Bartek2220 Opublikowano 12 Lipca 2008 Opublikowano 12 Lipca 2008 MOTYL to może powiedz że wygrałeś go na loteri albo coś podobnego
HANS Opublikowano 12 Lipca 2008 Opublikowano 12 Lipca 2008 rozlepiacz powinien zadziałać.. ja rozlałem niedawno cała flaszke CA na panele.. nie ma śladu.. z materiału też ładnie zchodzi.. ogólnie super sprawa... nawet do czyszczenia rąk po robocie z CA pozdrawiam
pablos Opublikowano 12 Lipca 2008 Opublikowano 12 Lipca 2008 Panele to inna sprawa tam klej nie wsiąka we włókna .Ja próbowałem za pomocą rozklejacza wywabić z dresowych spodni bawełnianych roboczych tak żeby spróbować czy się da . Klej się rozpuszcza do postaci gęstej mazi którą wycierałem papierem toaletowym i znowu zalewałem rozklejaczem i znowu wycierałem niestety plama została. Ciężko jest wywabić klej nawet w jakimś stopniu już rozpuszczony z włókien materiału można by spróbować zalać rozklejaczem próbować przyłożyć papier toaletowy i przejechać gorącym żelazkiem tak jak wywabia się wosk z materiału może po kilku razach byłby jakiś efekt tego nie próbowałem
Lord Rzeźnik Opublikowano 12 Lipca 2008 Opublikowano 12 Lipca 2008 moze warto dodac rozklejacza do prania :wink:
Tost Opublikowano 12 Lipca 2008 Opublikowano 12 Lipca 2008 a takie inne pytanie. Ale dotyczace tematu. Jest jakas rada co do wyczyszczenia kleju polimerowego z bluzki? ;]
Grzechu Opublikowano 12 Lipca 2008 Opublikowano 12 Lipca 2008 Tost, też upaćkałem, ale na szczęście wiekową do "brudzenia", powiem o efektach jak pranie będzie (musi ~kilka dni) :mrgreen:
Tost Opublikowano 12 Lipca 2008 Opublikowano 12 Lipca 2008 Tost, też upaćkałem, ale na szczęście wiekową do "brudzenia", powiem o efektach jak pranie będzie (musi ~kilka dni) :mrgreen: ja juz nową bluzke mam po praniu, i plama zostala ;]
Mars_2000 Opublikowano 13 Lipca 2008 Autor Opublikowano 13 Lipca 2008 Mały Update: 1. Plama nie zeszła po próbie wywabienia jej acetonem. 2. Wydrapywanie czy wykruszanie też nic nie dało. 3. Żona już wie :evil: 4. Za karę dzisiaj byliśmy na zakupach i po zmierzeniu chyba ze 20-u par spodni stałem się w końcu "szczęśliwym" posiadaczem nowej pary dżinsów bez innych konsekwencji dla mnie czy mojego hobby :jupi:
mammuth Opublikowano 13 Lipca 2008 Opublikowano 13 Lipca 2008 Gratulacje :mrgreen: Czy bylbys tak mily i wpadlbys do mnie zalatwic sprawe moich spodni ?
Mars_2000 Opublikowano 13 Lipca 2008 Autor Opublikowano 13 Lipca 2008 Czy bylbys tak mily i wpadlbys do mnie zalatwic sprawe moich spodni ? Czyżbyś lubił robienie zakupów ciuchów dla Ciebie tak samo jak ja :wink: ???
mammuth Opublikowano 13 Lipca 2008 Opublikowano 13 Lipca 2008 Czyżbyś lubił robienie zakupów ciuchów dla Ciebie tak samo jak ja ??? No .... jak sie tylko dowiaduje, ze jade na zakupy - to z podniecenia spac nie moge juz tydzien przed caly wprost drze ..... z radosci.
adi-000 Opublikowano 14 Lipca 2008 Opublikowano 14 Lipca 2008 Widzę że każdy odwiedzający ten temat zapewne jest już nauczony, że do lepienia trzeba założyć "robocze" wdzianko . mi też parę razy chlapnęło po nogach i orientowałem się dopiero jak zaczynało w tym miejscu robić sie gorąco.
Baki Opublikowano 14 Lipca 2008 Opublikowano 14 Lipca 2008 Panowie to jest dobry temat na post "1001 sposobów na ukrycie lub przekonanie żony do zalupienia niezbędnych akcesoriów lub modeli" W końcu jeden z istotnych etapów budowy modeli lub zakupu to przekonanie drugiej połowy do tego że jest nam to niezbedne. Single nie mają tego problemu więc są szczęśliwi :-) Plamy na spodniach też można pod ten temat podciągnąć :-)
Adam P. Opublikowano 14 Lipca 2008 Opublikowano 14 Lipca 2008 "1001 sposobów na ukrycie lub przekonanie żony do zalupienia niezbędnych akcesoriów lub modeli" Plamy na spodniach też można pod ten temat podciągnąć :-) Dialog mąż z żoną: - Co to była za paczka? - aaa... rozklejacz, bo spodnie pobrudziłem. - a dlaczego była taka droga? - bo... bo to dobry rozklejacz - a co to były za silniczki, pierdółki w środku?! - eeee... T-To... yyy... było gratis!
adi-000 Opublikowano 14 Lipca 2008 Opublikowano 14 Lipca 2008 to może tak. - kotek dzwonił kolega i mówił że może mi załatwić (ty wstaw co potrzebujesz) - a ile to będzie kosztować? - mówił że ma dojście i super zniżkę - to znaczy ile? - trochę drogo - no ile? - 50 zł po zniżce - hm to jeszcze przystępna cena
mammuth Opublikowano 14 Lipca 2008 Opublikowano 14 Lipca 2008 To jeszcze lepiej. Przez 3 tyg. chodzimy i trujemy,ze cos kosztuje 900 zl. Kupujemy za 450 (prawdziwa cena ) i mowimy patrz ile zaoszczedzilem bo promocja byla .- nadal chcesz te ...( wstaw co tam zona chciala kupic)
piejar Opublikowano 14 Lipca 2008 Opublikowano 14 Lipca 2008 Dzinsy jak dzinsy. Ja parę lat temu na Słowacji, chcąc pokleić okulary siknąłem sobie w oko. To była jazda :devil:
adi-000 Opublikowano 14 Lipca 2008 Opublikowano 14 Lipca 2008 siknąłem sobie w oko. To była jazda :devil: no bez jaj :shock: . i jak się to zakończyło :?:
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.