Zwrot przez sztag

[mankoot]

Witam, zbudowałem żaglówkę rc , opierając się na planach jif-65, i bardzo opornie idą mi zwroty przez sztag. Ostrzy do wiatru, już prawie, prawie, i jednak nie ..

Co należy poprawic ? Większa płetwa sterowa ? ( jest jak w planach ) Maszt do przodu? Bo do tyłu to chyba nie ...  Bateria bardziej do przodu ? 

 

 

 

 

 

 

 

[king_kong]

Ja bym przesuwał balast do przodu, dziwnie tonie u Ciebie rufa, a dziób wysoko nad wodą. Zbyt przesunięta płetwa balastowa do tyłu utrudnia ogólnie sterowanie - skrócona odległość środka cięzkości od steru. bardziej obrazowo wyobraż sobie dźwignię w której siłą nacisku jest płetwa steru, a os obrotu - srodek cięzkości jachtu, w dodatku z drugiej stronie dżwigni masz fok który musisz zrównoważyć, ba!!!! nawet przeważyć sterem. 

[mjs]

Maszt powinien być ok. 40% Lc (mierząc od dziobu), a przednia krawędź kila tuż za osią masztu. Czyli dokładnie tak, jak zrobiłeś tylko wszystko dobre 5 cm do przodu. Można spróbować to zniwelować dociążając dziób.

(A jakbyś chciał zbudować większy, to mam skorupy kadłubów...  )

[mankoot]

No własnie nie bardzo, nałożyłem plan na fotkę.

 

Bateria powędruje przed maszt, zobaczymy jak będzie

 

 

[mjs]

Jest jeszcze stateczność dynamiczna. Środek ciężkości (bezwładności) kadłuba, środek bocznego oporu i środek pow. ożaglowania powinny być w równowadze. Wtedy łódka płynie dobrze, bez zbędnych oporów i szybko. Tutaj wygląda tak, jakby wiatr (bajdewind) uderzając w burtę, odpychał jej część dziobową bardziej niż rufową. Stąd pojawia się odpadanie i korekta na sterze, opory, turbulencje itp.

 

Druga sprawa. Bywa, że maszt stawia się w połowie Lc, wtedy rozbudowany jest fok/genua, ale gorzej robi zwroty przez sztag. Na oceanie zwija się genuę do zwrotu i rozwija po zwrocie. Model wzorowany jest na tych oceanicznych z tym, że one są projektowane na trasy "z wiatrem" a nie "pod wiatr". Przy słabym wietrze może pływać dobrze.

[king_kong]

tak patrzę i patrzę i przyszedł mi pewien pomysł.... spróbój obrócić (jeśli to możliwe) balast lub całą płetwę balastową o 180 stopni - przodem do tyłu.

[mankoot]

Balast jest skręcany, to będzie sie dało zrobić . Pogoda nie sprzyja testom. Dzięki za odzew.

 

Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka

[king_kong]

Balast jest skręcany, to będzie sie dało zrobić . Pogoda nie sprzyja testom. Dzięki za odzew.

 

Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka

daj znać jak poszło z testami ;-)

[mankoot]

Jestem na Turawie, testu jutro

 

Wysłane z mojego XT1032 przy użyciu Tapatalka

[mankoot]

Obróciłem balast,  - słaby efekt. Zdjąłem fok całkiem - znacznie lepiej ze skręcaniem , ale nie płynie szybko. Wciągnąłem pół foka, - to chyba jednak za dużo dla niej było, znowu nie chciała skręcać. Pójdzie na warsztat jeszcze raz, może maszt przesunę jednak do przodu.  Druga którą mam, czyli ta http://pfmrc.eu/index.php?/topic/53687-seifert-boot-przer%C3%B3bka-na-rc/ pływała znakomicie - "jak prawdziwa" powiedział mój brat, który modelami nigdy nie pływał, natomiast prawdziwymi od lat.

[skipper]

Tomku,

to że powinna trafić na warszat to prawie pewne. Tyle, że to co chcesz zrobic przyniesie odwrotny skutek.

Moim zdaniem masz do wyboru trzy opcje, w każdej z nich przesuwasz do tyłu środek ożaglowania w stosunku do środka oporu bocznego.

- przesunięcie płetwy z bulbem do przodu

ta opcja pozwoli nadać łódce właściwy trym (zlikwidować przegłębienie na rufę, przy wąskiej rufie jest to bardzo wyraźnie widoczne) i nie wymaga zmiany ożaglowania

- cofnięcie masztu do tyłu, korekta trymu zmianą w rozmieszczeniu wyposażenia

odnoszę wrażenie, że to byłby półśrodek, ale w jakimś stopniu poleszający właściwości jachtu

- pochylenie masztu do tyłu i zmiana proporcji ożaglowania (większy grot, mniejszy fok) plus korekta trymu.

 

Osobiście zrobiłbym wariant pierwszy, zostawiając lekkie korekty pochylenia masztu jako regulację. Tyle podpowiada mi moje doświadczenie z pływania dużymi łódkami, o małych mam raczej kiepskie pojęcie. Projektując MINI 650, trafiłem prawie idealnie w zrównoważenie jachtu, nie doceniłem tylko siły przegłębiającej dziób i pochodzącej od sporych żagli. Po pierwszym pływaniu w tym roku musiałem lekko pochylić maszt do przodu, żeby skompensować moim zdaniem zbyt dużą nawietrzność, dalej to już sama przyjemność. Łódeczka robi kółka o promieniu około 1m , jedno po drugim.

[Luko]

Ciekaw jestem czy mój JIF65 będzie miał podobne problemy, choć raczej w tym tygodniu nie uda mi się go skończyć.

[mankoot]

Wybieram bramkę nr 1 - przesunięcie płetwy, tylko o ile? 

 

Luko, na jakim etapie jestes? 

[king_kong]

A jakie masz możliwości? nie będę pisał że próbuj co centymetr, przesuń o 5 cm do przodu i zobacz czy jest różnica i jaka.

[skipper]

Tomku

Znalazłem plany tej łódki, możesz zrobić zdjęcie Twojego JIF-a dokładnie z boku, tak żeby nie było przekłamań, jeżeli masz obiektyw z zoomem to z możliwie dużej odległości. To pozwoli mi okreslić aktualne położenia przyłożenia sił aero i hydro dynamicznych. Zanim zaczniesz przenosić skrzynkę spróbuj odchylić maszt do tyłu, może to wystarczy, kolejny element to dobrze by było okreslić jak musisz doważyć dziób żeby uzyskać trym z planów. To można zrobić w wannie. Waga modelu i waga bulba?

Jak można dokładnie zrównoważyć jacht pokazuje to zdjęcie. Conrad potrafi płynąć po kilka - kilkanaście minut bez dotykania się do steru i szotów. Warunek w miarę stała siła wiatru.

[king_kong]

Gdybyś chciał w przyszłości coś jeszcze budować polecam fajną stronę z planami :-)
http://rg65.free.fr/

[Luko]

Jestem na etapie takim że mam już wklejeną kieszeń pod kil z balastem, w miejscu w którym go przewidziano w planach. Ogólnie kadłub mam gotowy, ster, no i kil zrobiłem z balsy 4mm. Kopyto balastu mam też gotowe.

 

Wysłane z mojego C6903 przy użyciu Tapatalka

[mankoot]

Skipper - dziękuję serdecznie za rady,  poki co przesunąłem bulbę razem z płetwą do przodu.  Efekt - skręca pod wiatr,  tylko trochę przeważona na dziób - za dużo przesunąłem, ale spokojnie da sie wrócić.  W każdym razie płynie tam, gdzie chcę, a nie zwiewa jej gdzieś w krzaki.

 

 

 

 

 

 

Przy okazji było wodowane Razor 3 klasy footy 

 

 

i tu jeszcze z pierwszą moją łódką i zmienionym żaglem

 

[skipper]

Cieszę się że mogłem pomóc. Teraz możesz porawić trym położeniem np. akumulatorów,  a zrównoważenie jachtu lekkimi korektami pochylenia masztu i wybraniem szotów foka i grota. Najważniejsze, że Jif zaczął pływać tak jak chcesz.