Skocz do zawartości

Spitfire 1:10 z gazety DeAGOSTINI


Mars_2000

Rekomendowane odpowiedzi

Ja tez o klejeniu wikolem elementów kadłuba slysze pierwszy raz.Zawsze uzywalem zywicy.Wydaje mi sie ze takowy klej jest po wyschnieciu kruchy.A drgania jakie sa w spalinie to kazdy wie. Chcialem zazartowac z tego kleju a wy tak na powaznie :wink: :wink: No ale coz pewnie za malo modeli jeszcze mam na koncie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi
Ja tez o klejeniu wikolem elementów kadłuba slysze pierwszy raz.Zawsze uzywalem zywicy.Wydaje mi sie ze takowy klej jest po wyschnieciu kruchy.A drgania jakie sa w spalinie to kazdy wie.

jesteś w błędzie, krucha to jest ale żywica, wikol jest elastyczny, co prawda nie używam Wikolu tylko kleju Pattex wikolopodobnego ale do drewna jest najlepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to nie wikol tylko jego odpowiedniki UHU czy Patex.

Klej jest wytrzymały i to nawet bardzo, może być wodoodporny i szybkoschnący, elastyczny, nie powoduje kruchości balsy jak CA, dobrze sobie radzi z umiarkowaną precyzją pasowania elementów. Do tego bez smrodu, sporo czasu do ustalenia pozycji elementów, a ręce myje się wodą bez problemu, byle dosyć szybko po klejeniu.

Wadą jest kiepska szlifowalność, więc warto kleić precyzyjnie. No i tani niezwykle i powszechnie dostępny.

ja żadnego swego modelu nie kleiłbym wikolem

 

Twój wybór Fokker ale może warto zrobić eksperyment? Człowiek uczy się całe życie podobno. Zresztą warto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:crazy: twarde się łatwo szlifuje bo się nie ciągnie

 

Jezu... kłóć się...

 

Ręczne szlifowanie Pattexa może prowadzić do wykończenia fizycznego i psychicznego BO JEST TAK TWARDY. Tak samo z próbą odcięcia nadmiaru kleju skalpelem.

 

Zresztą weź spróbuj a później przyznasz mi rację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zużyłem w swoim krótkim życiu już ze 3 litry pattexa szybkoschnącego

I twierdzisz, że się nie szlifuje bo jest twardy?

To zrób sobie doświadczenie ze szlifowaniem wilgotnego/mokrego i suchego drewna tego samego gatunku (w końcu do czegoś użyłeś tych 3 litrów kleju - na pewno nie do modeli) :D

 

Edit:

Kiepska szlifowalność wynika, że bym tak powiedział z jego twardości a nie elastyczności.

W sumie ciekawe co Kojot miał na myśli?

Bo z mojego doświadczenia akurat twarde materiały szlifują się łatwiej: uzyskuje się lepszą jakość powierzchni, nie zaklejają się narzędzia, można stosować niższe prędkości skrawania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zużyłem w swoim krótkim życiu już ze 3 litry pattexa szybkoschnącego

I twierdzisz, że się nie szlifuje bo jest twardy?

To zrób sobie doświadczenie ze szlifowaniem wilgotnego/mokrego i suchego drewna tego samego gatunku (w końcu do czegoś użyłeś tych 3 litrów kleju - na pewno nie do modeli) :D

 

Edit:

Kiepska szlifowalność wynika, że bym tak powiedział z jego twardości a nie elastyczności.

W sumie ciekawe co Kojot miał na myśli?

Bo z mojego doświadczenia akurat twarde materiały szlifują się łatwiej: uzyskuje się lepszą jakość powierzchni, nie zaklejają się narzędzia, można stosować niższe prędkości skrawania...

 

Nie szlifuje się. Dopiero po nagrzaniu taśmówką robi się gumowaty więc też trzeba robić to z umiarem.

 

Potraktuj wyschniętego Pattexa suszarką. Najlepiej coś sklejonego tak by po podgrzaniu mogło się odkształcić. Dopiero wtedy zobaczysz co znaczy, że klej jest elastyczny.

 

edit: Btw. szlifowanie Pattexa na balsie wygląda tak, że prędzej robi się nam dziura w drewnie niż uzyskujemy taki szlif kleju jaki sobie wymarzyliśmy. Dlatego po sklejeniu najlepiej od razu zebrać niewyschnięty klej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek,może smaruj tylko miejsce klejenia to wtedy nie będziesz musiał tyle szlifować :D

Nawet nie wiem jak klei Pattex szybkoschnący sam używam wikolu szybkoschnącego :D

Smaruję wikolem,potem delikatnie i punktowo łapię na CA i jest OK.

 

Oczywiście, że nie nadużywam kleju. To tylko przykłady w stylu- a co tam będę starannie smarował klejem jak później sobie to oszlifuję :) Ja już wolę się starać niż później pieprzyć :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli reasumując tutaj gafy nie strzelili :D ?

Z klejem raczej nie ale cały model będzie w wielu miejscach ,,sztukowany"tylko dlatego że wielkość opakowania się nie zmieni.

Opakowanie jest za krótkie żeby mogły zmieścić się w całości np:dźwigary skrzydeł,balsa na kesony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez o klejeniu wikolem elementów kadłuba slysze pierwszy raz.Zawsze uzywalem zywicy.

 

A ja pierwsze słyszę, że modelu nie klei się Wikolem tylko żywicą. Chyba coś źle przeczytałeś.

 

Wikol jest bardzo mocnym i zarazem elastycznym klejem. Klejenie modeli żywicą to IMO pomyłka (nie licząc niektórych miejsc, które wymagają użycia żywicy). To samo dotyczy CA - można kleić małe elektryki, ale nie duże spalinówki. Co pewnie nie przeszkadza modelom klejonym (w całości) żywicą czy CA latać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.