Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

 Witam.

 

 Mój przyjaciel postanowił "ożywić" swój model U-Boot i poprosił mnie o pomoc, niestety "bawię" się samolotami a moja wiedza szkutnicza jest naprawdę mizerna dlatego będę potrzebował Waszej pomocy.

 

 

post-5713-0-61258400-1462791501.jpg

 

Zapoznałem się już ze stroną www.modelepodwodne.pl i udało mi się odwieść kolegę od budowy U-Boota typ IIV na żecz typu IX

Model U-505 w skali 1:72 został już kupiony i niedługo będę znał wymiary suchego przedziału do którego będę musiał zaproponować stosowne wyposażenie.

 

 

post-5713-0-29593900-1462791502_thumb.jpg

 

post-5713-0-19396000-1462791503_thumb.jpg

 

 Nasze dotychczasowe rozważania doprowadziły nas do następujących wniosków, system balastowy oparty na tłokach oraz napęd dwoma niezależnymi silnikami aby poprawić zwrotność.

I tu moje pierwsze pytanie, jakie silniki ? Widziałem że większość stosuje szczotkowe ale osobiście wolałbym trójfazowe.

Proszę Was o pomoc bo nie wiem czy są jakieś przeciwwskazania z tego rodzaju napędem ?

 

 

 

Opublikowano

Problemem jest chłodzenie-najczęściej  stosuje się wodne polegające  w skrócie na owinięciu silnika   rurką  przez którą przepływ wody podczas płynięcia powoduje wymianę ciepła .

Wiąże się to ze stosowaniem silników ze stałą obudową  czyli szczotki i ewentualnie z 3F innrunery 

Opublikowano

Nie pomogę, ale proszę o napisanie jaki to rodzaj przyjemności z posiadania takiego modelu nie w wersji statycznej a pływającej ? ;)

Cała zabawa to tylko na basenie czy otwartym zbiorniku również ? jak jest śledzony taki model ? :rolleyes: .

Nie żartuję ,pytam poważnie ...

Opublikowano

Silniki szczotkowe stabilnie kręcą. Male obroty zachowując przy tym moment. Nikt chyba w redukcjach nie stosuje bez szczotek. Sterowanie wchodzi w grę tylko klasyczne 35 lub 40 Mhz. Nic innego przez tafle wody działać nie będzie.

Opublikowano

A co do sensu posiadania modelu? Kupa frajdy przy budowie tej całej mechaniki a frajdy z pływania pewnie tyle co z latania dla latacza. Każdy model ma sens jeśli tylko jego twórca ten sens widzi. Mi też się podwodne podobały zawsze. 

Opublikowano

 Dzięki, to mi już trochę wyjaśniło, o chłodzenie bym się zbytnio nie martwił bo to nie wyścigówka ale stabilność itp mnie przekonują.

Zastanawiam się czy dwie takie 280-ki bez przekładni wystarczą i jakie dać do nich śruby

http://www.modelemax.pl/product_info.php?cPath=8_19_337&products_id=17209

 

 

Nie pomogę, ale proszę o napisanie jaki to rodzaj przyjemności z posiadania takiego modelu nie w wersji statycznej a pływającej ? ;)

Cała zabawa to tylko na basenie czy otwartym zbiorniku również ? jak jest śledzony taki model ? :rolleyes: .

Nie żartuję ,pytam poważnie ...

 

 Tego nie wiem bo model buduje mój przyjaciel ze Szkocji a ja muszę my całą wiedzę (której nie mam) przekazać,

pływać będzie najprawdopodobniej w małych sadzawkach w Edynburgu coś takich fotek też się po nim spodziewam :DSM_K6.jpg

Ponieważ Tomek jest mechanikiem motocyklowym to podejrzewam że wiele przyjemności będzie mu dawało konstruowanie i rozwiązywanie potencjalnych trudności ;):D;)

Opublikowano

Nasz kolega budował modele okrętow podwodnych jest z tym sporo problemów .

Jest relacja z budowy http://www.modelarstwopodwodne.hekko.pl/obecnie-na-warsztacie/60-przedzia-wodoszczelny-w-modelu-xxi-172.html  i trochę filmów na youtube szukaj urzytkownika  "kolonek1"

Śmiało mogę napisać że zna sie na tym bardzo dobrze. Jeżeli na forum podwodniaków nikt nie pomoże to tu takich speców na tym forum nie znajdziesz .

Ale życze powodzenia w budowie.

Opublikowano

A co do sensu posiadania modelu? Kupa frajdy przy budowie tej całej mechaniki a frajdy z pływania pewnie tyle co z latania dla latacza. Każdy model ma sens jeśli tylko jego twórca ten sens widzi.

Michał to co napisałeś to sprawa oczywista ale nie zgodzę się dosłownie że posiadanie okrętu podw.  że to jak latanie dla latacza...

Model latający się widzi, a okręt podw. z założenia oryginału powinien pływać nie tylko na peryskopowej a całkiem zanurzony i tu dla mnie ,a i podejrzewam dla innych ciekawskich :) rodzi się wiele pytań, dlatego zapytałem jaki to rodzaj przyjemności -może niezbyt precyzyjnie ale chodziło mi że kolega napisze coś o eksploatacji,czyli czy to jakoś się zanurza ,monitoruje bo przecież można to łatwo stracić ;) .Sprawa budowy to oczywiście pewien majstersztyk i wyzwanie ,wymagające pewnego doświadczenia to zrozumiałe.

No ale sorki ,skoro to takie sprawy oczywiste i moja ciekawość jest nie na miejscu to już nie wnikam .

 

Film i link od Franka wiele mi wyjaśnił  :) .

Opublikowano

A kto napisal , że Twoja ciekawość jest nie na miejscu? Nie pływałem nigdy takim modelem ale osobiście lubię robić i mogę wierzyć,że zwodowanie takiego nawet na basenie to musi być Coś.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.