oko Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Pytanie dotyczy zarówno samolotów, jak i kopterów - oczywiście w tych drugich to ważniejsza sprawa. Jak w prosty sposób rozpoznać, kiedy wymienić łożyska w silnikach? Wiem że są metody analizy drgań przy wykorzystaniu akcelerometrów, harmonicznych, transformat Fouriera... ale na początek interesują mnie prostsze techniki. Silniki mają po kilkadziesiąt godzin lotu, luzy są w niektórych silnikach wyczuwalne ręką, w innych nie, niekiedy przy obracaniu pojawia się "grzechotanie". Czy to oznacza, że już czas? Powinno się wymieniać oba łożyska, a może to bliżej śmigła jest bardziej narażone? Lepiej wybrać "zwykłe" najtańsze, czy ceramiczne - dużo tu opinii, spotkałem i takie że nie warto brać ceramicznych bo żywotność jest podobna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Jak grzechoczą i czuć na wale jak kulki się przetaczają to chyba już czas. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
madrian Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Silnik zaczyna "grzechotać" w trakcie pracy. Zamiast przyjemnego "wycia", słyszymy nieprzyjemne zgrzyty. W trakcie obracania wału ręką, wyczuwa się momenty oporu, odmienne od typowego "łapania" przez magnesy. Kiedy silnik zaczyna się kolebać, i ma wyraźne odchyłki na boki, od osi obrotu, to już jest w agonii. Zważywszy na ogromne prędkości naszych silników, sięgające nawet kilkudziesięciu tysięcy obrotów na minutę, silnik w takim stanie może się zatrzeć, a nawet rozsypać w kilka minut. Uszkodzenie łożyska jest szybkie, nadchodzi bez ostrzeżenia i zanim zareagujemy, silnik już ulega uszkodzeniu elektrycznemu, a z nim zwykle regulator. Gdy silnik zaczyna zgrzytać, nie czekaj. Sprawdź tylko czy nie jest zapiaszczony, a następne albo wymiana łożysk, albo wymiana silnika (gdy wymiana łożysk nie jest zbyt opłacalna). Czasem zniszczone łożysko mogą spowodować uszkodzenia wału. Wówczas trzeba go wymienić razem z łożyskami. Z wymianą łożysk uważaj. Często typowe łożyska komercyjne, do silników elektrycznych, mają zbyt duże luzy własne i nie są dostosowane do wysokich prędkości silników modelarskich. Trzeba zwrócić uwagę na klasę luzów oraz dopuszczalną prędkość maksymalną. Niestety w tanich łożyskach, za kilka złotych takich informacji praktycznie nie znajdziemy. Często nawet nie podaje się numeracji łożyska, a wyłącznie informację "część zamienna do x". I nie masz nawet jak zweryfikować parametrów takiego elementu. Jeżeli masz niedrogi silniczek, do kilkudziesięciu złotych, to bardziej pewne jest zastąpienie go nowym. Będzie miał na pewno dobre łożyska. Niedawno rozważałem wymianę łożysk w Emaxie 2812, niestety spotkałem się z opinią, że "elementy zamienne" spotykane w sklepach modelarskich, są znacznie gorszej jakości niż oryginały. Jeśli zatem wziąć blisko 20% wartości silnika za łożyska, dodać do tego roboczogodziny na wymianę, oraz konieczność wykonania miniaturowych ściągaczy, a dostać za to znacznie mniejszy resurs silnika i niepwność jego pracy - zdecydowałem się po prostu zakupić drugi egzemplarz. Kosztowo wychodzi podobnie, a jakościowo i "fatygowo" lepiej, bo jedyne co mam zrobić to poluzować dwa imbusy i wymienić silnik. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 4 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2016 Niedawno rozważałem wymianę łożysk w Emaxie 2812, niestety spotkałem się z opinią, że "elementy zamienne" spotykane w sklepach modelarskich, są znacznie gorszej jakości niż oryginały. Jeśli zatem wziąć blisko 20% wartości silnika za łożyska, dodać do tego roboczogodziny na wymianę, oraz konieczność wykonania miniaturowych ściągaczy, a dostać za to znacznie mniejszy resurs silnika i niepwność jego pracy - zdecydowałem się po prostu zakupić drugi egzemplarz. Kosztowo wychodzi podobnie, a jakościowo i "fatygowo" lepiej, bo jedyne co mam zrobić to poluzować dwa imbusy i wymienić silnik. Dwa łożyska do tego silnika to koszt max 6zł. Ściągacza nie trzeba i tracisz najwyżej pół roboczogodziny Nowy silnik Emax cf2812 to koszt 39zł. Niby to nie są duże koszty, ale zależy ile się ma w portfelu. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
oko Opublikowano 5 Maja 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Bardzo dziękuję za rady, to dla mnie ważne na obecnym etapie latania. Wcześniej rozbijałem się na tyle szybko i często że ta kwestia nie miała znaczenia. Mam silniki NTM 28-30, koszt jednego to 15 euro, razy 6 - nie, wolę wymienić łożyska, szkoda pozbywać się sprawnych silników. Tu: https://www.reddit.com/r/Multicopter/comments/2elrg7/bearings_for_ntm_motors/ polecają do tych silników takie łożyska: http://www.headsuphobby.com/BEARING-3mm-x-8mm-x-4mm-Z-100-23.htm http://www.headsuphobby.com/BEARING-3mm-x-7mm-x-3mm-Z-100-22.htm Firma ma RC w nazwie i twierdzi w opisach, że to łożyska do silników, a koszt 3$ na silnik to rozsądny poziom. Tyle że nie wysyłają za granicę dalszą niż kanadyjska... O, HobbyKing ma zestaw naprawczy do tych silników, 2 łożyska za 3.30 euro: http://www.hobbyking.com/hobbyking/store/__27199__Turnigy_Aerodrive_SK3_2822_2826_2830_Series_Replacement_Ball_Bearing_Set_2pcs_bag_.html kupię, kupiłem też tanie łożyska z ebay, porównamy czy warto płacić więcej. Jak się "kończy" takie łożysko? Wyje ostrzegając, czy nagle się zaciera i blokuje wał? Ogólnie nie jestem niewrażliwy na takie kwestie i zdarzało się już że gdy ktoś mnie podwoził samochodem to go wysyłałem do mechanika na padnięte łożysko czy stukający łącznik stabilizatora, ale tu to wszystko inaczej. Obroty wielkie a moce w sumie małe... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robertus Opublikowano 5 Maja 2016 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2016 Poszukaj najpierw na allegro. Cena ta sama tylko w PLN Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi