Wygięte skrzydło.

[skippi66]

Koledzy! 

Przykleiłem wilgotny górny keson ( balsa 1,5 mm ) na idealnie proste skrzydełko, wszystko przycisnąłem do deski jak się należy i poczekałem aż wyschnie. Okazało się że skrzydło wygięło się w banan. Dość dużo, zupełnie nieakceptowalnie. Co można z tym zrobić oprócz budowy nowego skrzydła? Szczęściem skrzydełko niewielkie i mało skomplikowane, więc nowe da się zrobić w try miga... ale nie o to chodzi.

[TeBe]

Możesz spróbować zwilżyć bardzo mocno (spryskać) wodą amoniakalną, przycisnąć jeszcze raz i poczekać kilka dni.

[skippi66]

Tak właśnie zrobiłem, tyle że zwykłą wodą. Przycisnąłem do dechy, zostawiłem włączoną mocną lampkę żeby grzała delikatnie i czekam. Na razie do rana. 

Też mi się eksperymentów zachciało... Dzięki za podpowiedź.

[TeBe]

Bez amoniaku szanse marne.

[skippi66]

Marne mówisz... Czyli co? Płyn do mycia okien może być?

[TeBe]

Tak.

[DARIUS1]

Po takim zabiegu keson może się zapaść

[skippi66]

Ano może. No nic, zobaczymy. Jeszcze raz dziękuję.

[TeBe]

Może. Ale ponoć skrzydło i tak pójdzie w kosz :-) Można spróbować.

[skippi66]

Pójdzie to trudno. Za głupotę się płaci. 

[skippi66]

No i skrzydełko " wzięło " i się naprostowało. Prawie idealnie. W locie powinno być ok. Namoczyłem płynem do mycia okien, ino nie wiem czy tam był amoniak czy nie. Była natomiast bardzo ładna kompozycja zapachowa, bez z jaśminem na mój nos.