz 2-3 znacznie lepsze. Więc kogo stać ten ma więcej prądu. Mysleliśmy w ślizgach elektrycznych, 6 lat temu, że to będzie bardzo dobre rozwiązanie. Okazało się fatalne i jedynie brak na rynku odpowiedniego limitera dającego sobie radę z naszymi obciążeniami oraz " Beton" organizacji Naviga  blokuje zmiany. W tej chwili nasze akumulatory są pozbawione przewodów, koszulek. Złącza typu rurka gold dolutowane są bezpośrednio do elektrod celi a zamiast wtyczki balansera i klasycznego przewodu na 3 elektrodzie jest 3-4mm rurka złocona do wpięcia się. IDIOTYZM uwierz mi. Uczcie się na cudzych błędach i nie powielajcie ich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • A jest jeszcze jeden aspekt tego rozwiązania. Każdy doi akumulatory do zera bo chce wyssać każdą dostępną energię. W lataniu będzie dokładnie to samo bo być musi. U nas jest pomiar napięcia po biegu 3,0V na celę. Masz poniżej= dyskwalifikacja. Nauczyliśmy się omiegijać to zostawiając model na wodzie po biegu na chwilę= napięcie rośnie. W lataniu jeszcze prościej bo trzeba dolecieć i wylądować więc napięcia wrócą w górę. Panaceum miało być zwiększenie napięcia i dopuszczenie 3 cel zamiast 2 i 6 cel zamiast 4 w wiekszych łódkach. Oczywiście masa zachowana 2 lub 3 cele = 280g. Guzik to dało , spadła pojemność, prądy też ale bilans został ten sam - 4 biegi i szmelc z akumulatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda dziedzinę modelarstwa dosięgnął kryzys technologiczny, który ciągnie za sobą koszty. TeBe pisze o gumówkach F1B na których też zjadłem zęby. Robiłem te modele sam a potem przyszedł trend iż model jak nie kosztuje 6tyś zł to nie poleci. Kogo nie było stać spędzał rok na budowie modelu a i tak piasta z chorągiewką, zmianą skoku łopat wraz z malejącą siłą naciągu gumy kosztowała krocie :/

 

Z tzw"wolno lotek" ciekawą klasa jest F1Q (szybowiec swobodnie latający z napędem elektrycznym). Tam też borykają się z problemem jak dać równe szanse. Narazie osiągnęli to poprzez limiter "spalonej mocy" więcej w przepisach tej klasy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda dziedzinę modelarstwa dosięgnął kryzys technologiczny, który ciągnie za sobą koszty. TeBe pisze o gumówkach F1B na których też zjadłem zęby. Robiłem te modele sam a potem przyszedł trend iż model jak nie kosztuje 6tyś zł to nie poleci. Kogo nie było stać spędzał rok na budowie modelu a i tak piasta z chorągiewką, zmianą skoku łopat wraz z malejącą siłą naciągu gumy kosztowała krocie :/

 

 

Heh, ja zmienny skok w F1B zrobiłem se sam za zero złotych. Ale i tak na pudło na MP nie wystarczyło. 4 miejsce. Bo miałem wtedy 18 lat i zacząłem się oglądać za dziewczynami ;-) Niestety dokumentacji nie posiadam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jerzy Markiton

Tomek - dzięki !

Wojtek - nie zrozum mnie źle - ale, o czym rozmawiamy ? O klasie dla młodzików czy o przedszkolu dla pozostałych ? Wiem, przedszkole - jest źle odbierane przez większość, uważających się za dorosłych....

Ostatnio czytałem zaległe nr RCRevue i doczytałem się o ciekawej inicjatywie Czechów. Otóż, też dostrzegli regres wśród młodych i postanowili rozwiązać to tak: kluby, modelarnie, zrzeszone w Związku Modelarzy Czech i Moraw dostają zestawy (podobno wraz z osprzętem RC, za "friko")  bardzo starego modelu o nazwie : Vosa".

Vosa - to model klasy A-3 (dzisiaj, coś w rodzaju  F1A/M, czyli nasza Jaskółka) przerobiony na RC. Zestawy dla młodzików (czyli u nas do 16 lat) w modelarni są za darmo ! Model, z naszego punktu widzenia - archaiczny. Bardziej do startów w klasach SAM ? Ale - prosty, wręcz prymitywny (zciągnąłem plan z redakcji RCRevue). Co śmieszniejsze - do wykonania przez 12-14 latka samodzielnie. Z zestawu !

Przyszło mi do głowy, przez analogię, po czorta przerabiać jakąś A-1. Przecież mamy Wicherka ? Wicherek 10 lub 15  w wersji szybowiec - powinien być i lepszy i spokojnie do wykonania przez młodzika samodzielnie (z zestawu). Koszt takiego zestawu - 30 zł ??  2 boczki ze sklejki 1,5mm, żeberka, 3 wręgi i z 5-7m listewek.....

Do startu - guma fi 6mm - 10m + 100m żyłki 0,8mm. Reszta przepisów dla klasy F3J/M - bez zmian.

Klasa, nazwijmy ją umownie F3E/M - ten sam model  + silnik elektryczny. Czas na lot silnikowy - 1 minuta. W tym czasie na szczotkowym silniku zrobisz tym modelem "stratosferę". czas lotu ślizgowego - 6 min. Lądowanie - bez zmian.  Tym sposobem wykluczysz wyścig zbrojeń. Stosowanie kompozytów - zabronione !

----------------------

Dla trochę starszych, bez aspiracji wyczynowych:

- zostawić  przepisy klasy F5J. Z drobną różnicą: jeśli Alti - to zaprogramowane wyłączenie silnika na 150m (100? 200?) i z tej wysokości wylataj 10 min. W finale - 15 minut. A lataj na silniku ile chcesz - czas 10 (15) min. liczy się od momentu wyłączenia (przez pilota lub przez Alti). Ale Alti przypilnuje żeby to nie było więcej niż 150m!

Jeśli bez wysokościomierza - to zostawiłbym przepisy F3E z jedną zmianą - obowiązek finałów !

Wcześniej, ktoś nie znający realiów tej klasy wspominał o rzekomo szaleńczych  napędach.... Tak jak ze Świętami Wielkiej Nocy: ... Plotka, powtarzana do dnia dzisiejszego....

Za 60 sek. dowolnym napędem, z dowolnym zasilaniem oczywiście dobrze dobranym do danego modelu, można zrobić "stratosferę". Co jeszcze można uprościć ?

Przecież w/g tych przepisów można latać zelektryfikownym DLG ? Można Cularisem, Gamą czy innym piankolotem. I wygrać z Jantarem Themisto !

A chcemy się bawić w pełne F5J ? A co stoi na przeszkodzie ? Poza Aeroklubem ? A kto powiedział, że przepisy są własnością Aeroklubu, czy FAI ?

Jest do wyboru dziesiątki innych regulaminów preferujących inny styl latania. A chociażby F5J/100", a chociażby RES (K. Jasiński dość dużo wie na temat tej klasy). Ludziska ! Tego wymyślono już tyle, że w kolejnych mutacjach łatwiej o śmieszność niż o oryginalność !!

Wystarczy wziąć co gotowe i latać, organizować, latać, organizować, latać, organizować, latać .... ! Po czorta tracić czas i energię na pseudo dyskusje i wymyślanie ?

To już nie do Wojtka, tylko tak - ogólnie.

Pozdrawiam - Jurek

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie - co do szybowcowego przedszkola , podobna inicjatywa wspomniana przez Jurka miała niedawno miejsce w Zd-Woli - kolega Zenon Kowalczy- prowadzący modelarnię, pozyskał fundusze z Rady Miasta za które zostało zakupione bodajże 6 zestawów modelu Pionieer + 3 x Turnigy i6 - zestaw jak znalazł na początek. Kilku młodych chłopaków już ma czym trenować a sam model sklejony lekko i z pakietem np. 1300 świetnie szybuje dając możliwości postawienia pierwszych kroków młodemu adeptowi szybownictwa. Zapewne znalazłoby się i kilka innych konstrukcji za niewielkie pieniądze np. z MS Composite ? 

Co do F5J - spróbuję poruszyć temat w naszym regionie , podpytam ile jest (o ile w ogóle) limiterów w okolicy - może dałoby się coś przeprowadzić ? Otwartym pozostaje temat sczytywania wyników i liczenia punktów - nikt z nas nie ma tu doświadczenia ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jak wyglądają rasowe F5J można zobaczyć na wklejonym poniżej adresie galerii zdjęć z tegorocznych zawodów Wilga Cup z serii -World Cup/Contest Eurotour/ Intertour. F5J od F3J najłatwiej odróżnić po obecności śmigła. Latały prawie same minimum 3.0 metrówki. Z mniejszych trafiły się dwa "papierzaki" i coś podobnego do czeskiego RCH.

 

https://photos.google.com/share/AF1QipNhBUlqVu5OTnUHM8_sdweXYYOYxLwG8oQ7Th6oTLUjXyXYWY4y0Rp50SN-yboc8A?key=WTBkV0lFZGFOREgwNWphcHFBbFczUzY4aUJQdUxB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.