Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i niestety, mój Spitfire nadaje się do "remontu" :)

 

Trochę spanikowałem i efekt jak na zdjęciu. Na szczęście mam skrzydło zapasowe. Myślę, że będzie żył.

Chyba za dużo myślałem ostatnio o tym, żeby zaglądnąć co jest w środku.

 

Pęknięte skrzydło powinno udać się uratować. Przy okazji zapytam - czym kleicie piankę EPP tak żeby jej nie spalić ani nie rozpuścić?

 

 

post-19148-0-48374500-1469131263_thumb.jpg

Opublikowano

Soudal 66A pieniący, fajnie wypełnia braki w spoinie.

Trudne do dosmażenia pytanie ; jak duże braki może wypełnić Soudal 66A pieniący ? Mam troszkę drobnych ubytków EPP w Twinku, takich ok. 0,5 cm^3 i myślę, czy wycinać skrawki wypełniające z odpadów, czy wypełnić te nieregularne ubytki czymś podobnym do EPP. Rozważałem piankę budowlaną, ale to cały browar, a ja potrzebuję mały kufelek  :) .

A co do tego skrzydełka, to UHU POR daje elastyczną i dość  mocną spoinę, niepodatną na pęknięcia i nie przesztywniąjącą konstrukcji. Czy ktoś z Was używał innych UHU niż Por ? Jest tego kilka odmian...

Opublikowano

UHU to marka. Produkują wiele klejów, ale to właśnie POR jest do polistyrenu i podobnych tworzyw.

Inne rodzaje się nie nadają. Na etykietach są nawet stosowne ostrzeżenia, mimo iż są niektóre z nich przeznaczone do tworzyw sztucznych.

 

Jeśli chcesz wypełnić ubytek, użyj tej samej pianki z której jest wykonany model.

Nie kombinuj z piankami budowlanymi czy klejami poliuretanowymi. 

Kawałek EPP, klej polimerowy lub CA i tyle.

Opublikowano

UHU to marka. Produkują wiele klejów, ale to właśnie POR jest do polistyrenu i podobnych tworzyw.

Inne rodzaje się nie nadają. Na etykietach są nawet stosowne ostrzeżenia, mimo iż są niektóre z nich przeznaczone do tworzyw sztucznych.

 

Jeśli chcesz wypełnić ubytek, użyj tej samej pianki z której jest wykonany model.

Nie kombinuj z piankami budowlanymi czy klejami poliuretanowymi. 

Kawałek EPP, klej polimerowy lub CA i tyle.

Dzięki Adrian, tak zrobię  :). Też mi to wydaje się najpewniejszym krokiem. 

Opublikowano

Zabrałem się za naprawę.

 

Uwagę moją zwrócił na stałe wychylony ster kierunku. Po otwarciu modelu wygląda to tak, jakby serwo poszło w jedną stronę i zostało.

Postanowiłem spróbować je odblokować. Po podłączeniu zasilania model dziwnie "piszczy". Lotki i ster wysokości reaguje, ster kierunku nie.

Oprócz pękniętego skrzydła nie widać żadnych uszkodzeń.

 

 

TEMAT ZAŁATWIONY.

 

Na serwie zębatki straciły kontakt.

 

Jeszcze jedno pytanie przy okazji.

Czy gdybym ściągnął cięgna odpowiedzialne za lotki, to funkcjonalność i zabawa z modelem zostanie ograniczona, ale zdolność wznoszenia, opadania i zawracania zostanie zachowana, tak?

Opublikowano

To zależy od konstrukcji modelu.

Jeśli miał lotki, może mieć za małą stabilność do lotu bez nich. 

Modele bez lotek mają zwykle spory wznios skrzydeł i są górnopłatami (niski SC). Twój model ma wznios dość niewielki i jest dolnopłatem. A to nie wróży sukcesu.

 

Aczkolwiek, możesz zrezygnować ze steru kierunku, zablokować go na sztywno i skręcać za pomocą lotek i steru wysokości.

Lekki przechył i niewielkie wspomaganie SW do skręcania nosa. Albo rasowy przechył bojowy na 90* i ostra pętla w bok, za pomocą SW.

Nauczysz się. :)

 

Przynajmniej do czasu wymiany serwa na kierunku.

Opublikowano

Dziękuję za odpowiedź.

 

Mam jeszcze kilka pytań.

 

Jedno Waszą technologię serwisu.

Samolot zaliczył pocałunek z glebą.

Widzę, że oś śmigła minimalnie ucieka. Generalnie nic nie jest uszkodzone a sam silnik z przekładnią mocno trzyma.

Przyznam się, że model od początku miał tendencję do "ściągania", więc teraz jest najlepszy moment, żeby coś z tym zrobić.

Jak to najlepiej skorygować? Zastanawiam się czy nie wytopić kleju lutownicą.

 

 

 

Drugie pytanie - start z ziemi. Jak na razie nie miałem okazji tego doświadczyć.

Czy przy starcie kiedy samolot rozpędza się, wszystkie stery są/powinny być w zerowym położeniu?

Przypuszczam, że dużą rolę odgrywa tutaj dobre wyważenie samolotu.

Czy może ster wysokości powinien być już ustawiony do wznoszenia?

 

Pozdrawiam

Rafał

 

P.S. Zapomniałem zdjęcia

post-19148-0-22797900-1469283072_thumb.jpg

Opublikowano

Silnik powinien mieć wykłon w bok, w celu neutralizacji momentu obrotowego śmigła.

Jeśli oś nie jest zgięta, czyli przy obracaniu nie "wacha się" na boki, ale stabilnie trzyma pozycję, to tak ma być.

Opublikowano

Rozumiem, że to jest ogólna zasada montażu silnika. Czy to się jakoś oblicza? Np.montujac silnik w nowym modelu?

 

Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Dzisiaj kleję Spita. Mam nadzieję, że jeszcze poleci.

 

Przeglądam na bieżąco forum w poszukiwaniu ciekawych i "wiedzodajnych" tematów.

Wczoraj akurat znalazłem temat o trymowaniu. Sporo tego było.

Nasunęło mi się jedno pytanie:

 

Czy modele mają standardowe zachowanie się w locie i reakcję na zmiany w aparaturze RC? Rozumiem, że samolot może wznosić się wolniej lub szybciej, ale np.czytając wczoraj o śmigłach znalazłem informację, że model w locie na 75-80% gazu powinien lecieć prosto. Zwiększenie mocy powoduje jego lot w górę bez zmian na sterze wysokości.

 

Spotkałem się również ze stwierdzeniem - trymowanie na ziemi. Rozumie, że można lub trzeba trymować model na ziemi, ale w locie?

 

Pozdrawiam

Opublikowano

Hm... jak by to prosto powiedzieć.

Każdy model będzie reagował inaczej na trymowanie. Jest to związane z wieloma czynnikami. Jednym z nich jest SC (środek ciężkości), wielkość powierzchni sterowych i kilka innych.

Czy można wytrymować model na ziemi. NIE!!!!!!

Można wstępnie ustawić powierzchnie sterowe na ziemi, tak aby przy oblocie nie zaliczyć kreta, ale model trymuje się w locie.

 

Teraz nie mam za wiele czasu żeby się rozpisywać bo muszę wyjść, ale jak nic nic nie napisze mądrego do wieczora to rozwinę troche temat ale wieczorem.

Opublikowano

Model jak najbardziej trymujemy na ziemi i w locie.

Na ziemi trymowanie często polega na przygotowaniu modelu do specyficznej fazy jaką jest start (np: zniwelowanie tendencji kapotażowych, przeciwdziałaniu momentom pochodzącym od napędu) oraz na skorygowaniu ew. wykrytych zwichrzeń konstrukcji.

W locie - to już wiadomo, wg procedury. :)

Opublikowano

Model jak najbardziej trymujemy na ziemi.... 

 

Kompletna bzdura.

 

Trymowanie polega na tym żeby doprowadzić model do „prostego” lotu zarówno podczas startu jak i samego lotu silnikowego czy swobodnego – szybowanie. Można to osiągnąć poprzez odpowiednie ustawienie powierzchni sterowych. To możesz osiągnąć tylko i wyłącznie w POWIETRZU!

Na ziemi czy bardziej na stole masz doprowadzić do tego żeby wszystkie powierzchnie sterowe były na „0”. A jak już na stole musisz użyć trymera to znaczy, że albo pojęcia nie masz o tym co robisz, albo  po prostu źle złożyłeś model i trzeba to poprawić. Do oblotu wszystkie trymery powinny być na zero.

Trymowanie, może wyglądać, lub będzie wyglądać (niepotrzebne skreślić) inaczej w czasie startu modelu, inaczej dla lotu na silniku i jeszcze inaczej dla lotu swobodnego - wolnego termicznego lub szybkiego - jazda bez trzymanki. Czyli inaczej będą wychylone powierzchnie sterowy w czasie startu, inaczej będą w czasie odpowiedniej fazy lotu.

 

Bardzo ogólnie bez wchodzenia w szczegóły. Jak po wystartowaniu modelu okaże się, że model przechyla się na któreś skrzydło to musisz to (skorygować) wytrymować i doprowadzić aby model leciał prosto. Robisz to klikając w klawisz trymera od lotek i klikasz tak długo dopóki model nie zacznie lecieć prawidłowo. Tak samo jak model leci cały czas do góry lub w dół (nie mylić z tzw. pompowaniem modelu za które odpowiada SC) musisz skorygować to trymując ster wysokości, identycznie jak model skręca w którąś stronę to też to korygujesz trymerem od kierunku.

Po prawidłowym wytrymowaniu model ma lecieć w każdych warunkach jak po sznurku (mocno naprężonym :))

 

Np. w szybowcach sztuką jest tak wytrymować model żeby z wiatrem i pod wiatr leciał prosto, żeby przy skrętach nie ześlizgiwał się po skrzydle i nie zamiatał ogonem. Jak to zrobić? Cóż, to już każdy robi po swojemu, zazwyczaj na zasadzie prób i błędów siedząc na lotnisku i latając w te i z powrotem.  :) Dodam że prawidłowe wytrymowanie modelu to sztuka.

 

Pytałeś o zwiększenie mocy silnika powyżej 75% i że po zwiększeniu model zadziera. Tak to prawda. Ale to akurat jest bardzo indywidualne i kazdy pilot rozwiązuje ten problem po swojemu. Jedni lubią trzymać model sterem wysokości tzn. że jak daja 100% mocy a model zaczyna zadziera to ręcznie oddają wysokość ta jak im pasuje. Inni robią tzw. mix czytaj automat czyli podczepiając ster wysokości pod silnik. Czym mocniej wychylony drążek przepustnicy to ster wysokości się zmienia czyli idzie w dół.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Kompletna bzdura.

Konrad, nie chce mi się z Tobą wykłócać. Jesteś w widoczny sposób przywiązany do swoich poglądów.

 

Rafał, zapewne wiesz, że słowo trymowanie wywiodło się do modelarstwa z dużego lotnictwa. Sprawdź sobie na jakimkolwiek poważnym forum lotniczym co to jest trymowanie, w tym trymowanie do startu. Trymowanie nie jest pojęciem zarezerwowanym dla czynności wykonywanych li tylko w powietrzu. Wiadomo, że pełną wiedzę o zachowaniach samolotu pilot czerpie po testach na ziemi i w locie, ale samą czynność trymowania, czyli ustawienia sterów, pilot może wykonać w każdym momencie, nie tylko w powietrzu.

 

I dąż za wszelką cenę do zróżnicowania źródeł informacji. Nie ograniczaj się tylko do forów, a już broń Boże do jednego. :)

Opublikowano

Konrad, nie chce mi się z Tobą wykłócać. Jesteś w widoczny sposób przywiązany do swoich poglądów.

 

Rafał, zapewne wiesz, że słowo trymowanie wywiodło się do modelarstwa z dużego lotnictwa. Sprawdź sobie na jakimkolwiek poważnym forum lotniczym co to jest trymowanie, w tym trymowanie do startu. Trymowanie nie jest pojęciem zarezerwowanym dla czynności wykonywanych li tylko w powietrzu. Wiadomo, że pełną wiedzę o zachowaniach samolotu pilot czerpie po testach na ziemi i w locie, ale samą czynność trymowania, czyli ustawienia sterów, pilot może wykonać w każdym momencie, nie tylko w powietrzu.

 

I dąż za wszelką cenę do zróżnicowania źródeł informacji. Nie ograniczaj się tylko do forów, a już broń Boże do jednego. :)

Chyba obydwaj Panowie mają (swoją) rację, ale co do ogólnych zasad postępowania rutynowego (sic!) opis Konrada dobrze naświetla cel i sposób jego osiągnięcia. Każdy może ze Swoim modelem postępować jak Mu się podoba i pasuje, ale początkujący dobrze zrobią poznając wiodące zasady. IMO bardzo dobrze podał je Konrad odnośnie korzystania z trymerów elektronicznych w Naszych aparaturkach.

Aaa... i nie dzielmy włosa na czworo  ;)  :) , wczoraj trymowałem model na ziemi. Serwo skrętu koła dla uzyskania prostego kierunku rozbiegu. To już nie tym zewnętrznym trymerem do podstawowych, zwykle czterech funkcji, tylko głębiej w menu nadajnika. 

Opublikowano

Trymowanie, może wyglądać, lub będzie wyglądać (niepotrzebne skreślić) inaczej w czasie startu modelu, inaczej dla lotu na silniku i jeszcze inaczej dla lotu swobodnego - wolnego termicznego lub szybkiego - jazda bez trzymanki. Czyli inaczej będą wychylone powierzchnie sterowy w czasie startu, inaczej będą w czasie odpowiedniej fazy lotu.

Rozwinę trochę ten wątek ponieważ osoba początkująca może nie wiedzieć o co mi chodziło.

 

Posiadając trochę bardziej zaawansowany nadajnik można sobie ustawić coś takiego co nazywa się "fazy lotu". Tu jak ktoś sobie nazwie daną fazę to jest już sprawa indywidualna. Ja mam w swoich szybowcach ustawione 3 fazy lotu. Faza NORMAL, faza SPEED i faza TERMIKA. Jest to związane z tym jak już pisałem wyżej, że latam przede wszystkim motoszybowcami.

 

Najczęściej fazy lotu ustawia się na jednym pstryczku 3 pozycyjnym. I teraz w zależności jak pstryczek jest ustawiony i co jest podpięte czyli która faza lotu do danego położenia pstryczka jest podłączona tak powierzchnie sterowe będą wychylone. 

Ustawiając fazę NORMAL przy pomocy której będziesz najczęściej startował to możesz np. obniżyć klapy aby łatwiej startować(przynajmniej na początku zanim się nie wlatasz w model). Albo miksujesz ster wysokości z klapami, które będą wspomagały łagodne wznoszenie modelu. 

 

Jak przełączysz pstryczkiem na fazę np. SPEED wówczas w tej fazie klapy ustawiasz na "0" a podnosisz lotki. Ale dla Ciebie lepiej zamiast SPEED ustawić np. ButterFly do lądowania.

Wówczas po włączeniu tej fazy lotu a w zasadzie lądowania lotki wychylasz do góry, klapy maksymalnie w dół i to wszystko kompensujesz sterem wysokości, najczęściej odrobinę go zaciągając. 

Też zamiast fazy TERMIKA można ustawić np. faza LOT i tu miksujesz np. przepustnicę ze sterem wysokości żeby w początkowej nauce skupić się na innych sprawach a nie na kompensowaniu ręcznym wznoszenia.

 

Ważna uwaga.

W nadajniku jest kilka przełączników. Młodzi adepci ja odkrywają, że mogą cuda podpinać pod dowolny przełącznik to (sam to widziałem na własne oczy) przypisują każdemu przełącznikowi "coś".

 

Przestrzegam przed takim postępowaniem. Maksymalnie jeden pstryczek na początek a jak już opanujesz dobrze latanie to zobaczysz, że zostaniesz nadal przy jednym. W czasie stresu, w czasie pogubienia się z modelem kompletnie zapominasz o tym, że coś masz włączonego i w czasie manewrów okazuje się, że model nie reaguje tak jak powinien i wówczas niechybny kret.

 

PS.

Moja skromna opinia na temat Twojego modelu. Uważam, że na początek słaby model sobie wybrałeś. :)

 

PS2

Lataj zawsze bardzo wysoko (oczywiście bez przesady musisz widzieć model), wszystko ćwicz na dużej wysokości. Rada mamy "synku pamiętaj lataj wolno i nisko" w twoim wypadku się nie sprawdzi. 

  • Lubię to 1
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.