Ted850 Opublikowano 9 Maja 2016 Opublikowano 9 Maja 2016 Witam. Mój przyjaciel postanowił "ożywić" swój model U-Boot i poprosił mnie o pomoc, niestety "bawię" się samolotami a moja wiedza szkutnicza jest naprawdę mizerna dlatego będę potrzebował Waszej pomocy. Zapoznałem się już ze stroną www.modelepodwodne.pl i udało mi się odwieść kolegę od budowy U-Boota typ IIV na żecz typu IX Model U-505 w skali 1:72 został już kupiony i niedługo będę znał wymiary suchego przedziału do którego będę musiał zaproponować stosowne wyposażenie. Nasze dotychczasowe rozważania doprowadziły nas do następujących wniosków, system balastowy oparty na tłokach oraz napęd dwoma niezależnymi silnikami aby poprawić zwrotność. I tu moje pierwsze pytanie, jakie silniki ? Widziałem że większość stosuje szczotkowe ale osobiście wolałbym trójfazowe. Proszę Was o pomoc bo nie wiem czy są jakieś przeciwwskazania z tego rodzaju napędem ?
sławek Opublikowano 9 Maja 2016 Opublikowano 9 Maja 2016 Problemem jest chłodzenie-najczęściej stosuje się wodne polegające w skrócie na owinięciu silnika rurką przez którą przepływ wody podczas płynięcia powoduje wymianę ciepła . Wiąże się to ze stosowaniem silników ze stałą obudową czyli szczotki i ewentualnie z 3F innrunery
Shock Opublikowano 9 Maja 2016 Opublikowano 9 Maja 2016 Nie pomogę, ale proszę o napisanie jaki to rodzaj przyjemności z posiadania takiego modelu nie w wersji statycznej a pływającej ? Cała zabawa to tylko na basenie czy otwartym zbiorniku również ? jak jest śledzony taki model ? . Nie żartuję ,pytam poważnie ...
mike217 Opublikowano 9 Maja 2016 Opublikowano 9 Maja 2016 Silniki szczotkowe stabilnie kręcą. Male obroty zachowując przy tym moment. Nikt chyba w redukcjach nie stosuje bez szczotek. Sterowanie wchodzi w grę tylko klasyczne 35 lub 40 Mhz. Nic innego przez tafle wody działać nie będzie.
mike217 Opublikowano 10 Maja 2016 Opublikowano 10 Maja 2016 A co do sensu posiadania modelu? Kupa frajdy przy budowie tej całej mechaniki a frajdy z pływania pewnie tyle co z latania dla latacza. Każdy model ma sens jeśli tylko jego twórca ten sens widzi. Mi też się podwodne podobały zawsze.
Ted850 Opublikowano 10 Maja 2016 Autor Opublikowano 10 Maja 2016 Dzięki, to mi już trochę wyjaśniło, o chłodzenie bym się zbytnio nie martwił bo to nie wyścigówka ale stabilność itp mnie przekonują. Zastanawiam się czy dwie takie 280-ki bez przekładni wystarczą i jakie dać do nich śruby http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_19_337&products_id=17209 Nie pomogę, ale proszę o napisanie jaki to rodzaj przyjemności z posiadania takiego modelu nie w wersji statycznej a pływającej ? Cała zabawa to tylko na basenie czy otwartym zbiorniku również ? jak jest śledzony taki model ? . Nie żartuję ,pytam poważnie ... Tego nie wiem bo model buduje mój przyjaciel ze Szkocji a ja muszę my całą wiedzę (której nie mam) przekazać, pływać będzie najprawdopodobniej w małych sadzawkach w Edynburgu coś takich fotek też się po nim spodziewam Ponieważ Tomek jest mechanikiem motocyklowym to podejrzewam że wiele przyjemności będzie mu dawało konstruowanie i rozwiązywanie potencjalnych trudności
Francka Opublikowano 10 Maja 2016 Opublikowano 10 Maja 2016 Nasz kolega budował modele okrętow podwodnych jest z tym sporo problemów . Jest relacja z budowy http://www.modelarstwopodwodne.hekko.pl/obecnie-na-warsztacie/60-przedzia-wodoszczelny-w-modelu-xxi-172.html i trochę filmów na youtube szukaj urzytkownika "kolonek1" Śmiało mogę napisać że zna sie na tym bardzo dobrze. Jeżeli na forum podwodniaków nikt nie pomoże to tu takich speców na tym forum nie znajdziesz . Ale życze powodzenia w budowie.
Shock Opublikowano 10 Maja 2016 Opublikowano 10 Maja 2016 A co do sensu posiadania modelu? Kupa frajdy przy budowie tej całej mechaniki a frajdy z pływania pewnie tyle co z latania dla latacza. Każdy model ma sens jeśli tylko jego twórca ten sens widzi. Michał to co napisałeś to sprawa oczywista ale nie zgodzę się dosłownie że posiadanie okrętu podw. że to jak latanie dla latacza... Model latający się widzi, a okręt podw. z założenia oryginału powinien pływać nie tylko na peryskopowej a całkiem zanurzony i tu dla mnie ,a i podejrzewam dla innych ciekawskich rodzi się wiele pytań, dlatego zapytałem jaki to rodzaj przyjemności -może niezbyt precyzyjnie ale chodziło mi że kolega napisze coś o eksploatacji,czyli czy to jakoś się zanurza ,monitoruje bo przecież można to łatwo stracić .Sprawa budowy to oczywiście pewien majstersztyk i wyzwanie ,wymagające pewnego doświadczenia to zrozumiałe. No ale sorki ,skoro to takie sprawy oczywiste i moja ciekawość jest nie na miejscu to już nie wnikam . Film i link od Franka wiele mi wyjaśnił .
mike217 Opublikowano 10 Maja 2016 Opublikowano 10 Maja 2016 A kto napisal , że Twoja ciekawość jest nie na miejscu? Nie pływałem nigdy takim modelem ale osobiście lubię robić i mogę wierzyć,że zwodowanie takiego nawet na basenie to musi być Coś.
Ted850 Opublikowano 12 Maja 2016 Autor Opublikowano 12 Maja 2016 Znalazłem temat na forum podwodniaków i widzę że niema większych przeciwwskazań w użyciu bez-szczotek, są nawet pewne plusy. http://www.ubootwaffe.pl/forum/inne/modele/model-okretu-dla-kazdego-2822
Rekomendowane odpowiedzi