TeBe Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Dlatgo mówię o ograniczeniu wagi pakietu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Tylko w tej wadze masz na rynku kilka pozycji, droższe wiadomo mają tej pojemności więcej a tańsze mniej. Bywa i tak, że kupisz 10 takich samych i wybierzesz 2-3 znacznie lepsze. Więc kogo stać ten ma więcej prądu. Mysleliśmy w ślizgach elektrycznych, 6 lat temu, że to będzie bardzo dobre rozwiązanie. Okazało się fatalne i jedynie brak na rynku odpowiedniego limitera dającego sobie radę z naszymi obciążeniami oraz " Beton" organizacji Naviga blokuje zmiany. W tej chwili nasze akumulatory są pozbawione przewodów, koszulek. Złącza typu rurka gold dolutowane są bezpośrednio do elektrod celi a zamiast wtyczki balansera i klasycznego przewodu na 3 elektrodzie jest 3-4mm rurka złocona do wpięcia się. IDIOTYZM uwierz mi. Uczcie się na cudzych błędach i nie powielajcie ich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Rozumiem. Taki miałem pomysł, ale warto mądrzejszego posłuchać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mike217 Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 A jest jeszcze jeden aspekt tego rozwiązania. Każdy doi akumulatory do zera bo chce wyssać każdą dostępną energię. W lataniu będzie dokładnie to samo bo być musi. U nas jest pomiar napięcia po biegu 3,0V na celę. Masz poniżej= dyskwalifikacja. Nauczyliśmy się omiegijać to zostawiając model na wodzie po biegu na chwilę= napięcie rośnie. W lataniu jeszcze prościej bo trzeba dolecieć i wylądować więc napięcia wrócą w górę. Panaceum miało być zwiększenie napięcia i dopuszczenie 3 cel zamiast 2 i 6 cel zamiast 4 w wiekszych łódkach. Oczywiście masa zachowana 2 lub 3 cele = 280g. Guzik to dało , spadła pojemność, prądy też ale bilans został ten sam - 4 biegi i szmelc z akumulatora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafal B. Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Każda dziedzinę modelarstwa dosięgnął kryzys technologiczny, który ciągnie za sobą koszty. TeBe pisze o gumówkach F1B na których też zjadłem zęby. Robiłem te modele sam a potem przyszedł trend iż model jak nie kosztuje 6tyś zł to nie poleci. Kogo nie było stać spędzał rok na budowie modelu a i tak piasta z chorągiewką, zmianą skoku łopat wraz z malejącą siłą naciągu gumy kosztowała krocie :/ Z tzw"wolno lotek" ciekawą klasa jest F1Q (szybowiec swobodnie latający z napędem elektrycznym). Tam też borykają się z problemem jak dać równe szanse. Narazie osiągnęli to poprzez limiter "spalonej mocy" więcej w przepisach tej klasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TeBe Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Każda dziedzinę modelarstwa dosięgnął kryzys technologiczny, który ciągnie za sobą koszty. TeBe pisze o gumówkach F1B na których też zjadłem zęby. Robiłem te modele sam a potem przyszedł trend iż model jak nie kosztuje 6tyś zł to nie poleci. Kogo nie było stać spędzał rok na budowie modelu a i tak piasta z chorągiewką, zmianą skoku łopat wraz z malejącą siłą naciągu gumy kosztowała krocie :/ Heh, ja zmienny skok w F1B zrobiłem se sam za zero złotych. Ale i tak na pudło na MP nie wystarczyło. 4 miejsce. Bo miałem wtedy 18 lat i zacząłem się oglądać za dziewczynami ;-) Niestety dokumentacji nie posiadam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Jerzy Markiton Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2016 Tomek - dzięki ! Wojtek - nie zrozum mnie źle - ale, o czym rozmawiamy ? O klasie dla młodzików czy o przedszkolu dla pozostałych ? Wiem, przedszkole - jest źle odbierane przez większość, uważających się za dorosłych.... Ostatnio czytałem zaległe nr RCRevue i doczytałem się o ciekawej inicjatywie Czechów. Otóż, też dostrzegli regres wśród młodych i postanowili rozwiązać to tak: kluby, modelarnie, zrzeszone w Związku Modelarzy Czech i Moraw dostają zestawy (podobno wraz z osprzętem RC, za "friko") bardzo starego modelu o nazwie : Vosa". Vosa - to model klasy A-3 (dzisiaj, coś w rodzaju F1A/M, czyli nasza Jaskółka) przerobiony na RC. Zestawy dla młodzików (czyli u nas do 16 lat) w modelarni są za darmo ! Model, z naszego punktu widzenia - archaiczny. Bardziej do startów w klasach SAM ? Ale - prosty, wręcz prymitywny (zciągnąłem plan z redakcji RCRevue). Co śmieszniejsze - do wykonania przez 12-14 latka samodzielnie. Z zestawu ! Przyszło mi do głowy, przez analogię, po czorta przerabiać jakąś A-1. Przecież mamy Wicherka ? Wicherek 10 lub 15 w wersji szybowiec - powinien być i lepszy i spokojnie do wykonania przez młodzika samodzielnie (z zestawu). Koszt takiego zestawu - 30 zł ?? 2 boczki ze sklejki 1,5mm, żeberka, 3 wręgi i z 5-7m listewek..... Do startu - guma fi 6mm - 10m + 100m żyłki 0,8mm. Reszta przepisów dla klasy F3J/M - bez zmian. Klasa, nazwijmy ją umownie F3E/M - ten sam model + silnik elektryczny. Czas na lot silnikowy - 1 minuta. W tym czasie na szczotkowym silniku zrobisz tym modelem "stratosferę". czas lotu ślizgowego - 6 min. Lądowanie - bez zmian. Tym sposobem wykluczysz wyścig zbrojeń. Stosowanie kompozytów - zabronione ! ---------------------- Dla trochę starszych, bez aspiracji wyczynowych: - zostawić przepisy klasy F5J. Z drobną różnicą: jeśli Alti - to zaprogramowane wyłączenie silnika na 150m (100? 200?) i z tej wysokości wylataj 10 min. W finale - 15 minut. A lataj na silniku ile chcesz - czas 10 (15) min. liczy się od momentu wyłączenia (przez pilota lub przez Alti). Ale Alti przypilnuje żeby to nie było więcej niż 150m! Jeśli bez wysokościomierza - to zostawiłbym przepisy F3E z jedną zmianą - obowiązek finałów ! Wcześniej, ktoś nie znający realiów tej klasy wspominał o rzekomo szaleńczych napędach.... Tak jak ze Świętami Wielkiej Nocy: ... Plotka, powtarzana do dnia dzisiejszego.... Za 60 sek. dowolnym napędem, z dowolnym zasilaniem oczywiście dobrze dobranym do danego modelu, można zrobić "stratosferę". Co jeszcze można uprościć ? Przecież w/g tych przepisów można latać zelektryfikownym DLG ? Można Cularisem, Gamą czy innym piankolotem. I wygrać z Jantarem Themisto ! A chcemy się bawić w pełne F5J ? A co stoi na przeszkodzie ? Poza Aeroklubem ? A kto powiedział, że przepisy są własnością Aeroklubu, czy FAI ? Jest do wyboru dziesiątki innych regulaminów preferujących inny styl latania. A chociażby F5J/100", a chociażby RES (K. Jasiński dość dużo wie na temat tej klasy). Ludziska ! Tego wymyślono już tyle, że w kolejnych mutacjach łatwiej o śmieszność niż o oryginalność !! Wystarczy wziąć co gotowe i latać, organizować, latać, organizować, latać, organizować, latać .... ! Po czorta tracić czas i energię na pseudo dyskusje i wymyślanie ? To już nie do Wojtka, tylko tak - ogólnie. Pozdrawiam - Jurek 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chaosmaker Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Udostępnij Opublikowano 21 Kwietnia 2016 Witam ponownie - co do szybowcowego przedszkola , podobna inicjatywa wspomniana przez Jurka miała niedawno miejsce w Zd-Woli - kolega Zenon Kowalczy- prowadzący modelarnię, pozyskał fundusze z Rady Miasta za które zostało zakupione bodajże 6 zestawów modelu Pionieer + 3 x Turnigy i6 - zestaw jak znalazł na początek. Kilku młodych chłopaków już ma czym trenować a sam model sklejony lekko i z pakietem np. 1300 świetnie szybuje dając możliwości postawienia pierwszych kroków młodemu adeptowi szybownictwa. Zapewne znalazłoby się i kilka innych konstrukcji za niewielkie pieniądze np. z MS Composite ? Co do F5J - spróbuję poruszyć temat w naszym regionie , podpytam ile jest (o ile w ogóle) limiterów w okolicy - może dałoby się coś przeprowadzić ? Otwartym pozostaje temat sczytywania wyników i liczenia punktów - nikt z nas nie ma tu doświadczenia ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
papuga Opublikowano 11 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2016 Jak wyglądają rasowe F5J można zobaczyć na wklejonym poniżej adresie galerii zdjęć z tegorocznych zawodów Wilga Cup z serii -World Cup/Contest Eurotour/ Intertour. F5J od F3J najłatwiej odróżnić po obecności śmigła. Latały prawie same minimum 3.0 metrówki. Z mniejszych trafiły się dwa "papierzaki" i coś podobnego do czeskiego RCH. https://photos.google.com/share/AF1QipNhBUlqVu5OTnUHM8_sdweXYYOYxLwG8oQ7Th6oTLUjXyXYWY4y0Rp50SN-yboc8A?key=WTBkV0lFZGFOREgwNWphcHFBbFczUzY4aUJQdUxB Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi