Zycior Opublikowano 29 Czerwca 2017 Opublikowano 29 Czerwca 2017 Przyszedł i na mnie czas aby dołączyć do zacnego grona. Po długiej przerwie w końcu znalazłem chwilę aby wybrać się na lotnisko. Piękna, bezwietrzna pogoda, silniczek chodził jak nigdy. Pierwszy zbiornik wylatany dosyć zachowawczo, trochę trymowania modelu (po zmianie aparatury). Drugi zbiornik to już trochę wariacji. Efekt trzeciego zbiornika widoczny na zdjęciu Kilka przelotów wzdłuż lotniska, jedna pętla, druga. Dalej lot po prostej, baczka, no i ciasna pętla. Po wyjściu z pętli model stracił sterowność, tzn. jeszcze jakoś reagował ale bardzo ospale i nerwowo. Z każdym metrem było coraz gorzej. Jedyne co mi się udało zrobić to obniżyć lot do jakichś 10-12m, po tym utraciłem całkowicie kontrolę nad modelem i skorupa zwaliła się stosunkowo płasko na ziemię. Po oględzinach zwłok wyszło na to, że przy ciasnej pętli nie wytrzymało mocowanie skrzydła. Straty: - złamany kadłub - złamane śmigło Skrzydła jak i stateczniki wyszły bez szwanku. Jakie dalsze losy skorupy? nie wiem sprzedam, oddam, spalę? bo na odbudowę całkowity brak czasu. Jeżeli któryś z Was ma pomysł co z tym zrobić chętnie posłucham
kamillo Opublikowano 29 Czerwca 2017 Opublikowano 29 Czerwca 2017 Chętnie przyjmę za przysłowiowe piwo
stema Opublikowano 29 Czerwca 2017 Opublikowano 29 Czerwca 2017 Niech skorupa poleży. Zatęsknisz to naprawisz.
romsonic Opublikowano 30 Czerwca 2017 Opublikowano 30 Czerwca 2017 Piszesz ,,po zmianie aparatury". Jeśli można zapytam : Jaka aparatura była wcześniej? Jakaż to aparatura działała [lub nie]podczas kreta? i w jakim terenie latano.Czy był w pobliżu las,albo szpaler drzew,woda? To tak w celach ,,naukowych,statystycznych " pytam jeśli mogę. Pozdrowionka.
Zycior Opublikowano 1 Lipca 2017 Autor Opublikowano 1 Lipca 2017 Zmiana aparatury była tylko "kosmetyczna", link pozostał ten sam. Wcześniej latałem na turnigy 9x, teraz 9xr pro. Link bez zmian FrSky DJT, przed jak i po kraksie z linkiem nie było i nie ma problemów. Las, jak najbardziej, w pobliżu jest, jednak przyczyny kreta są jasne i ewidentne. Od przeszło 8 lat latam w jednym miejscu (lotnisko Lisie Kąty) i raczej wykluczam problem z transmisją sygnału. Z resztą samo zachowanie modelu na chwilę przed upadkiem wyklucza utratę sygnału.
Stanislaw Opublikowano 1 Lipca 2017 Opublikowano 1 Lipca 2017 po ospałym zachowaniu wygląda na awarię jednego z serw ( duży pobór prądu ) .sprawdzi serwa.
oko Opublikowano 1 Lipca 2017 Opublikowano 1 Lipca 2017 Kolejny argument za instalowaniem kontrolera lotu. Nawet jeśli się go nie używa (to znaczy, lot w trybie manualnym), to logi mogą bardzo się przydać w analizie post mortem. Wszystko by było widać, i zwarcie w serwie, i utratę linku RC (wtedy by nie doszło do wypadku).
Zycior Opublikowano 2 Lipca 2017 Autor Opublikowano 2 Lipca 2017 po ospałym zachowaniu wygląda na awarię jednego z serw ( duży pobór prądu ) .sprawdzi serwa. Przyczyna jest ewidentna i opisana wcześniej. Wyrwane mocowanie płata, "ospałość" w jedną stronę wynikała z początkowego obluzowania się jednej połówki skrzydła. Model był w niewielkiej odległości ode mnie i doskonale było widać co się działo w kolejnych fazach lotu.
Rekomendowane odpowiedzi