-==PEGAZ==- Opublikowano 24 Lipca 2008 Opublikowano 24 Lipca 2008 A ja nie rozumiem po co te wszystkie wywody. Nawet najlepsze argumenty nie spowodują, że ci, którzy dyskryminują innych (niezależnie od strony sporu) zmienią swoje zdanie. Zawsze się znajdą tacy, którzy będą zawsze na nie ...
Yahoon Opublikowano 24 Lipca 2008 Opublikowano 24 Lipca 2008 Ja natomiast mam taki dylemat. bardzo chciałbym zbudować model od podstaw. Już nie raz to robiłem. Tylko że tym razem chcę model o bardzo dobrych własnościach lotnych, bo zamierzam kontynuować ćwiczenie akrobacji 3D. Do tej pory latałem na elektryku Extrim z Artexu. Model chwalony przez wielu za przemyślaną konstrukcję i bardzo dobre właściwości lotne. Czy teraz kiedy zbudowałbym własny model już pod silnik spalinowy 4t, będzie on latał tak dobrze, jak np Artexowa Katana? Skąd mam wiedzieć czy przypadkowe plany znalezione np w necie będą na tyle dobre, aby model z nich wykonany zadowolił mnie osiągami? Co w takim razie? Próbować budowę od zera czy kupić kit katany z artexu?
pablomaks2 Opublikowano 24 Lipca 2008 Opublikowano 24 Lipca 2008 Też mażą mi się modele których ze świecą szukać u producentów czy to ARF czy kitów. Ale ponieważ nie mam doświadczenia w budowie modeli, kupiłem kit do poskładania. Zawsze to można będzie się dużo nauczyć, podpatrzeć. Takie mam podejście..
Baki Opublikowano 24 Lipca 2008 Autor Opublikowano 24 Lipca 2008 No i właśnie o to chodzi Panowie rozumię nie macie doświadczenia w budowaniu kupcie KIT zrobicie model będzi satysfakcja i będziecie mieć o wiele większą wiedze niż przed budową. Yahoon od tego jest forum jezeli nie możesz sam ocenic czy plany to gniot to popytaj innych może ma ktos coś ciekawego do latania w postaci planu. W końcu po to tu siedzimy żeby sobie pomagać. Ja akurat nie wiem czy dysponuje planami czegoś do 3D ale sprawdze i dam znać.
n6210 Opublikowano 24 Lipca 2008 Opublikowano 24 Lipca 2008 Nadal niewiem o co wam chodzi z tymi etykietkami, bo głównie osoby które chcą aby im odebrać tytuł modelarza, sami dyskusje o tym zaczeli ... Aj chcę a nie zacząłem tej dyskusji.... bądź precyzyjny. No i właśnie o to chodzi Panowie rozumię nie macie doświadczenia w budowaniu kupcie KIT zrobicie model będzi satysfakcja i będziecie mieć o wiele większą wiedze niż przed budową. .... No fajnie tylko po co właściwie zacząłeś ta dziwna dysputę ? Żeby dojść do powyższego wniosku ? PS Przypominam się admino-moderatorom - mój emblemacik dalej jest gdzie był
Gość slawekmod Opublikowano 24 Lipca 2008 Opublikowano 24 Lipca 2008 Czytam i czytam ten temat, ale doprawdy nie wiem o co ta cała dyskusja.Mam jednego ARF-a, zrobiłem Katenę PL z KIT-u i niebawem skleję Ultimate Biplane, buduję modele od podstaw , z planów i naprawdę nie czuję się w niczym lepszy ani gorszy od sklejaczy , lataczy i modelarzy (czyli sklejaczo/lataczy).ARF ma tą zaletę że jest tańszy i gotowy do lotu po założeniu wyposażenia (tak tak, założeniu czyli wyposażeniu modelu w silnik, serwa i takie tam historie).Ten model trzeba jeszcze wyważyć , dotrzeć silnik , wyregulować no i oczywiście naprawić po kraksie albo wyrzucić.Osoba dokonująca tych to właśnie modelarz.Modelarz to także ta osoba która siedzi w domu czy modelarni i godzinami piłuje i szlifuje, okleja, laminuje.Dzielenie modelarzy na sklejaczy i lataczy to z mojego punktu widzenia nieporozumienie.ARF czy model od podstaw, cel jest zawsze taki sam >>>model po ukończeniu czy wyposażeniu w przypadku ARF ma latać.Kupujemy gotowce czy budujemy, cel jest jeden :ulotnienie i czerpanie przyjemności z latania. Wcale nie jestem dumny z tego że buduję modele od podstaw, mówiąc bardziej precyzyjnie: jest mi to obojętne czy steruję modelem ARF czy własnoręcznie zbudowanym.Ma latać i koniec.Jak mnie będzie stać na duże modele to przestanę budować bo już nie będzie sensu, zresztą wolnego czasu mam tyle co nic a swoje modele buduję w pokoju 3,5x4m.Fakt że budowanie jest przyjemne jak się ma warsztat , modelarnię albo miejsce gdzie można zostawić sklejone skrzydło , kadłub do następnego dnia.Ja po każdym klejeniu muszę wszystko sprzątać żeby mieć gdzie przespać noc. To jest dopiero koszmar.
Baki Opublikowano 24 Lipca 2008 Autor Opublikowano 24 Lipca 2008 Czy tez wydaje się wam że budowanie odchodzi czy moze ja mam jakieś czarne wizje? Takie było pytanie na samym początku dyskusji tylko włączyło się parę osób i sprowadziło temat do dzielenia sie na lepszych i gorszych. Ja chciałem pogadać o budowaniu i o tym czy faktycznie budowanie zanika poprzez szeroką dostępność ARF
Gość slawekmod Opublikowano 24 Lipca 2008 Opublikowano 24 Lipca 2008 Budowanie nie zanika, zapewne dużo ludzi buduje modele, ale coraz więcej ludzi uprawia ten sport i coraz więcej z nich kupuje ARF. Sam świata nie naprawisz, kto chce budować to będzie budował, kto chce latać ARF-ami będzie nimi latał i nic na to nie poradzimy.Dla mnie jest to zupełnie bez znaczenia.
Tomek Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 Czytam i czytam ten temat, ale doprawdy nie wiem o co ta cała dyskusja Za oknem leje już 2 tydzień. Z nudów . 8) Ale najfajniejsze jest to ,że mineło już kilkana dobrych stron to nikt z nikim się nie pokłócił, nie rzucał mięsem , a ja nie musiałem zamykać tego wątku , choć od stony moderatora i forum jest on zupełnie bez sensu :devil: W każdym razie nieprzeszkadzajcie sobie moim małym odejściem od tematu . :wink:
Krzysztof Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 Czytam i czytam ten temat, ale doprawdy nie wiem o co ta cała dyskusja.Mam jednego ARF-a, zrobiłem Katenę PL z KIT-u i niebawem skleję Ultimate Biplane, buduję modele od podstaw , z planów i naprawdę nie czuję się w niczym lepszy ani gorszy od sklejaczy , lataczy i modelarzy (czyli sklejaczo/lataczy).ARF ma tą zaletę że jest tańszy i gotowy do lotu po założeniu wyposażenia (tak tak, założeniu czyli wyposażeniu modelu w silnik, serwa i takie tam historie).Ten model trzeba jeszcze wyważyć , dotrzeć silnik , wyregulować no i oczywiście naprawić po kraksie albo wyrzucić.Osoba dokonująca tych to właśnie modelarz.Modelarz to także ta osoba która siedzi w domu czy modelarni i godzinami piłuje i szlifuje, okleja, laminuje.Dzielenie modelarzy na sklejaczy i lataczy to z mojego punktu widzenia nieporozumienie.ARF czy model od podstaw, cel jest zawsze taki sam Święte słowa Sławek dyskusja tego typu to mierzenie zawartości cukru w cukrze z przewaga zapytań kto jest lepszy i mądrzejszy. No i żeby nie było tez się wypowiem pewnie nic nowego nie wymyślę ale nie muszę być konstruktorem samochodu żeby nim jeździć. Na koniec szanowni koledzy nie ważne czym ktoś lata, pływa, jeździ istotą tego hobby to spędzenie wolnych chwil wśród ludzi mających podobne zainteresowania podzielenia się wrażeniami etc.
n6210 Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 Krzysztof: tez tak myślę i też nie podobają mi się etykietki itd. Niestety takie wątki jak ten - czyli "jak to było kiedyś świetnie gdy wszyscy robili wszystko sami..." - mnie "poruszają wewnętrznie". Choćby dlatego, że zawsze tak chciałem, a nie mogłem, a teraz mi to ktoś (kto mógł) publicznie wtyka zamiast korzystać z tego, że w końcu go stać na 2 prywatne nadajniki wysokiej klasy i 5 samolotów śnia> i dzięki temu może skupić się na innych tematach niż tylko budowanie. Np. przyjemność z latania... Czy tez wydaje się wam że budowanie odchodzi czy moze ja mam jakieś czarne wizje? Takie było pytanie na samym początku dyskusji tylko włączyło się parę osób i sprowadziło temat do dzielenia sie na lepszych i gorszych. Ja chciałem pogadać o budowaniu i o tym czy faktycznie budowanie zanika poprzez szeroką dostępność ARF To może ci ciut wyjaśnię, bo najwyraźniej sam nie dostrzegasz co napisałeś... Gdyby w twoim tekście było tylko to powyższe pytanie, pewnie dyskusja by się potoczyła inaczej. Niestety tak nie było. Powspominałeś swoją (w podtekście jedyną słuszną) "drogę do prawdziwego modelarstwa", a potem wcisnąłeś kij w mrowisko obrażając wiele osób i jeszcze się dziwisz. Jeżeli po tym uważasz, że tekstem "Sorry jak kogos obraziłem" załatwisz sprawę to już wiesz, że się mylisz. Teraz po prostu wyciągnij wnioski... Tu masz kluczowy teks który (moim zdaniem) ukształtował dyskusję: Wystarczy pojechac na lotnisko i popatrzeć ile tam modeli jest zrobionych od podstaw przez właścicieli?. Nie mam nic przeciw gotowym zestawom ale zdarzają się modelarze którzy nawet modeli w wersji ARF nie potrafią dociągnąć do końca. Zlecają to innym doświadczonym. Do czego to prowadzi? Coraz wiecej ludzi lata a tych prawdziwych dłubaczy ubywa. I po mału ginie ta druga piękna strona naszego hobby jaką jest budowanie.Sorry jak kogos obraziłem ale czasem mam niesmak po ludziach którzy maja sporo pieniędzy i udają wielkich modelarzy bo nakupują modeli od innych a nie potrafią prawidłowo trzymać pilnika w ręku nie mówiąc o ręcznym wycięciu wręgi. PS Panowie Admini i Moderatorzy bardzo bardzo proszę.... na kolanach na forum się nie da niestety Ze mnie taki modelarz jak z koziej :ass: trąba więc usuńcie mi ten "medal". Chętnie oddam go chorym dzieciom albo coś...
Baki Opublikowano 25 Lipca 2008 Autor Opublikowano 25 Lipca 2008 n6210 do napisania tego tekstu zmotywowal mnie fakt ża coraz żadziej słyszę wśród modelarzy co mają zamiar zbudować a coraz częściej słysze co mają zamiar kupić. Nie wcisnie mi nikt że modelarstwo można zawęzic tylko do jednej rzeczy a mianowicie latania. No to idąc tak dalej dojdziemy do tego że zlikwidujemy makiety RC a w to miejsce wprowadzimy np. klasę Piper Cub ARF gdzie 30 modeli Piper Cub jednego producenta bedzie konkurować ze sobą w ocenie statycznej rodzajem malowania. Kiedyś budowanie modelu było integralną częścią tej całej zabawy i powinno być nadal. A co tak naprawdę nas myslę że w większości rajcowało, do tej pory pamiętam jak z wywieszonym językiem oglądaliśmy makiety odwzorowane co do srubki. Juz sam na sam wygląd opadała szczęka nie mówiąc o lataniu. Nie każdy musi budowac makiety nie każdy musi wogóle budować ale modelarstwo zaczyna stawać sie ograniczone do tego co oferuje producent. I jeszcze słowo do tekstu który napisałem a który ma byc tym kijem w mrowisko. Do kazdego środowiska przenikną różni ludzie którzy zaczną wypaczać to hobby niezależnie czy modelarswo czy co innego. Mam kolegę który nurkuje od 19 lat i w jego środowisku tez to juz jest przyjeżdżają nurkować faceci którzy naładują na siebie sprzętu za 20-30 tyś zł. z czego 3/4 jest im niepotrzebne lub nie maja pojęcia o obsłudze ale wazne żeby reszta widziała co on ma. Nie rozumie tylko kto mógł poczuć się tym dotknięty nie sądze zeby ludzi tego pokroju przesiadywali na tym forum. W większości was nie znam ale czytając różne posty widzę że wymieniacie sie dośwaidczeniem, pomagacie sobie wzajemnie a to jest raczej sprzeczne z powyższym wzorcem. Więc nie wiem kto mógł sie z tym identyfikować. I nie mam nic do ludzi którzy kupują ARF i latają nimi (bo nie stac go lub nie ma czasu, czy warunków na budowanie) wkłada do środka "bebechy" i idzie latać. Ale nie można sprowadzić modelarstwa jedynie do kupowania a tak sie dzieje.
tomgart Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 ARF czy model od podstaw, cel jest zawsze taki sam Krzysztofie nie zgodzę się. Niektórzy są "ludźmi drogi" czyli samo budowanie może byc celem samym w sobie.
hubert_tata Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 ...przyjeżdżają nurkować faceci którzy naładują na siebie sprzętu za 20-30 tyś zł. z czego 3/4 jest im niepotrzebne lub nie maja pojęcia o obsłudze... Jak ponurkują 19 lat, to się dowiedzą co jest potrzebne i jak się obsługuje Edit Już mi przeszło
Krzysztof Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 Do kazdego środowiska przenikną różni ludzie którzy zaczną wypaczać to hobby niezależnie czy modelarswo czy co innego. Mam kolegę który nurkuje od 19 lat i w jego środowisku tez to juz jest przyjeżdżają nurkować faceci którzy naładują na siebie sprzętu za 20-30 tyś zł. z czego 3/4 jest im niepotrzebne lub nie maja pojęcia o obsłudze ale wazne żeby reszta widziała co on ma.Nie rozumie tylko kto mógł poczuć się tym dotknięty nie sądze zeby ludzi tego pokroju przesiadywali na tym forum. Baki coś mi się wydaje ze przemawia tu trochę zazdrość że jednych stać na pewne rzeczy a drugich nie, wg ciebie a bynajmniej ja tak to zrozumiałem nie mogę sobie kupić MC24 gold nawet jak mnie na to stać bo przecież na mx 12 tez da się latać. I co to znaczy wypaczyć hobby czy jak kupie sobie gotowca i do tego najdroższe oprzyrządowanie to coś wypaczam .
tomgart Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 Hubert_tata może lepiej zamknąć ten temat? Parafrazując Motylastego: Wpisujcie miasta kto jest za Częstochowa
Baki Opublikowano 25 Lipca 2008 Autor Opublikowano 25 Lipca 2008 w zasadzie tak myślałem że ktoś wyskoczy z zazdroscią. Nie mam powodu zazdroscić a co bo sprzętu to kupuje sobie proporcjonalnie do potrzeb. Różnica polega na tym w jakim rzeczywistym celu kupujesz tak drogi sprzęt. Jak jestes zaawansowanym modelarzem i w ramach rozwoju i dalszych potrzeb kupujesz np MC-24 dold czy FX40 to ok. Ale nie powiesz mi że człowiek na starcie który nawet nie wie czy to hobby go wciągnie bo nigdy nie latał kupi taki sprzęt bo ma taka potrzebę. Chyba bardziej żeby przykuć uwagę innych. Ale chyba odskakujemy od tematu. I zaraz posypią sie na mnie gromy.
Krzysztof Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 Różnica polega na tym w jakim rzeczywistym celu kupujesz tak drogi sprzęt. Jak jestes zaawansowanym modelarzem i w ramach rozwoju i dalszych potrzeb kupujesz np MC-24 dold czy FX40 to ok. Ale nie powiesz mi że człowiek na starcie który nawet nie wie czy to hobby go wciągnie bo nigdy nie latał kupi taki sprzęt bo ma taka potrzebę. Chyba bardziej żeby przykuć uwagę innych. No cóż twoje wypowiedzi skłaniają ku takowemu myśleniu. To teraz ja zapytam czy jak Cie stać na mercedesa to kupisz malucha tylko dlatego że nie wiesz czy spodoba ci się jazda samochodem ,wg mnie twoja argumentacja nie jest słuszna a niestety cała ta dyskusja oparła się o to że przyjeżdża gość na lotnisko z wypasionym sprzętem a nie umie latać i przez to ma wypaczać hobby bo za drogi sprzęt bo nie potrzebny mu wypasiony nadajnik i w ogóle zbeszcześcił lotnisko swoją obecnością . Przypominają mi się słowa Jano który kiedyś pisał że spotkał się z nie przychylnym środowiskiem modelarzy i gdyby nie koledzy z Podwarpia pewnie nigdy nie wrócił by do modelarstwa pewnie maila racje z tym zamknietym srodowiskiem
Baki Opublikowano 25 Lipca 2008 Autor Opublikowano 25 Lipca 2008 To teraz ja zapytam czy jak Cie stać na mercedesa to kupisz malucha tylko dlatego że nie wiesz czy spodoba ci się jazda samochodem Przykład jest nieadekwatny. To ja cie zapytam czy jak chcesz sie napić piwa i sprawdzić czy ci smakuje to musisz kupić cały browar. Możemy sie tak przerzucać w nieskończoność. Jano który kiedyś pisał że spotkał się z nie przychylnym środowiskiem modelarzy Skąd wiadomo na kogo trafił moze na ludzi o których ja pisze tak negatywnie. Ja staram się angazować w pomoc ludziom którzy chcą sie bawić w modelarstwo i jestem przeciwny hermetyzowaniu tego hobby.
Jano Opublikowano 25 Lipca 2008 Opublikowano 25 Lipca 2008 W tej dyskusji padło wiele niepotrzebnych słów.W końcu to jest zabawa i odskocznia od codzienności, trzeba się zgodzić z tym że każdy radzi sobie jak może.I kapsa decyduje o tym co kto sobie kupi do zabawy.A czy tym chce szpanować czy nie to mnie to zwisa bo to nie jest mój problem.Zresztą na tym forum jest wiele porad typu "kup najlepsze na jakie cię stać" więc jak to poczyta milioner to nie kupi badziewia tylko towar powodujący opad szczęki u mniej odpornych i przyjdzie z nim na lotnisko gdzie nap. Jano lata sobie trenerkiem za 219 zł.Ma do tego prawo a ja na pewno nie nabawię się przez to kompleksów.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.