bjacek Opublikowano 26 Listopada 2016 Opublikowano 26 Listopada 2016 Podpowiedzcie, z czego można zrobić dosłownie łyżkę szpachli do laminatowej osłony silnika? Wiem, że są fajne, profesjonalne, ale to znowuż wizyta w sklepie i zakup puszki, a mi wystarczy dosłownie łyżka. Czy są jakieś "domowe", sprawdzone sposoby typu żywica wymieszana z czymś tam? Uszkodzenie jest widoczne na zdjęciu - nie widać głębokości, ale to około 1 mm. Chcę je zaszpachlować, wyszlifować i pomalować.
rafał .k Opublikowano 26 Listopada 2016 Opublikowano 26 Listopada 2016 Ja kiedyś używałem żywicy wymieszanej z talkiem ,teraz czasem stosuje mikrobalon ,jest jeszcze aerosil
bjacek Opublikowano 26 Listopada 2016 Autor Opublikowano 26 Listopada 2016 Dziękuję za podpowiedź. Aktualnie mam w zasięgu jedynie talk - czy dobrze się spisuje? Bo jak już przykleję, to "amen"
rafał .k Opublikowano 26 Listopada 2016 Opublikowano 26 Listopada 2016 Talk jest jak pamiętam dobry ale zależy do czego, musisz spróbować bo może wyjść za twarda i będzie pękać
Patryk Sokol Opublikowano 26 Listopada 2016 Opublikowano 26 Listopada 2016 Spokojnie, wstrzymajcie swe konie z talkiem Do takich napraw, z powodzeniem stosuje cyjanoakryl z sodą oczyszczoną Sypie się sodę oczyszczoną na uszczerbek, na to kilka kropli CA (uważając żeby się nie poparzyć, mocno się to grzeje) i po minucie można szlifować. Szlifuje się to na gładko, ba poleruje się nawet Tutaj proponuje szlif, a na to lakier, łata będzie niewidoczna. Łatałem tak wszystko - od małego DLG, przez 3m zboczówki, po wzorzec na łopaty wiatrakowca.
rafał .k Opublikowano 26 Listopada 2016 Opublikowano 26 Listopada 2016 Ja wstrzymuje swoje konie, ba całą hordę ,no to mamy coś do sprawdzenia ,ale żeby kwaśny węglan w modelarstwie ! Koniec świata pani Popiołkowa
bjacek Opublikowano 28 Listopada 2016 Autor Opublikowano 28 Listopada 2016 Dziękuję za porady. Sprawdziłem kwaśny węglan wapnia, który podkradłem z kuchni. Patryk, przepraszam za brak zaufania , ale na początek na kawałku sklejki. Faktycznie - reakcja jest silnie egzotermiczna, ale bez przesady. Ma to jakieś tam kilkadziesiąt stopni i nie ma tendencji do zapłonu. Należy też uważać aplikując CA, bo kropla potrafi spłynąć. Trzeba też to robić przy dobrej wentylacji, bo opary CA są silnie drażniące, a z mojej kupki węglanu to aż unosiła się stróżka jakichś oparów (pewnie na skutek wysokiej temperatury). Następnie pukałem, stukałem, szlifowałem - wszystko zgodnie ze słowami Patryka. Skoro tylko tylko ogarnę się z pracą, zaaplikuję wynalazek na małym kawałku osłony. Miałem plany, aby wczoraj naprawić osłonę, ale rodzina skutecznie te plany pokrzyżowała .
Patryk Sokol Opublikowano 28 Listopada 2016 Opublikowano 28 Listopada 2016 Spoko, sam temu patentowi nie wierzyłem Ale teraz jest niezastąpiony
bjacek Opublikowano 5 Stycznia 2017 Autor Opublikowano 5 Stycznia 2017 Model wreszcie naprawiony. Ta szpachla jest twarda jak kamień. Jej ukształtowanie, a następnie szlifowanie to naprawdę wyzwanie . Bez dobrego papieru ściernego i szlifierki się nie obejdzie. Ale faktem jest, że dobrze trzyma i jeśli się przyłożyć, to też dobrze wygląda. A teraz model czeka "aż się ociepli"
Rekomendowane odpowiedzi